Dobrze, sprawa nie co się wyjaśniła. Dostaliśmy nowe wyniki w innych normach i tam mimo że nie już tak znaczne zmiany, to wyniki wykazały zmiany w lipazie i amylazie. Na razie zostaniemy przy trzustce i jej leczeniu.

Dziękuje za troskę!

Badanie neurologiczne u specjalisty też było i wyszło bardzo dobrze. Bardziej pytanie czy scala i zakres normy laboratorium niemieckiego może mieć inne niż te typowe. Jeśli ma tak zawyżone wyniki to znaczy że idziemy dobrą drogą, jeśli nie. To nie wiem.

Weterynarze oglądali nagrania i stwierdzili, że objawy nie są typowe na padaczkę. Oczywiście są i tacy którzy mówią że wyglądają.

6 lat, efekty są - ładnie trawi, bólów długo nie miał. Natomiast zjadł pół kilo szynki (ukradł) i tak go skręciło z bólu i nie wiem czy to szynka, czy przypadek. I trochę te wyniki mi namieszały bo nowe badania chciałam zrobić i takie zamieszanie powstało z leczeniem psa, bo powstała nowa teoria. Po...

Okej, poczekam. Ehhh

Dziękuje!

Było robione USG, prześwietlenia, wszystko. Natomiast nie pierwszy raz zostaje oszukana. U specjalistów w większym mieście miałam powiększone serce, a we Wrocławiu 3 kliniki powiedziały że w normie, fizjologia. Wyniki były w Niemczech robione. Jestem załamana. Wydałam fortunę nie wiem co jest mojemu...

Nie do końca wiem o co chodzi. Mam wyniki z innymi normami i jedna strona twierdzi że są bardzo dobre, druga że złe. Tu mam inne normy i wg nich jest okej.

No raczej wyniki nie są świetne

Hmmmm ... wg tych tabel są w normach... nie znam się, wyjaśnisz mi?

amylaza norma 388-1800 [U/l] a mój pies ma 1662
lipaza do 800 [U/l] a mój pies ma 633,6

Drugi wet twierdzi że to ludzkie normy, więc jak głupia zastanawiam się o co chodzi i skąd taka rozbieżność. Jeden chce leczyć padaczkę, a drugi trzustkę.

Dostałam wyniki: a-Amylazy : 17000 U/l (<1264) Lipaza 650,6 U/l (<298) Jeden wet twierdzi że to bardzo złe wyniki i psiak dostaje enzymy ( Kreon ) i karmę dietetyczną Hillsa, a drugi wet twierdzi że wyniki są świetne. Mieszkam w małej miejscowości i już nie mam więcej weterynarzy. I trochę zgłupiała...