jak nauczyć kota spać

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
editchen
Posty:96
Rejestracja:03 marca 2008, 12:11
Lokalizacja:poznań

26 marca 2008, 08:53

Pomocy!!!! powoli zaczynam byc naprawdę niewyspana... Puszka spi fantastycznie, swiatlo gasnie, ja sie klade, to ona tez i spi do rana - raz na pol roku ma dziwne spriunty po mieszkaniu, ale to wszystko....
za to Tymek..... matko z corka.... ten kot ma tyle energii, nie pomaga wymeczenie go przed spaniem... pospi godzine - dwie a potem zaczyna harce... a to siega lapka pod klodre i drapie, a to gryzie w duzy palec od nogi, a to znajdzie sobie cos co mozna glosno przesuwac po podlodze, a to biega po mnie....... jak nauczyc go spac???
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

26 marca 2008, 08:58

podpisuje się pod pytaniem. Moja kita tez tak ma. Ubzdura sobie że pod kołdrą jest fajnie i dziab mnie po palcach u nogi. Az zaczęłam spać w skarpetkach :lol: (mniej boli jak podrapie). Już nie wspomnę ze uwielbia pacać łapką szczotkę do czyszczenia ubikacji-koszmarny dzwiek przesuwania tego po płytkach wrrr. A robi to własciwie tylko w nocy jak wszyscy śpią.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

26 marca 2008, 09:25

No to macie wesoło :twisted: , ale chyba każdy z nas przez to przechodził :D

Ja w takim okresie miałam pod ręką chrupki i rozsypywałam im na przygotowaną ściereczkę koło łóżka. One zajmowały się zbieraniem, a ja naciągałam kołdrę na głowę i dalej spałam :lol:
No i oczywiście wszystko, czym można głośno się bawić musi być pochowane lub niedostępne. Może na noc zostawiajcie rolkę papieru toaletowego, rano trochę sprzatania, ale zabawa raczej cichutka .

Jeszcze trochę cierpliwości, przejdzie im.
Moje teraz jak zbyt długo siedzę, same wołają mnie do spania, a rano najczęściej grzecznie czekają aż pani się wyśpi :D
Dośka@
Posty:148
Rejestracja:24 marca 2008, 15:47

26 marca 2008, 09:34

Aniu, a w jakim wieku są Twoje kotki?( ile to jeszcze nieprzespanych nocy? A ja mądra chcę jeszcze drugiego malucha :twisted: ) Najgorzej jest jak kot się nie interesuje zabawą tylko mną. Kiedys jak spałam usiadła mi na głowie i traktorek włączyła...
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

26 marca 2008, 09:42

Też jestem zdania, że to jest związane z wiekiem i każdemu kociakowi w końcu przechodzi - trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość. Mój kot zasypia razem ze mną i zazwyczaj grzecznie śpi do rana. Co prawda jak się wcześniej obudzi, robi dokładnie to samo co kot z kreskówki (oprócz podbijania oka swojej pańci rzecz jasna :lol: ), ale że wstaję bardzo wcześnie do pracy, wcale mi te pobudki skoro świt nie przeszkadzają.
Tak więc, Editchen, uszy do góry - Tymek z pewnością z tego wyrośnie :wink: Ja musiałam na to czekać trochę ponad półtora roku 8)
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

26 marca 2008, 09:56

U mnie Pysia i Pucuś zasypiają wieczorkiem grzecznie (z niewielkimi wyjątkami), Ptyś jeszcze bardzo różnie - przeważnie zaczyna szaleć w środku nocy, natomiast Pumuś o dziwo dużą część nocy przesypia, ale rano jak włączy wyjca na papu, to drżyjcie narody :roll: Trzeba wstać nawet o czwartej i dać amu amu, bo inaczej nie ucichnie :lol:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

26 marca 2008, 11:55

U mnie papu o 4 rano też bywało podawane przez ok. 3-4 tygodnie. Moje co prawda nie darły pysiów, ale jak łaskotanie wasami nie pomagało, to próbowały mnie odkopać spod kołdry. 5 kg kota :twisted: na mojej klatce piersiowej nie dało się zignorować (to ponad 10% mojej wagi).

Dosiu moje Kocianki w kwietniu kończą 2 lata, ale już dawno zapomniałam co to nocne harce i pobudki o wschodzie słońca :lol: .
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

26 marca 2008, 11:58

Amiko, zazdroszczę Ci :)
Wagi również.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

26 marca 2008, 12:30

Iza-Erin pisze:Amiko, zazdroszczę Ci :)
Wagi również.
Izuniu tego drugiego chyba nie powinnaś. W górnej części chętnie przyjmę czyjeś nadwyżki 8) :lol: W szczególności na twarzy :D
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

26 marca 2008, 12:40

:lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Adinka
Posty:82
Rejestracja:07 stycznia 2008, 22:36
Lokalizacja:Warszawa

26 marca 2008, 17:18

a u mnie na początku był problem, a teraz kładą się czasem nawet wcześniej niż ja każdy w swoim transporterku (albo na odwrót) i śpią grzecznie do rana. Czasem tylko zdarzy im się drapać w drzwi, obojętnie z której strony by nie były... a to jest strasznie irytujące :?
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

26 marca 2008, 17:29

Mój Pucuś, jeżeli akurat nie chce mu sie spać, potrafi w środku nocy jeżdzić pazurkami po szybie. Niedawno miałam takie akcje kilka nocy z rzędu :roll: Niestety, wystawianie go za drzwi dawało tylko taki efekt ... że drapał w drzwi od pokoju :twisted:
Dlatego wyprowadziłam się do drugiego pokoju ... i niech robią sobie co chcą :wink: W granicach rozsądku, oczywiście :D
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

26 marca 2008, 17:42

Też wychodzę z założenia, że jak sobie krzywdy nie robią, skorup żadnych nie produkują, a nam nic nie wali się na głowę to najlepiej udawać, że nic nie widzę i nic nie słyszę :D .
Wcześniej czy później zabawa zaczyna być nudna jak Dużych nie da się dobudzić i pozostaje tylko grzecznie pokimać do rana :lol:
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

26 marca 2008, 18:51

Amika pisze:Też wychodzę z założenia, że jak sobie krzywdy nie robią, skorup żadnych nie produkują, a nam nic nie wali się na głowę to najlepiej udawać, że nic nie widzę i nic nie słyszę :D .
Wcześniej czy później zabawa zaczyna być nudna jak Dużych nie da się dobudzić i pozostaje tylko grzecznie pokimać do rana :lol:
Żadnych skorup - dobre :D
Niestety, najlepiej jak się o to zadba wcześniej. Kiedyś miałam w kuchni 2 fajne drewniane stojaki z kubkami, ale odkąd Pucuś stłukł mi 3 kubasy w ciągu niecałego tygodnia, zarówno stojaki, jak i kubki poszły do szafy :twisted: Fajnie jest mieć więcej naczyń, ale w takim kształcie, w jakim propnował mi to mój kociasty, jakoś mi nie pasiły :lol:
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

26 marca 2008, 19:13

http://pl.youtube.com/watch?v=4rb8aOzy9 ... re=related

Czy Wasze Kociaste też tak Was budzą?
Ja po obejrzeniu tego filmiku jestem pewna, że Pysia i Pucuś NA PEWNO :lol: :twisted:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości