czy powinnam się martwić - dotyczy królika?
Od kilku dni w naszym domu przebywa maluch - kólik miniaturka. Problem w tym, że jest bardzo smutny, mało je, kiedy go puszczam po pokoju to trochę przebiegnie, ale zaraz przysiądzie. Ostatnio zauważyłam, że bobki poprzyklejały mu się do futerka, podmyłam go wtedy i była to jednorzowa "akcja". Czy martwię się niepotrezbnie? Może króliczek ma po prostu taki spokojny charakter, pzreżywa stres w związku ze zmianą? Rozważałam pójście do lecznicy, żeby lekarz go obejrzał, ale nie wiem czy nie jestem nazbyt przewrażliwiona...
na razie nic tu niepokojącego nie widzę , ale bez obejrzenia zwierzątka nie dam na 100 % gwarancji.
Obserwuj go: jeśli beda dalej miekkie kupy kotre przyklejaja sie do futerka (tak byc nie powinno z cala pewnoscia),idz do weta. Krolik musi jesc i pic, jesli zauwazysz, ze tego nie robi, idz do weta. Z tego co podaja rozne zrodla przerwa w piciu, jedzeniu i bobkowaniu nie powinna przekaraczac 12 godzin. Jesli przerwa w ktorejs z tych czynnosci jest dluzsza niz 12 godz. konieczna wizyta u weterynarza. Stres jest czesto powodem zatoru u krolikow - sprawdz czy ma miekki brzuszek (powinien byc miekki), ktory rozpoczyna sie wlasnie miekkimi kupami, kroliki traca apetyt i sa osowiale.
Poza tym na pewno to dla niego duzy strs - zmiana miejsca otoczenia, niemniej jednak maluchy sa lakomczuchami i jesli malo je, na pewno by mnie to zaniepokoilo.
Lepiej dzialac na wyrost niz potem miec wyrzuty, ze nic sie nie zrobilo...
Poza tym na pewno to dla niego duzy strs - zmiana miejsca otoczenia, niemniej jednak maluchy sa lakomczuchami i jesli malo je, na pewno by mnie to zaniepokoilo.
Lepiej dzialac na wyrost niz potem miec wyrzuty, ze nic sie nie zrobilo...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości