Pierwsza rujka:)
-
- Posty:7
- Rejestracja:14 maja 2008, 21:45
Moja kiciunia wlasnie dostala pierwsza ruje, od 2 chciala bym dawac jej tabletki blokujace, ale nie wiem jakie to maja byc tabletki i czy mam isc po nie do weta czy do normalnego lekarza??? Pozatym mam pytanie- czy zdazylo sie wam zeby kotek obsikiwal wam byty??? moja robi to notorycznie, prosze pomozcie!!!
-
- Posty:7
- Rejestracja:14 maja 2008, 21:45
Tak przeczytałam na innym forum, cytuje:
Blokada hormonalna.
Można również, ale jest to nie polecane, zablokować kotkę hormonalnie podając jej tabletki (np. "ludzką" Proverę lub koci Pronomvet - są też inne preparaty) lub podając zastrzyk.
Blokada hormonalna.
Można również, ale jest to nie polecane, zablokować kotkę hormonalnie podając jej tabletki (np. "ludzką" Proverę lub koci Pronomvet - są też inne preparaty) lub podając zastrzyk.
-
- Posty:92
- Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
A nie myślałaś o sterylce, oczywiście po rujce? Metoda skuteczna z wieloma zaletami. Pobuszuj po forum, a znajdziesz odpowiedź, dlaczego.
Faktycznie Prowera jest również ludzkim lekiem, ale nie polecam (z własnych doświadczeń). Poza tym lekarz ludzki nie da Ci recepty dla kota.
Farmakologiczne blokowanie rujek często kończy się rakiem sutka (moja pierwsza kotka miała) albo ropomaciczem.
Posikiwanie w nietypowych miejscach (m.in w buty) to częste objawy przy dojrzewaniu i rujkach. Poprzednie rujki mogły być bardzo słabe i nie rozpoznałaś objawów.
Najlepsze wyjście to sterylizacja.
Kotka bezpieczniejsza i zdrowsza, nie będzie niechcianych kociąt (w czasie rujki kotki bywają bardzo sprytne i o ucieczkę łatwo), skończy się sikanie poza kuwetą.
Jedynie trzeba obserwować wagę kotki, bo niektóre mają skłonność do tycia.
Farmakologiczne blokowanie rujek często kończy się rakiem sutka (moja pierwsza kotka miała) albo ropomaciczem.
Posikiwanie w nietypowych miejscach (m.in w buty) to częste objawy przy dojrzewaniu i rujkach. Poprzednie rujki mogły być bardzo słabe i nie rozpoznałaś objawów.
Najlepsze wyjście to sterylizacja.
Kotka bezpieczniejsza i zdrowsza, nie będzie niechcianych kociąt (w czasie rujki kotki bywają bardzo sprytne i o ucieczkę łatwo), skończy się sikanie poza kuwetą.
Jedynie trzeba obserwować wagę kotki, bo niektóre mają skłonność do tycia.
Witam,
a ja mam takie pytanie - u naszej 4,5 miesięcznej kotki od kilku dni widać objawy rujki - drze się po nocach, przesiaduje pod drzwiami i usiłuje wydostać się na zewnątrz, drapana po grzbiecie wypina pupę i odsuwa ogon. Czy w związku z tym już czas żeby umawiać się na zabieg sterylizacji, czy może jednak jest jeszcze zbyt młoda i powinniśmy odczekać 2-3 miesiące?
a ja mam takie pytanie - u naszej 4,5 miesięcznej kotki od kilku dni widać objawy rujki - drze się po nocach, przesiaduje pod drzwiami i usiłuje wydostać się na zewnątrz, drapana po grzbiecie wypina pupę i odsuwa ogon. Czy w związku z tym już czas żeby umawiać się na zabieg sterylizacji, czy może jednak jest jeszcze zbyt młoda i powinniśmy odczekać 2-3 miesiące?
Filozofie są rózne, niektórzy Ci powiedzą, że za mała, a przecież niektórzy weci kastrują w wieku kilku tygodni. Ja bym ciachnęła już teraz, ogólnie im szybciej tym lepiej, im póżniejszy zabieg tym mniejsza szansa na to, ze uda się zapobiec nowotworowi albo ropomaciczu no i jesli zaczęłaby sikać poza kuwetą to mogłaby nie przestać.
A ile taka rujka u kotki trwa ? moja juz ma 4 dni i nie wiem na ile sie jeszcze mam uzbroić w cierpliwośc i jak mam sie wobec niej zahcowywać, bo ciagle sie przytulać chce i jak zaczynam ją głaskac to zaraz nadstawia się i jak ja podrapie przy nasadzie ogonka i dam jej spokoj to jakis czas jest spokojniejsza, tylko nie wiem czy tak powinnam.. a na sterylke chcialam ją zapisac we Wrocławiu i musze czekać ponad 2 miesiące, co jest dośc dziwne chyba. Nie wiem czy nie zawieźć jej do rodziców,gdzie czekać tyle nie trzeba a tak na prawdę tam zawsze jeżdze ze szczepieniami i wiem ze mogę zaufać tamtym weterynarzom Poradźcie proszę
-
- Posty:92
- Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
Moje kotki nigdy "nie zdążyły" mieć rujki, więc nie wiem, jak długo może ona trwać. Myślę ,że jeszcze z parę dni i będzie spokój. Wal śmiało po rujce kici tam, gdzie zwykle szczepisz a nie czekaj 2 m-ce na Wrocław. Swoją drogą to śmieszne, przecież niejedna lecznica tam jest.
