08 kwietnia 2007, 19:33
witaj justyno.ja tez mam pieska ze schroniska /sunia doberman/zachowywala sie identycznie jak opisujesz, o zadnym spacerze krok od bramy ogrodzenia nie bylo mowy,na ogrodku bala sie wszystkiego.kazde wyjscie poza ogrod stres tak dla niej jak i dla mnie.bylam wykonczonaczytalam wszystko o psich fobiach,zadne metody typu nic na sile,powolutku,nie skutkowaly,wet. polecil nie dawac jesc od rana ,jak zglodnieje brac ja, jedzenie jechas pod duzy supermarket przytrzymac na sile,dac pyszne jedzonko,niech takie miejsca kojarza jej sie z przyjemnoscia,do skutku,latwo mowic.nie bylam pod supermarketem.,ale odjechalam z nia autem 100metrow od domu.fabia,szalenstwo.pies dusi sie przez obroze,wymiotuje,ja mokra od silowania z psem.w ataku histeri nie bylo mowy o jedzeniu.powrot na rekach,ledwo ja utrzymalam TRAGEDIA!.ALE POKOCHALAM JA CALYM SERCEM.Kupilam szelki ,kazde sciaga w minute,smecz przegryzala na dwa klapniecia pyskiem. kupilam kolczatke/wbrew moim przekonania/ i smycz metalowa.sunia rosla o rekach nie bylo mowy. koszmar trwal ale ja nie przestawalam.wychodzilysmy na sile,pies rwal do tylu,ja lapalam za skore na glowie zmuszajac do posluszenstwa jesli szok powodowal widok dzieci trzymalam ja nadal proszac obce dzieci by podeszly iglaskaly dawalam im tez smalolyki dla niej.do dzis te dzieciaki uwielbia,jesji fobie wywolywal obcy pies to samo ,trzymalam aby spokojnie ja obwachal nie ugryzl ,wiec zaraz stawal sie fajnym kumplem ,a za kumplem mozna pobiec troszke dalej i przekonac sie ze obcy teren moze byc fajnym miejscem do zabawy i do tego dostaje sie smakolyki.teraz mam super wesolego psa kocha wszystkich ludzi psy a najwiecej te" halasliwe dzieci"ktore ja bardzo lubia bo idac na lake czy do lasu najpierw biegnie do nich by sie przywitac.serce mi pekalo gdy zaciskalam kolczatke do bolu i zmuszalam psa na sile po powrocie ryczalam nie raz .teraz moge chodzic na barrrdzo dlugie spacery,a gdy zbliza sie pora wyjscia pies przynosi mi smycz buty i co moze zeby juz isc.nie moge jednak dojsc do zadnej glownej ulicy,trawaj ,autobus,szal siebie i mnie wciagnela by na srodek jezdni.a juz niedlugo nasza waga bedzie podobna.wiec musze szybko to zmienic,dostalam od weta lek fenactil by ja troche oglupic, gdyz moglo by byc niebezpiecznie ,jest bardzo silna.mysle ze do konca lata to zmienie.zycze ci powodzenia,moze ty nie bedziesz musiala postepowac tak drastycznie .