Wojtek1974 - nie bierz od niego tego psa, beszczelny typ
Sa przypadki gdy hodowcy musza sprzedac lub oddac swoje psy- wpływa na to wiele czynnikówi nie wolno negowac czyjejs decyzji gdy nie zna sie wszytkich przyczyn
Jednak ten człowiek nie zachowuje sie ferr wobec zwierzęcia, na sam koniec chce jeszcze zarobić
Szczerze odradzam ale to Twoja decyzja
Pozdrawiam
pies z hodowli
NOVA_62- hmmm nie zawsze jest tak jak napisałam ( że szczenie jest drożej utrzymać niż dorosłego) Jednak jest wiele ras( np. rasy Molosowate) które jest cięźko wyprowadzić, wymagają odpowiedniej karmy( naogół bardzo drogiej) oraz wielu witamin i minerałów, dotego trzeba kontrolowac ich zabawy , bieganie i skakanie.
Ja nie znam tego gościa, były brane od niego już dwie suki. jest to jakiś znajomy kumpla.
Ja psa widziałem raz, ale chce się do niego jeszcze wybrać przed decyzją.
Na co powinienem zwrócić uwagę, proszę o podpowiedź.
Ja psa widziałem raz, ale chce się do niego jeszcze wybrać przed decyzją.
Na co powinienem zwrócić uwagę, proszę o podpowiedź.
jesli jednak sie zdecydujesz, zaproponuj hodowcy umowe, pies bedzie u ciebie ,bedziesz sie nim opiekowal , zywil, itp. jesli jednak chodzi o leczenie , hodowca ma zobowiazac sie do pokrycia ewentualnych kosztow, a opieka i tak spadnie na ciebie,do tej pory czerpie z niej korzysci finansowe . niech wiec przynajmniej zobowiarze sie do pomocy w kwesti leczenia, jesli nie bedzie chcial , oznacza to ze spodziewa sie sporych nakladow na leczenie suki, tak chyba najlatwiej sie zorientujesz, co ci oferuje. dobrze by bylo gdybys podszedl do najblizszej ci lecznicy i szczerze porozmawial zanim podejmiesz decyzje, za toka porade weci nic nie licza, a nawet gdyby ,to i tak warto, potem moze byc drozej. tylko nie chodz tem gdzie psy leczy hodowca., gdyz za dobrze sie znaja.
ksiazeczka zdrowia suki nie wiele ci powie, pisze tam to co chce hodowca, nie ma obowiazku noszenia jej przy wizytach, ja nosze i pilnuje zeby wszystko bylo zapisane , ale nie wszyscy wet. to praktykuja, na przyklad w krakowskiej klinice, wszystko jest w komputerze , a potem jak z jakis powodow chcesz isc gdzie indziej to nie wiesz co bylo psu podawane. i od hodowcy nie dowiesz sie wszystkiego , ani od jego weta.
znam przypadek, gdzie hodowca dal komus mlodego labradora,bo sie nie sprzedal, lub zostal zwrocony, dal za darmo, ale musieli podpisac umowe / zyczenie hodowcy/ oni maja psa zywia, dbaja itp. a on dzwoni i decyduje ,kiedy jakie badanie, wystawa, lub krycie. ostatnio musieli przywiesc psa na krycie./ale tez za to placi/ , skoro oni moga narzucac umowy , to tym bardziej ty . przynajmniej zobaczysz jego mine , no i najpierw dobrze sie rozejzyj, a decyzje podejmij w inny dzien, jak sie z ta sprawa" przespisz."
Wielkie dzięki za kilka cenny uwag.
Teraz wiem, jak do takiej sprawy podejść. Już wiem, że to nie tylko wziąć i tyle.
Opisaliście tyle rzeczy, że sam bym nie pomyślał aby na to zwrócić uwagę.
Jeszcze raz dzięki.
do usłyszenia niebawem.
Teraz wiem, jak do takiej sprawy podejść. Już wiem, że to nie tylko wziąć i tyle.
Opisaliście tyle rzeczy, że sam bym nie pomyślał aby na to zwrócić uwagę.
Jeszcze raz dzięki.
do usłyszenia niebawem.
czy dasz nam znac co z tego wyniknie, trzymam kciuki .zeby wszystko ulozylo sie po twojej mysli.
Wiele hodowli zagraniczynych tak robi , szuka domów dla starszych psów, ale szuka ich bez żadnych odpłatności kontrolując warunki w jakich pies/suka przebywa. Oczywiście wiąże sie to z umowami, a tam lepiej ich nie łamać
Musisz się zorientować w kilku kwestiach:
Badania suki (m.in dysplazja, bardzo kosztowna w leczeniu), szczepienia, ile razy rodziła, w jakiej jest kondycji.
Osobiście jest to dla mnie nie do pomyślenia aby psa oddac ot tak, dla mnie pies to towarzysz do ostatnich dni.
Notabene 5 lat to jeszcze dość młody pies ale też nie wiadomo jak się zaaklimatyzuje w nowym środowisku, sądząc po działaniu "właściciela" psiak nie jest związany z właścicielem i jezeli dasz mu prawdziwy dom z miłością a nie tylko "pies od pilnowania" to będąc u Ciebie szybko sie z Toba zwiąże.
Musisz się zorientować w kilku kwestiach:
Badania suki (m.in dysplazja, bardzo kosztowna w leczeniu), szczepienia, ile razy rodziła, w jakiej jest kondycji.
Osobiście jest to dla mnie nie do pomyślenia aby psa oddac ot tak, dla mnie pies to towarzysz do ostatnich dni.
Notabene 5 lat to jeszcze dość młody pies ale też nie wiadomo jak się zaaklimatyzuje w nowym środowisku, sądząc po działaniu "właściciela" psiak nie jest związany z właścicielem i jezeli dasz mu prawdziwy dom z miłością a nie tylko "pies od pilnowania" to będąc u Ciebie szybko sie z Toba zwiąże.
-
- Posty:191
- Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
- Lokalizacja:Kraków
- Kontakt:
Ja mialam okazję wziąć starszą kotkę lub kociaka (wybrałam kociaka ponieważ kotka miała 2 6-tygodnowe maluchy) Ale nie zgadzam się żebranie dorosłego psa jest zła rzeczą, ponieważ mniektórzy hodowcy wolą sobie zostawić szczeniaki a oddać sukę. Powstaje pytanie czy hodowca chce oddać psa bo jest np. chory, ale jak ma książeczkę i wszystko jest ok to dlaczego nie ??!! I jeszcze w twoim przypadku jest jedno pytanie czy poradzisz sobie z utrzymaniem jej szczeniąt? Ale jak masz warunki to bierz pieska, bo i tak szczeniak by cię kosztował mniej (bo jezeli suka jest zdrowa to nie ma problemu) to nieprawda ponieważ szczeniaka na początku trzeba szczepić kilka razy i odrobaczać częściej. To też zależy od charakteru osoby jedna woli dorosłe psiaki a inna szczeniaczki.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości