Asiu, aż musiałam Elzy uszka pomacać. No rzeczywiście ma rude za uszkami I na brzuszku też troszeńkie. Ale Ewaryst, mój pierwszy burasek to miał cały brzuchol rudawy
Elzę ucałuję jak wstanie. Albo w nocy, gdy przyjdzie się przytulić. Choć wtedy najchętniej śpi ze swoim tyłkiem pod moim nosem
Asiu, no przecież, ze to "zwykła" było wzięte w cudzysłów. Bo dla kogoś może i ona jest zwykła. Ale dla mnie to najpiękniejsza buraska pod słońcem. Moja jedyna i niepowtarzalna. Poznam ją wpośród tysiąca.
To u was dominują rude noski. Jak fajnie! Nasz Erwinek z kolei ma różowy nosek z czarnymi plamkami na bokach.
Fotki naszych Pupili vol.2
Oj, żebys się nie pomyliła i nie pocałowała Elzę w .... Moja Myszka też często pozwla mi się "wąchać w tym miejscu". Dla niej to dowód, ze mnie kocha i ze mi ufa, dla mnie nieco kontrowersyjne doznanie Tylko jak jej wytłumaczyć,ze dla mnie atrakcyjniejszy jest jej ryjek
Asiu, specjalnie dla ciebie rudy nosek Elzy
Co do buziaków od drugiej strony. Mieliśmy kiedyś pieska, Filipka, skundlonego pudelka. Filipek miał tak fajową sierść, ze czasami trudno było odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś Siostra sie pomyliła i serdecznie go ucałowała w sam środek różowej dziurki. Ja uwielbiam się w nocy przytulać do Elzy. Ona ma takie miękkie futerko. I jest tak fantastycznie ciepła.
Co do buziaków od drugiej strony. Mieliśmy kiedyś pieska, Filipka, skundlonego pudelka. Filipek miał tak fajową sierść, ze czasami trudno było odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś Siostra sie pomyliła i serdecznie go ucałowała w sam środek różowej dziurki. Ja uwielbiam się w nocy przytulać do Elzy. Ona ma takie miękkie futerko. I jest tak fantastycznie ciepła.
Justyno! Elza jest naprawdę bardziej srebrna ,niz bura! A za nosek specjalnie dla mnie serdecznie dziękuję
Historia z Filipkiem i Twoją siostrą.... rewelacja
Moja siostra też kiedys nie rozpoznała przodu od tyłu swojej kotki szylkretki ( bardzo pomazianej) i podniosła ją ...głową do dołu
Historia z Filipkiem i Twoją siostrą.... rewelacja
Moja siostra też kiedys nie rozpoznała przodu od tyłu swojej kotki szylkretki ( bardzo pomazianej) i podniosła ją ...głową do dołu
Ja też kiedyś podniosłam Filipka zadkiem do góry. Ale przynajmniej nie całowałam
Filipek to był najcudowniejszy pies pod słońcem. Wg niego byłam najważniejsza i najukochańsza w stadzie. W obronie rodziny był gotów z każdym stanąć do walki. A gdy było mi smutno, cierpliwie słuchał, a w jego sierść wchłaniała się każda ilość łez.
Asiu, naprawde nasza Elza to chodząca reklama fuj karmy? Ona jest naprawdę "tylko" bura. Tak mnie się wydaje. A z fuj karmą to ma wspólny tylko zapach, gdy ją rozmiziamy i rozluźnimy jej gruczoły okołoodbytowe
Filipek to był najcudowniejszy pies pod słońcem. Wg niego byłam najważniejsza i najukochańsza w stadzie. W obronie rodziny był gotów z każdym stanąć do walki. A gdy było mi smutno, cierpliwie słuchał, a w jego sierść wchłaniała się każda ilość łez.
Asiu, naprawde nasza Elza to chodząca reklama fuj karmy? Ona jest naprawdę "tylko" bura. Tak mnie się wydaje. A z fuj karmą to ma wspólny tylko zapach, gdy ją rozmiziamy i rozluźnimy jej gruczoły okołoodbytowe
Już kiedys pisałam,ze moje koty dostają rano i wieczorem saszetkę ( 1 na 3 koty) tej fuj karmy Cóz poradzę na to,ze nie chcą żadnej innej , teoretycznie, lepszej karmy :?:Rano i wieczorem, mimo ze nie są głodne, domagają się saszetki . To taki codzienny rytuał Pocieszam się tylko,ze nie jest ona podstawą ich zywienia( 2/3 saszetki na dobę chyba im nie zaszkodzi ) Bazę stanowi sucha karma Royal Canin.
Bo ja za często je pokazuję. Chyba ograniczę im występy na forum
Emotikonki są stąd: www.cosgan.de
Emotikonki są stąd: www.cosgan.de
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 76 gości