No tak, ale nie mieszkam w centrum a mam tutaj lecznice do ktorej chodze w razie gdyby cos sie działo, niedaleko mnie ( biore kota na ręcę i ide ) - niby to filia jakiejs z centrum - dosc dużej i znanej, ale u mnie jazda autobusem do niej odpada, bo Majeczka bardzo cięzko znosi wyjscie z domu a jazda głośnym autobusem to pewnie był by spory szok ( chociaż w aucie spokojnie przespia cała podróż albo rozgląda sie przez boczne szyby ). A tak to tata po mnie by przyjechał i jeszcze bym spędziła parę dni z rodzicami za 2 tygodnie akurat będę jechac do rodziców , bo brat ma bierzmowanie więc myśle ze będzie w sam raz i kicia znow męczyć się biedna nie będzie po raz kolejny
Dyjka nie ma reguły, czas trwania rujki to sprawa osobnicza. Zresztą ta sama kotka może mieć rujki trwające raz 3-4 dni a innym razem nawet 7.
Już gdzieś to opisywaliśmy, ale moim zdaniem należy unikać drapania, bo to jeszcze bardziej ją pobudza. Lepiej zabawą odwrać uwagę kotki.
Co do łączenia wyjazdu na uroczystość ze sterylką, to nie wiem czy to dobry pomysł. Kotka będzie potrzebowała spokoju i dużo Twojej uwagi.
Poza tym dla niej to nowe miejsce (nawet jeśli tam czasami bywacie), a w czasie rekonwalescencji chyba lepiej będzie się czula we własnym domu.
Już gdzieś to opisywaliśmy, ale moim zdaniem należy unikać drapania, bo to jeszcze bardziej ją pobudza. Lepiej zabawą odwrać uwagę kotki.
Co do łączenia wyjazdu na uroczystość ze sterylką, to nie wiem czy to dobry pomysł. Kotka będzie potrzebowała spokoju i dużo Twojej uwagi.
Poza tym dla niej to nowe miejsce (nawet jeśli tam czasami bywacie), a w czasie rekonwalescencji chyba lepiej będzie się czula we własnym domu.
Dziekuję Amika za porade, probowalam sie z nia pobawić ale jakos nie speclajnie jej sie chyba chciała, pobiegła za piłeczka, powąchała i sie polożyła, za piórkiem tez nie speclanie skakała i sie ruszała. Ale bede nad proacowac. U rodziców ostatnio jeszcze rano ii wieczorem z drugim kotkiem szalała.
A co do miejsca to to ona sie tam czuje na parwde dobrze - jak no kota tylko jej pierwszy pobyt był tam cięzki a teraz to od razu wie gdzie mu kuwete i miseczki,i zaraz sie gania z nami i bawi. Inaczej bym też się nie jeździła tak często , bo wiem ze koty nie lubia zmieniac miejsca i źle to znosza. A impreza huczna nie bedzie, bede tylko ja brat i rodzice, więc nikt nowy nie będzie sie pałętał po domu i jej stresował dodatkowo. Z narkoza tez sie nie martwie bo juz kiedys miala i zniosła to dzielnie gorzej będzie chyba ze mną wtedy
A co do miejsca to to ona sie tam czuje na parwde dobrze - jak no kota tylko jej pierwszy pobyt był tam cięzki a teraz to od razu wie gdzie mu kuwete i miseczki,i zaraz sie gania z nami i bawi. Inaczej bym też się nie jeździła tak często , bo wiem ze koty nie lubia zmieniac miejsca i źle to znosza. A impreza huczna nie bedzie, bede tylko ja brat i rodzice, więc nikt nowy nie będzie sie pałętał po domu i jej stresował dodatkowo. Z narkoza tez sie nie martwie bo juz kiedys miala i zniosła to dzielnie gorzej będzie chyba ze mną wtedy
Jednak sterylizacja w ten piątek bede z nia cały weekend, wiec bede miec wszytsko pod kontrolą całkowita. Tylko mała ma teraz cały nosek zaropiały bo sie oceriała najpier okiem - a jak wyszła jej 3 powieka, to nosem :9 bidulka meczy sie teraz, wiec nie ma co zwlekac z tym
Nie boję sie o narkzoe bo juz kiedys miała, wiec przeszła bez żadnych komplikacji, gorzej ze mna
Nie boję sie o narkzoe bo juz kiedys miała, wiec przeszła bez żadnych komplikacji, gorzej ze mna
-
- Posty:7
- Rejestracja:14 maja 2008, 21:45
Mam jeszcze jedno pytanie... Niby mojej kotce skonczyla sie juz ruja, wiec umowilam ja w piatek do weta na zabieg, ale pech chcial ze wczoraj rano nam zwiala na caly dzien jak bylam w pracy. Z relacji sasiadki wiem ze zabawiala sie z trzema kocurami gdzies na dachu, a dzis znowu sie tarza i mialczy... /czy ona moze byc w ciazy?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości