

Elzę ucałuję jak wstanie. Albo w nocy, gdy przyjdzie się przytulić. Choć wtedy najchętniej śpi ze swoim tyłkiem pod moim nosem

Asiu, no przecież, ze to "zwykła" było wzięte w cudzysłów. Bo dla kogoś może i ona jest zwykła. Ale dla mnie to najpiękniejsza buraska pod słońcem. Moja jedyna i niepowtarzalna. Poznam ją wpośród tysiąca.
To u was dominują rude noski. Jak fajnie! Nasz Erwinek z kolei ma różowy nosek z czarnymi plamkami na bokach.