dziwne zachowanie kotka
Ale ja wiem co masz na myśli. Mój synek jest przeraźliwie chudy, ma wielkie oczy i minę niezbyt rozgarniętą. Jest tak dziwaczny, ze czasami wołam na niego E.T. A on reaguje. Ale poza tym to mądry chłopak. w nocy przychodzi i udeptuje kołderkę u mego boku. Pomaga mi w kuchni i np sprawdza czy mleko jest świeże, czy filecik dobry, czy jajeczko mogę dodać do potrawy. Gdy szykuję herbatę wącha torebkę, żeby sprawdzić na którą tym razem się zdecydowałam.
Hans to mój synek, bo ja lubię niezależne koty. Erwin to ulubieniec HSB. Erwin to taki namolny facet, który jest przekonany, ze jest najpiękniejszy na świecie i wszyscy powinni go podziwiać w momencie, który on uzna za najodpowiedniejszy.
Hans jest malutki, drobniutki.
Erwin to kot- mutant. Już jest jak półtora Hansa a mam wrażenie, ze ciągle rośnie.
Hans jest malutki, drobniutki.
Erwin to kot- mutant. Już jest jak półtora Hansa a mam wrażenie, ze ciągle rośnie.
Masz rację Asiu. A największą satysfakcję miałam, gdy Ania(wetka, od której mamy Hansa) przyjechała, popatrzyła, posłuchała i stwierdziła, że Hans nigdy nie oddychał tak czysto i ładnie jak teraz. Jestem dumna, ze udało mi się wyprowadzić na prostą tak chorego kota.
A bliznę po wrzodzie ma do tej pory. Teraz latem, gdy sierść jest rzadsza, widać tą bliznę bardzo wyraźnie.
A jak zdrowie Rysia? Wyjaśniło się już wszystko? Wiesz już skąd u niego taki wygląd sierści? I skąd się wzięły wtedy kłopoty z krzepliwością?
A bliznę po wrzodzie ma do tej pory. Teraz latem, gdy sierść jest rzadsza, widać tą bliznę bardzo wyraźnie.
A jak zdrowie Rysia? Wyjaśniło się już wszystko? Wiesz już skąd u niego taki wygląd sierści? I skąd się wzięły wtedy kłopoty z krzepliwością?
Prawdę mówiąc, niewiele wiem , bo po powtórnych( nieco lepszych )wynikach nie odważyłam się na koleje badania. Rysio dostał lek na odpornosć( immunodol cat) i teraz przybrał ponad kg ( waży 7,7 kg) ma piękną, bardzo obfitą sierść, jest radosny,słodki, pieknie sie bawi...
Mysle,ze wtedy przytargałam jakas wrusówke ze schroniska...
Niedługo czekaja go koleje standardowe szczepienia...Pewnie nie obędzie się bez badań...Och,pewnie znów będę mdlała...
I pomyśleć ,że jestem biologiem...Biologiem do niczego...
Mysle,ze wtedy przytargałam jakas wrusówke ze schroniska...
Niedługo czekaja go koleje standardowe szczepienia...Pewnie nie obędzie się bez badań...Och,pewnie znów będę mdlała...
I pomyśleć ,że jestem biologiem...Biologiem do niczego...
Dziękuję za uznanie, ale mi się bardzo podobają te efekty specjalne. Ja uzywam Corella, też robie różne rzeczy, ale Twoja siostra chyba Photoshopa.asiryś pisze:To zasługa mojej bliźniaczej siostry Gosi, która jest fotograficznym samoukiem, acz bardzo zdolnym i docenianym w tzw " środowisku" ( ma się rozumieć artystycznym)
A tak na marginesie, zdjecia Twoich futer, Esme, tez budzą zachwyt...
Fragmenty mojej radosnej twórczosci, można zobaczyć tutaj
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 48#p105348
Esme,chwal się chwal! Masz czym
Rzecz w tym,ze moja siostra nie używa photoshopa, bo po prostu nie umie
Często dla pożądanego efektu np przysłania część obiektywu własną ręką... Wtedy uzyskuje efekt takiej ulotności, tajemniczości...Ale, ja tak napradwę nie mam o tym zielonego pojęcia
oto je ostatnie mroczne zdjęcie
Rzecz w tym,ze moja siostra nie używa photoshopa, bo po prostu nie umie
Często dla pożądanego efektu np przysłania część obiektywu własną ręką... Wtedy uzyskuje efekt takiej ulotności, tajemniczości...Ale, ja tak napradwę nie mam o tym zielonego pojęcia
oto je ostatnie mroczne zdjęcie
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości