odwaga ludzka

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

23 września 2012, 12:44

zdadzę Wam tajemnicę . Mam pieska , małego , 4 miesiące życia. Bezczelność właściciela nie znała granic ludzkiego humanitaryzmu. Przywiązał szczeniaka do drzwi lecznicy i zwiał jak tchórz. Jeśli to czytasz to Ci gratuluję odwagi. Wiedz , że znalazł dom . Prawdziwy dom. Miałem już pieski w swoim życiu. Za bardzo sie do nich przywiązuje i brakuje mi czasu na nie ze względu na pracę, ale znajdę dla niego ten czas troszkę ubiorę w to dzieci.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

23 września 2012, 12:57

A ja nie rozumiem jednego... po co ludzie biorą psy, nie zdają sobie sprawy że to żywa istota i nie będzie zawsze leżała na swoim miejscu, że może sprawiać problemy, trzeba chodzić na spacery niezależnie od pogody itp.?
Albo szczeniak pochodził z miotu i nie udało się go wydać albo przerosło go posiadanie psa, szybko biorąc pod uwagę wiek malucha.
Ale już jest bezpieczny :)
isabelle30
Posty:3474
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

23 września 2012, 13:18

Dobrze ze przywiązał go drań jeden do drzwi gabinetu zamiast do drzewa w ciemnym lesie...Obcinała bym xxxxxxxxxxx na żywca takim zwyrodnialcom.
Czekamy na fotki piesia :D
gina11
Posty:329
Rejestracja:24 marca 2012, 17:02

23 września 2012, 22:30

znam dwa psy które zostały znalezione w lesie, przywiązane do drzewa, co dziwne oba to pieski małe, dobrze wychowane, kochane i wogóle nie potrzebujące żadnej pracy, ciężko znaleść powód pozbycia się psa w takich przypadkach (że już nie wspomnę o tym jak to zrobiono). kiedyś oddawałam z koleżanką psa jej siostry do schroniska, nie ma niczego gorszego jak wsadzić psa do klatki i odejść tak po prostu kiedy słyszysz wycie spanikowanego psa który właśnie przechodzi tragedie nie mając pojęcia co się dzieje.
Gość

24 września 2012, 08:45

" kiedyś oddawałam z koleżanką psa jej siostry do schroniska " - a nie można było mu znaleźć nowego domu ? dla chcącego nie ma nic trudnego ! ja osobiście nie brałabym udziału w tym "wydarzeniu"
gina11
Posty:329
Rejestracja:24 marca 2012, 17:02

24 września 2012, 10:03

Gość pisze:" kiedyś oddawałam z koleżanką psa jej siostry do schroniska " - a nie można było mu znaleźć nowego domu ? dla chcącego nie ma nic trudnego ! ja osobiście nie brałabym udziału w tym "wydarzeniu"
miałam 14lat i nie duży wybór, ciężko znaleść opiekuna dla psa którego widziało się dwa razy na oczy i z tego łatwo było wywnioskować że pies ma problemy behawioralne. bez znajomości i internetu to było nie możliwe :(
gregorsat
Posty:2
Rejestracja:20 września 2012, 14:42

26 września 2012, 00:19

Panie Jarku. Miałem podobnie. Ktoś, bez serca i wyobraźni :evil: porzucił w lesie obok mojego domu szczeniaczka, który sam jeszcze jeść nie potrafił. Został z nami. Teraz to dwuletni kudłaty kundelek. Jego radość, kiedy wita się z każdym, kto wraca do domu, to bezcenny widok(chociaż czasami to szkodna bestyjka). Trochę psotny i bardzo uparty(on nawet rządzi wilczurem) :shock: . Ale przez wszystkich bardzo kochany.
Fray
Posty:5
Rejestracja:26 września 2012, 00:21

26 września 2012, 00:24

Niektórzy ludzie niestety nie mają żadnych uczuć, my tego nie możemy zmienić. Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego ktoś bierze Psa, a później pozbawia go dachu nad głową? No właśnie, głupota ludzka nie zna granic.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości