Moje koty linieją na potęgę! Włosy dosłownie fruwają w powietrzu, wczoraj wyczyściłam posłania kotów a dziś są znów szare od włosów! Mam koty krótkowłose mieszańce tzw. dachowce wychodzące i sierść mam już wszędzie, na meblach, na dywanach a najgorzej jest po pieszczotach, kotu sierść wpada do oczu, ja jestem cała w tych włosach , mam je nawet w ustach! Help!
W Google jest masa szczotek: z naturalnym włosiem, druciane, gumowe, kauczukowe, trymery. Które najlepsze? Sporo ludzi kupuje trymer bo reklam na YouTube ich zachęca ale ja boję się czy nie wyrywa lub tnie włosów. Która szczotka najlepsza dla takich kotów jak moje?
Jaka szczotka w linieniu krótkowłosego kota?
To, co reklamuja w youtube to furminator zapewne Pisałam już tu wiele razy, że furminator to nie jest trymer, gdyż trymer ucina włosy, a furminator jest bardzo gęstym metalowym grzebieniem w swojej istocie. Mój kot "dachowiec krótkowłosy" go uwielbia, zaś gardzi innymi szczotkami i grzebieniami, ucieka wręcz od nich. Potwierdzam efekty z filmików, wyciąga ogromne ilości podszerstka. Nic nie wyeliminuje 100% włosów, ale to na razie najbardziej efektywne narzędzie, jakie miałam. Ja naprawdę polecam.
Dzięki za podpowiedzi! Tak miałam na myśli właśnie furminator ale po prostu zapomniałam jak to się nazywa, nie miałam czasu szukać w Google a że skojarzyło mi się to "urządzenie" z trymerami to tak to ujęłam
O.K. skoro mnie uspokajacie że to nie szkodzi sierści to kupię. Chciałabym jeszcze tylko spytać jak to jest z oryginalnością, czytałam wypowiedzi na różnych forach ze oryginalny kosztuje jakieś 100zł a "podróby" znacznie mniej i łatwo się na nie natknąć i pokusić choćby na Allegro gdy się chce zaoszczędzić. Ci co mają oryginał odradzają te tańsze, dlaczego? Podróby ciuchów znanych marek mają te wadę że np. są nietrwałe a w przypadku szczotki do kotów jaka miałaby to być wada? nie będzie zbierać włosów jak się należy czy będzie je uszkadzać, nie wiem....???
Ile zapłaciłyście za swoje furminatory?
O.K. skoro mnie uspokajacie że to nie szkodzi sierści to kupię. Chciałabym jeszcze tylko spytać jak to jest z oryginalnością, czytałam wypowiedzi na różnych forach ze oryginalny kosztuje jakieś 100zł a "podróby" znacznie mniej i łatwo się na nie natknąć i pokusić choćby na Allegro gdy się chce zaoszczędzić. Ci co mają oryginał odradzają te tańsze, dlaczego? Podróby ciuchów znanych marek mają te wadę że np. są nietrwałe a w przypadku szczotki do kotów jaka miałaby to być wada? nie będzie zbierać włosów jak się należy czy będzie je uszkadzać, nie wiem....???
Ile zapłaciłyście za swoje furminatory?
Kupowałam z linku innej forumowiczki i na pewno nie oryginał. Nie wiem co tu można w sumie spartolić, bo to metalowa płytka przykręcona śrubami do plastikowej nasadki. być może oryginał ma jakieś cudowne właściwości, ale to, co mamy w domy wyciąga mnóstwo sierści i nie jest ostre w żadnym miejscu. Czesałam nim własne włosy na próbę i wyciągnęło koci podszerstek i kurz:) Jeśli Ci się nie sprawdzi, to możesz nim czesać dywan z kociej sierści, też się nawet sprawdza
-------------------
Znalazłam moją aukcję - 22,90 plus przesyłka za średni.
-------------------
Znalazłam moją aukcję - 22,90 plus przesyłka za średni.
A jakie macie te furminatory? "Małe" czy "średnie"? Czy oba nadają się do krótkowłosych kotów i to określenie ma tylko związek z długością szczotki (chodzi mi o tę część do czesania) czy określają długość ostrzy? O co chodzi z tym nazewnictwem? Mały też nada się do krótkowłosych? Na allegro tylko widzę małe + te opisane "do sierści 6.8"- tzn. że do krótszej już nie?
Michał Esme ma syberyjkę ja czeszę swoje furminatorem raz na jakiś czas tzn. w okresie większego linienia i nic im się nie dzieje z tego powodu. Wyczesuje się tylko ten martwy włos, nic się nie rwie, nie ucina... idąc za przykładem dobi sprawdzałam działanie furminatora na własnych włosach Nie czeszę tylko ogona W ogóle gdzieś na allegro trafiłam ostatnio na furminator specjalnie dla zwierzaków długowłosych. To chyba jakaś nowość bo wcześniej nie widziałam
One są tak tylko z "owłosienia" podobne. Syberyjczyki mają zupełnie inne pyszczki, takie w trójkąt, bardziej delikatne i słodkie smutne oczęta A z czesaniem to tak, jak pisze Hedwa. Firminatorem, czeszę najczęsciej zimą, bo teraz nie ma potrzeby. Zresztą i Kocia po odpowiedniej kuracji, też w tej chwili nie potrzebuje furminatora
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości