Wyprowadzanie psa.
Witam. Chcialabym dowiedziec się jak dlugo pies moze wytrzymac bez wychodzenia w celu zalatwienia potrzeb fizjologicznych. Nie dotyczy to akurat mojego przypadku, wychodze z moim 2-latkiem 4 - 6 razy dziennie, taki mamy akurat tryb zycia, ale na spacerach dyskutujemy w roznymi psiarzami, niektorzy twierdza, ze na przyklad ostatni spacer o 17 - 18 wystarczy nawet do 13 nastepnego dnia. Ja uwazam to za wrecz okrutne, nie wyobrazam sobie robienia czegos takiego mojemu siersciuchowi. Chcialabym podyskutowac na ten temat z innymi wlascicielami, ale potrzebuje racjonalnych agrumentow. Tzn. mam tam jakies, ale takie bardziej emocjonalne , a jak ta sprawa wyglada od strony czysto, powiedzmy, medycznej? Pozdrawiam.
zwierzę powinno być wyprowadzone minimum 3 razy w miarę w równych odstępach czasu. Wiąże się to przede wszystkim z funkcjonowaniem układu moczowego. Takie wyprowadzanie jak piszesz jest niedopuszczalne .Przerwa jest zbyt długa i nie zapewnia odpowiedniego komfortu pracy zwłaszcza nerkom.
Dziekuje bardzo za odpowiedz, oczywiscie tak myslalam, tylko ten moj sasiad glosil madrosci, ze czytal artykul, ze pies moze bardzo dlugo sie nie zalatwiac i ze to my ludzie przyzwyczajamy psy do czestotliwosci. Moze w tym artykule chodzilo o jakies ekstremalne sytuacje, a czlowiek wybral sobie, co mu pasowalo . niech tacy właściciele sami spróbują nie załatwiać potrzeb fizjologicznych 15 - 20 godzin. Zreszta nie wyobrazam sobie, że np. leże na kanapie do gory brzuchem wiedzac, ze pies powinien juz wyjsc, ale przetrzymujac go do granic mozliwosci. Zreszta to oczywiste, nie ma co nawet rozpisywac sie wiecej. Pozdrawiam.
-
- Posty:1
- Rejestracja:29 czerwca 2017, 14:22
pieska wyprowadzamy co max 6 godzin, tak wynika z moich doświadczeń, oczywiście jak mozna to częściej
- paulusia176
- Posty:2
- Rejestracja:22 września 2017, 12:35
U nas to wygląda tak, że pierwszy spacer jest około 6 rano, potem 10-11, 14-15, 18 i na koniec 20. Rzadko, ale się zdarza, że spacer o 18 wypada i jest tylko o 20. Nie rozumiem jak można psa przez prawie cały dzień nie wyprowadzać chociaż troszeczkę na siku.
Im starszy pies tym na pewno te odstępy mogą być dłuższe. Myślę, że te 6-8 godzin to jednak minimum... Nie można trzymać psa tak długo w potrzebie jak piszesz, okrutne U nas ostatni spacer jest koło 20-21 i później pierwszy następnego dnia w okolicach 6-7. To chyba jeszcze dopuszczalna przerwa. Później pies biega koło domu, a popołudniu zabieramy go na drugi i trzeci spacer.M-Lenka pisze: ↑26 lipca 2009, 21:16Witam. Chcialabym dowiedziec się jak dlugo pies moze wytrzymac bez wychodzenia w celu zalatwienia potrzeb fizjologicznych. Nie dotyczy to akurat mojego przypadku, wychodze z moim 2-latkiem 4 - 6 razy dziennie, taki mamy akurat tryb zycia, ale na spacerach dyskutujemy w roznymi psiarzami, niektorzy twierdza, ze na przyklad ostatni spacer o 17 - 18 wystarczy nawet do 13 nastepnego dnia. Ja uwazam to za wrecz okrutne, nie wyobrazam sobie robienia czegos takiego mojemu siersciuchowi. Chcialabym podyskutowac na ten temat z innymi wlascicielami, ale potrzebuje racjonalnych agrumentow. Tzn. mam tam jakies, ale takie bardziej emocjonalne , a jak ta sprawa wyglada od strony czysto, powiedzmy, medycznej? Pozdrawiam.
Okropne jest to, co piszesz! Biedne pieski... Trzymanie tak długo psa jest okropnie nieludzkie.. Tak jak pisałaś - niech sami tak spróbują u mnie pies cały dzień biega wolno po posesji, więc tutaj wszsytko jest w porządku.M-Lenka pisze: ↑26 lipca 2009, 21:16Witam. Chcialabym dowiedziec się jak dlugo pies moze wytrzymac bez wychodzenia w celu zalatwienia potrzeb fizjologicznych. Nie dotyczy to akurat mojego przypadku, wychodze z moim 2-latkiem 4 - 6 razy dziennie, taki mamy akurat tryb zycia, ale na spacerach dyskutujemy w roznymi psiarzami, niektorzy twierdza, ze na przyklad ostatni spacer o 17 - 18 wystarczy nawet do 13 nastepnego dnia. Ja uwazam to za wrecz okrutne, nie wyobrazam sobie robienia czegos takiego mojemu siersciuchowi. Chcialabym podyskutowac na ten temat z innymi wlascicielami, ale potrzebuje racjonalnych agrumentow. Tzn. mam tam jakies, ale takie bardziej emocjonalne , a jak ta sprawa wyglada od strony czysto, powiedzmy, medycznej? Pozdrawiam.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości