KWIATKI
Pytanie jest do kazdego kto sie zna, i nie ukrywam ze licze tutaj na Boryska, bo o ile dobrze pamietam , ma cos wspolnego z biologia. Otoz ja zupelnie sie na kwiatkach nie znam i dlatego zamieszczam zdjecia. I pytanie oczywiscie wz z kotem, czy te gatunki sa trujace??
ten z czerwonymi listkami jest sciety, ale wyglada tak jak te resztki ktore zostaly tylko jest bardzo bujny i czerwony/
aha to wstepnie dziekuje, u mnie w pokoju, znaczy moim i kici, jest zero kwiatkow...ale w duzym, w kt kot tez juz bywa, na ziemi stoi ten duzy kwiatek. kot go czasem probuje podgryzac ale juz wie ze nie wolno, i jest pilnowany...zreszta wywale tego kwiatka jak tylko znajde pretekst, bo tak oficjalnie to nie moge:)
a zadalam pytanie bo maly zbój dzisiaj sie wdrapal na telewizor, i przylapalam ją jak zżera tego z czerwonymi listkami, a w zasiegu jej pyszczka z drugiej strony byl kolejny z kwiatkow..no i sie wystraszylam troche:)
oj strasznie jest dokuczne to kocisko, ale jak mi sie pakuje na kolana, przytula i mruczy to o wszystkim zapominam:P:)
a zadalam pytanie bo maly zbój dzisiaj sie wdrapal na telewizor, i przylapalam ją jak zżera tego z czerwonymi listkami, a w zasiegu jej pyszczka z drugiej strony byl kolejny z kwiatkow..no i sie wystraszylam troche:)
oj strasznie jest dokuczne to kocisko, ale jak mi sie pakuje na kolana, przytula i mruczy to o wszystkim zapominam:P:)
Witam! A co z roślinami doniczkowymi takimi jak cytrusy? Czy są trujące?
nie bede fotografowac wszystkich kwiatkow, ale jeszcze bym chciala o tego zapytac koniecznie. ATA moze Ty? Bo Boryska cos nie widac na forum. Myslalam ze moje futro jest kocią ofermą, ale dzisiaj odkrylam ze nauczyla sie wlazic na szafe ( po roku na to wpadla) i zabawiala sioe tym kwiatkiem. mysle ze go nie zarla bo nie bylo mnie tylko przez chwile w pokoju, ale wole zapytac i dowiedziec sie ze jest bezpieczny.
ps, juz zostal przestawiony-wieczne przemeblowanie:)
Ta roślinka powyżej to hoja - jest trująca i niebezpieczna dla kota. Jeśli chodzi o wcześniejsze kwiatki, to ATA udzieliła już prawidłowej odpowiedzi
Nie zaglądałem na forum przez ponad tydzień, bo w ubiegły czwartek dopadła mnie straszliwa angina. Byłem ledwie żywy. Na szczęście jest już dobrze.
Nie zaglądałem na forum przez ponad tydzień, bo w ubiegły czwartek dopadła mnie straszliwa angina. Byłem ledwie żywy. Na szczęście jest już dobrze.
o dziekuje za odp:)
myslalam juz ze napisalam tyle postow ze nikt nie chce ze mna gadac, bo kazdego zadręczam:)
też mnie kiedyś dlugo na forum nie było, z podobnego powodu, i był spokój;P
w każdym razie Borysku, podziwiam osoby , które maja tak przydatną wiedze jak Ty. Tak samo jak i dobrych weterynarzy, lekarzy i w ogole wszystkich , których zawód ma jakieś przesłanie. Żałuje ze sama takich studiów ciekawych nie mialam.
a to jeszcze przy okazji , jesli mozesz, napisz mi prosze jak to jest z fiołkami, bo w internecie znalazlam 2 opinie- 1 ze sa trujace, 2ga ze nie. ciekawi mnie tez paprotka. i jeszcze to jak bardzo taki ficus moze byc szkodliwy.
oczywiscie odizolowalam juz kwiatki od kota, a to tylko z ciekawosci:)
myslalam juz ze napisalam tyle postow ze nikt nie chce ze mna gadac, bo kazdego zadręczam:)
też mnie kiedyś dlugo na forum nie było, z podobnego powodu, i był spokój;P
w każdym razie Borysku, podziwiam osoby , które maja tak przydatną wiedze jak Ty. Tak samo jak i dobrych weterynarzy, lekarzy i w ogole wszystkich , których zawód ma jakieś przesłanie. Żałuje ze sama takich studiów ciekawych nie mialam.
a to jeszcze przy okazji , jesli mozesz, napisz mi prosze jak to jest z fiołkami, bo w internecie znalazlam 2 opinie- 1 ze sa trujace, 2ga ze nie. ciekawi mnie tez paprotka. i jeszcze to jak bardzo taki ficus moze byc szkodliwy.
oczywiscie odizolowalam juz kwiatki od kota, a to tylko z ciekawosci:)
Aniu, różne są opinie o fiołkach, bo i fiołki są różne. Z tych, które najczęściej trafiają do naszych domów fiołek afrykański (poniżej) jest bezpieczny
natomiast cyklamen, czyli fiołek alpejski (poniżej) jest trujący.
Bratek to też fiołek, a nie jest groźny dla kota.
Borysku, mam nadzieję, że już wszystko ok - dużo, dużo zdrówka! No i nie jedz tyle lodów, a jeśli już to tylko w zimne dni
natomiast cyklamen, czyli fiołek alpejski (poniżej) jest trujący.
Bratek to też fiołek, a nie jest groźny dla kota.
Borysku, mam nadzieję, że już wszystko ok - dużo, dużo zdrówka! No i nie jedz tyle lodów, a jeśli już to tylko w zimne dni
Często fiołkami nazywa się rośliny, które z nimi wiele wspólnego nie mają, stąd to zamieszanie. Prawdziwe fiołki (z rodzaju Viola) są bezpieczne. Tzw. fiołek afrykański (właściwie sępolia fiołkowa) też jest nieszkodliwa. Cyclamen natomiast jest silnie trujący.
Beata, to nie przez lody ta angina Na szczęście jest już prawie dobrze
Beata, to nie przez lody ta angina Na szczęście jest już prawie dobrze
Kurczę, człowiek się uczy przez całe życie - widzę, że popełniłam dość powszechny błąd nazywając cyklamena fiołkiem alpejskim ( o dziwo, w kwiaciarniach też robią ten błąd ). Przecież właściwy fiołek alpejski (Viola alpina) jest rzeczywiście nieszkodliwy, natomiast cyklamen nazywany jest też fiołkiem perskim (Cyclamen persicum) i należy do pierwiosnkowatych, a nie fiołkowatych - jak słusznie zauważył Borysek. Stąd pewnie ta szkodliwość cyklamena Borysku, jak znowu coś w nazewnictwie pokręciłam to mnie popraw, nie obrażę się - botanika to nie jest moja mocna strona .
A tak wygląda nieszkodliwy fiołek alpejski:
A tak wygląda nieszkodliwy fiołek alpejski:
Fiołek alpejski i fiołek perski to dwa nieprawidłowe określenia cyklamena, ale baardzo często w kwiaciarniach sprzedawany jest pod takimi nazwami. Cyklamen to odrębny rodzaj należący do pierwiosnkowatych A tzw. fiołek afrykański to jeszcze inna bajka (tzn. rodzina ).
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości