Eutanazja chomika

[Jola_Ka]

Wczoraj zawieźliśmy naszego kochanego chomiczka w ostatnią drogę do weterynarza, żeby pomógł mu odejść. Miał 2 lata, chorował. Byłam przy eutanazji. Nie będę mówić, co przeżywałam... Teraz strasznie dręczy mnie myśl, czy chomiś nie cierpiał dodatkowo. Dostał jeden zastrzyk, w serduszko. Weterynarz był bardzo przejęty i widac było, że szkoda mu zwierzątka. Tłumaczył, że nie ma możliwości podać chomikowi dożylnie narkozy, stąd zastrzyk od razu w serce. Panie Jarku, proszę mi powiedzieć, jak to jest w rzeczywistości, bo oszaleję. Zadręczam się od wczoraj, że wpakowanie zwierzątku igły w serce bez znieczulenia, to był błąd. Proszę mi powiedzieć prawdę, jak wygląda eutanazja gryzoni?

[Erika]

Niestety nie pocieszę Cię, chomika to bolało. Ja bym złożyła skargę na weterynarza, bo to co zrobił temu chomikowi przechodzi ludzkie pojęcie!
Wpierw podaje się środek znieczulający lub usypiający, dopiero jak zacznie działać, wstrzykuje się śmiertelny w serce. To jest wymóg, zastrzyk prosto w serce bez żadnego znieczulenia musiał być szalenie stresujący i bolesny.

[joan101]

chomiczek na pewno dostał zastrzyk wstrzymujacy akcje serca,bez uprzedniego zastrzyku znieczulajacego,a na pewno nie dostał go tak jak piszesz prosto w serce,żle zrozumiałaś słowa weta,nie dodawajcie dodatkowej traumy dziewczynie ,chomiczek odszedł w kilkanascie sekund,lepsze to niz meczyc zwierzatko tak trudne w diagnostyce i leczeniu,tym bardziej ,ze 2 lata to juz na chomiczka słuszny wiek

[Erika]

Nie dodaję traumy, a daję radę, by zgłosiła weterynarza, który znęcał się nad zwierzęciem.
Zwierzęta usypia się zastrzykiem prosto w serce, który działa prawie natychmiastowo, jednak bez podanego znieczulenia zwierzę zdąży odczuć ból.
2 lata na chomika to średni wiek.