
HSB szaleje wymyślając różne półeczki, schowki a my w tym czasie...
Ciekawe co będzie do tej kawy...

Jestes pewna, ze tak się to robi???

DAJ KAWAŁEK!!!

Jeśli nic nie dostanę, nie wypuszczę nikogo z kuchni

To właśnie był test którego Milunia moim zdaniem nie zdała. Byłam w szoku na jej reakcję. Osyczała koleżankę, krok w krok za nią chodziła i normalnie się jej bała bo ogon podkulony miała cały czas. Na szczęście Boni jest z tych odważnych. Chodziła po mieszkaniu, bawiła się myszką i piórkiem. A Milunia kilka kroków od niej i ją obserwowała.Hedwa pisze:Czyżby to był test na reakcję na nowego domownika? Jak Milunia przyjęła koleżankę? Wygląda na to że chyba nie było najgorzej więc może jest szansa, że w przyszłości zaakceptuje nowego kociaka
A może ta koleżanka z Wami zamieszka
Justyś nie zbyt długo. Znajoma siedziała ok 1,5 godz. Dla Mili to było i tak za długo. Jak Boni wyszła to Mili odetchnęła z ulgą i znowu ogon jak antena, zadowolona koteczkazoltazaba pisze:Moniko a skąd ta koleżanka? Długo u Was była?
Furia i Afera pisze:
teraz to chyba Pani Justyno, przesadziła Pani troszeczkę!!! Uwielbiamy twoje kociaste i dla nas będę zawsze te naj!!! Wszyscy też wiemy, że twoja kocia dzieciarnia ma futerko najcudowniej lśniące pod słońcemzoltazaba pisze:Ale jak to jest, że nikt się nie zachwyca moimi lśniącymi, leniwymi kotkami i żebrzącym Hansem???![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości