dwa koty i jedzenie

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
editchen
Posty:96
Rejestracja:03 marca 2008, 12:11
Lokalizacja:poznań

01 kwietnia 2008, 09:50

Kochani.... wczoraj wieczorem juz na bank zostalo postanowione, ze Tymek i Puszka wychodza z izolacji i beda zyć razem :)
tylko ze jest msly problem.... kuweta wspolna plus mala zapasowa i nie ma problemu....
ale jedzenie......
do tej pory kazde jadlo w swoim pokoju, ale gdy byly owarte, to Tymek i tak podjadal u Puszki...
w tej chwili miski stoja w kuchni, w miejscu, do ktorego przyzwyczajona jest Puszka.... ale do tej pory na jedzeniu przylapalam tylko Tymka... nie wiem zupelnie, jak sprawdzic, ktore z nich ile je..... jakies rady?
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

01 kwietnia 2008, 09:55

tę sprawę to chyba najlepiej nam rozwiąże Iza. Bardzo jestem ciekawa jak upilować żeby starsza kicia nie jadła kittena lub zeby małemu nie zjadła porcji i na odwrót, żeby mały nie jadł karmy dla dorosłych. I jak sprawdzić ile który kot zjadł?
Awatar użytkownika
editchen
Posty:96
Rejestracja:03 marca 2008, 12:11
Lokalizacja:poznań

01 kwietnia 2008, 09:59

ja karme dla kociaka rozwiazala Purina Pro Plan Young - akurst oba wstrzeliwuja sie w przedzial wiekowy... martwi mnie wlasnie kto ile zje i czy ktos nie bedzie glodny :(
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

01 kwietnia 2008, 10:01

Bardzo się cieszę, że tak postanowiliście :lol: :lol: :lol:
Mam ten sam problem jak pojadę do Radomia gdzie są kot i pies. Maniek nie jest nauczony, że musi szybko zjeść, bo jak nie - to zjedzą mu inni. A wtedy patrzy zdziwiony na mnie, więc muszę mu miski stawiać wysoko na regałach, bo tylko on wchodzi na meble do sufitu. :lol: :lol: :lol:
nelson
Posty:101
Rejestracja:23 października 2007, 14:51
Lokalizacja:okolice Olsztyna

01 kwietnia 2008, 10:04

Nie zostawiaj jedzenia kiedy wychodzisz z domu,
koty ten czas przesypiają i raczej nie jedzą w tym czasie,
za to przychodzą na michę :lol: kiedy tylko wracasz do domu :?:
i wtedy musisz obserwować które i ile je,
myślę że podawaj im jedzenie w tym samym czasie (kilka razy dziennie - nie wiem ile razy karmisz :?: , bo moje gangreny są głodne za każdym razem kiedy pojawiam się w okolicy kuchni :x :wink: )
miski w tym samym pomieszczeniu ale w bezpiecznej odległości aby każde z nich mogło w spokoju skonsumować posiłek ,
jeśli będą sobie "zaglądały do michy" :lol: , pozwól, te gangreny sprawdzają czy to drugie nie je przypadkiem czegoś lepszego, byle tylko nie było bitwy :roll: ,
mój nelson jest gentelmenem (wagi ponad 8 kg - po zimie :oops: ) zawsze przestaje jeść kiedy miśka ( ok 3,5 kg) wsadza pyszczek w jego miskę i czeka aż ona odejdzie :D , a syche potrafią jeść w tym samym czasie z jednej miski i jeszcze się przepychają :wink: ,
jeśli Tymek zaakceptował miejsce w którym stoją miski Pusi to będą jadły z "jednej",
musisz obserwować i czuwać :D :wink: ,
gratuluję decyzji o zakończeniu izolacji :P
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

01 kwietnia 2008, 10:12

Nelson ma rację. W przypadku kilku kotów najlepiej dawać im jeść kiedy jesteśmy w domu. Można wtedy przypilnować czy nie podjadają sobie wzajemnie, a w przypadku kiedy tak jest - karmić w oddzielnych pomieszczeniach. Bo z pewnością będą sobie zaglądać do misek - u mnie mistrzem w tej konkurencji jest oczywiście Pumek. Swoją michę zostawia na później, po czym leci do pozostałych i nie zważając na to, że w sumie mógłby dostac łapą, zaczyna młócić aż kurz idzie :lol: z kolei Pysia leci wtedy do jego miski :roll: Dlatego muszę ich pilnować.
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

01 kwietnia 2008, 10:16

no a co z suchym, które u mnie będzie stało cało czas dostępne? Tego to juz chyba się nie skontroluje :roll:
Awatar użytkownika
editchen
Posty:96
Rejestracja:03 marca 2008, 12:11
Lokalizacja:poznań

01 kwietnia 2008, 10:24

Nelson, Iza - no ok, ale niestety moje kociaki, zwlaszcza Puszka nie je zaraz po podaniu :( suche zawsze stalo, mokre dostawala 2 razy dziennie, Tymek tak samo. Tymkowi obecnosci Puszki nie przeszkadza, ale mam wrazenie ze Puszce troche tak. Karmienie w osobnych pomieszczeniacj - zamknac je razem z jedzeniem i czekac, az zjedza? :( Kurcze..... moze ja podesle te moje zwierzaki to Was na szkolenie? Bo ja chyba sobie nie radze :(
nelson
Posty:101
Rejestracja:23 października 2007, 14:51
Lokalizacja:okolice Olsztyna

01 kwietnia 2008, 10:35

Edytko radzisz sobie świetnie :D
dowodem na to jest chociażby fakt że udało Ci się praktycznie bezstresowo
(dla kotów oczywiście, bo dla Ciebie trochę mniej :wink: ) doprowadzić do poprawnych układów między nimi, a z tego co pisałaś w innym wątku to nawet więcej niż poprawnych :lol: ,
jeśli wychodzisz z domu możesz suche też chować (no chyba że Puszka jadła w czasie twojej nieobecności),
jak wracasz suche stawiasz na swoje miejsce, a mokre podajesz tak jak zawsze, może na początek miskę puszka postaw, no nie wiem...w korytarzu :?: , tak żeby była widoczna z miejsca gdzie je Pusia, ale w dość dużej odległości żeby jej nie stresować..
wiesz o co mi chodzi..?

A co do tego szkolenia, ja na temat oswajania swoich kotów mogłabym książkę napisać... :? , dlatego teraz jestem taka..."mądra" :wink:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości