Moja szynszyla dzisiaj w nocy wydawala dziwne odglosy, nie wiem jak to nazwac, troche jak placz, troche jakby kaszlala... nie wiem, co sie stalo, wieczorem sie bawilysmy i wszystko bylo dobrze. Wiekszą czesc nocy nie spalam, bo jak ja przytulalam, to przestawala na jakis czas. Czy ona jest chora?
Szynszyle kupilam w czwartek, czyli 4 dni temu.
dziwne odglosy szynszyli
ciężko coś powiedzieć przez internet , ale gdyby je ktoś obejrzał , nie byłoby źle.
-Andzia- pisze:Moja szynszyla dzisiaj w nocy wydawala dziwne odglosy, nie wiem jak to nazwac, troche jak placz, troche jakby kaszlala... nie wiem, co sie stalo, wieczorem sie bawilysmy i wszystko bylo dobrze. Wiekszą czesc nocy nie spalam, bo jak ja przytulalam, to przestawala na jakis czas. Czy ona jest chora?
Szynszyle kupilam w czwartek, czyli 4 dni temu.
Szynszyle tak w ogóle wydają odgłosy takiego jakby "płaczu". Myślę, że to normalne. ale jeśli towarzyszy temu jakieś nietypowe zachowanie, np. brak apetytu itp to polecam weta.
Pamiętaj jednak, że szylki tak kwękają )
Czy to jest "szynszyle dziecko"? Znalazłam stronkę, gdzie można posłuchać większości dźwięków wydawanych przez te przeurocze futrzaczki (a także poczytać opisy co i dlaczego) i takie najbardziej płaczliwe to były właśnie dźwięki wydawane przez tęskniące za mamą szynszylątka. Rzeczywiście okropnie żałosne i chwytające za serce
Takie dźwięki szynszyle wydają gdy się czegoś przestraszą albo gdy czują się samotne. Szczególnie właśnie kiedy przyniesie się je do domu i są u nas przez pierwsze tygodnie, więc nie musisz się martwić. Moje szynszyle też tak robiły.
Z mojego doświadczenia wynika że najczęściej takie dziwne odgłosy wydaja kiedy sa zdezorientowane, w obcym miejscu, albo kiedy sie wystraszą
Moje kule tak "płacza" kiedy przyjezdzamy na nowe miejsce lub zostaja pod opieka rodziny kiedy my jedziemy na urlop
Młodsza płacze przez sen, wystarczy wstac i podrapac za uszkiem, przechodzi od ręki, kiedy przyjechała z adopcji płakała co noc przez 2 tygodnie wtedy pomagało częstowanie smakołykiem i ciepły termoforek w futerku jako alternatywny futrzak
Moje kule tak "płacza" kiedy przyjezdzamy na nowe miejsce lub zostaja pod opieka rodziny kiedy my jedziemy na urlop
Młodsza płacze przez sen, wystarczy wstac i podrapac za uszkiem, przechodzi od ręki, kiedy przyjechała z adopcji płakała co noc przez 2 tygodnie wtedy pomagało częstowanie smakołykiem i ciepły termoforek w futerku jako alternatywny futrzak
zgadzam się z "majowaka" moje szynszyle choć dwa to mieszkają w osobnych klatkach (zdecydowanie się nie lubią) i czasem nocami (przez sen?) kwękolą czyli płaczą - jednym słowem wydają dziwne odgłosy. Czasem wystarczy pocmokać, zagadać do nich i przestają, a czasem trzeba wstać i podrapać żeby się obudziło zwierze i zobaczyło że nic go nie zjada...
-
- Posty:1
- Rejestracja:14 czerwca 2011, 09:18
Uważam, że szynszyla się boi. Mój też tak "płacze" w nocy kiedy się boi.
finskiej pisze:U mnie to samo, mam 1 szynszylkę i pomaga termoforek w futerku, wtedy śpi spokojnie;)
Ojej jakie to słodkie i urocze
Ja mam szynszylka w domu, ale jeszcze nigdy nie słyszałam, że on "płakał"
Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości