Moja kotka (mieszaniec,6 lat ) zawsze gdy się koci nie opuszcza mnie na krok, muszę zostawać z nią w wybranym przez nią miejscu. Gdy tylko odchodzę to nieważne w jak zaawansowanym stanie jest, zawsze idzie za mną. Gdy z nią jestem to patrzy na mnie, przytula się i mruczy. Mimo iż to jest męczące, cieszy mnie takie zaufanie.
Jednak wydawało mi się że kotki w takim stanie szukają ustronnego miejsca z dala od człowieka... ?
Dziwne zachowanie kotki podczas kocenia się
Różnie to bywa.
A może warto pomyśleć o sterylizacji? Szkoda rozmnażać kotkę, skoro tyle niechcianych kociaków w około. I ciąża to dla niej obciążenie.
A może warto pomyśleć o sterylizacji? Szkoda rozmnażać kotkę, skoro tyle niechcianych kociaków w około. I ciąża to dla niej obciążenie.
ja tez myslalam kiedys ze kotka w takiej sytuacji sie chowa. moje niezyjaca juz koteczka rodzila na moich kolanach wgryzajac mi sie w brode bo bolalo. potem podrzucala mi kociaki a sama chodzila na spacery. takie zachowanie to dowod wielkiego zaufania do panci i znak ze kotka czuje sie bezpiecznie
Iza ma racje . sterylizacja to bardzo dobre rozwiazanie nie wplywajace w zaden sposob na zdrowie koteczki a chroni ja przed np ropomaciczem czy nawet rakiem macicy
Iza ma racje . sterylizacja to bardzo dobre rozwiazanie nie wplywajace w zaden sposob na zdrowie koteczki a chroni ja przed np ropomaciczem czy nawet rakiem macicy