Jaką rasę wybrać

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

23 marca 2012, 20:11

Jako wytrzymałego psa do długch wędrówek i przeprawiania sie przez błoto mogę polecić któregoś z aporterów z grupy retrieverów. To psy przystosowane do dowolnych warunków atmosferycznych. jako psy myśliwskie mają także niezła kondycję ale to zależy przede wszystkim od własciciela - im wiecej kanapy tym mniejsza kondycja. Bardzo dobrze i szybko sie uczą. Ale tak jak z każdym psem trzeba z nimi dużo pracować a uczenie małpich sztuczek tylko pogłebia więź z przewodnikiem. Nie cofną się przed żadnym terenem. Błoto i woda to ich raj na ziemi. Niestety czasem lubią poganiać za zwierzyną. O labie zapomnij na wstępie. Zbyt często występuje u nich dysplazja która od razu skreśla psa z takich wędrówek. Ale może przejrzyj resztę retrieverów?

ps. Dlaczego uważasz że kundelki to nie twardziele? Znam kilka takich osobników które by ciebie zamęczyły w warunkach jakie opisujesz same nawet bez lekkiej zadyszki...
lukasz1818
Posty:28
Rejestracja:23 marca 2012, 17:12

23 marca 2012, 20:13

SleepingSun pisze:to jest Twój podstawowy problem na teraz, przed wyborem psa - a mianowicie to co słyszałeś. Pierwszą zasadniczą sprawą jest to że każdy pies wymaga szkolenia, a pies jakiego Ty potrzebujesz musi go mieć 2 razy więcej. Super, że chcesz aktywnie spędzać czas razem z psem, ale to nie jest tak że wybierzesz rasę, płeć i wyruszacie w las. Zastanawiałeś się jak chcesz szkolić psa? Jak go przystosujesz do 8km wędrówek? Jak nauczysz chodzić na smyczy? Trzymać się koło Ciebie? Bo to wszystko z psem trzeba wypracować i jest to ogromnie ciężka praca.

ogólnie to jesli chodzi o komendy posłuszeństwo itp to miałem zamiar czegoś poszukać w necie a jesli chodzi o marsze to tutaj miałem zamiar zastosować zasadę taką samą jaką szkoliłem siebie czyli małe spacery a potem zwiększamy stopniowy dystans i utrudniamy nieco warunki. wiem że szkolenie psa to ciężka praca ale ja się wyzwań nie boje co widac po moich upodobaniach :) a tak w ogóle to jestem w stanie przebywać ze zwierzakiem i szkolić go 24h 7 dni w tygodniu gdyż jestem osobą nie pracującą... wyznaje swoje własne przykazania życiowe (tak to ujmijmy), szczerze to bardziej wole naturę niż ludzi :D bez urazy
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

23 marca 2012, 20:20

Isabelle ja polecam moją młodą:) ta to potrafi człowieka zamęczyć a jest zwykłym kundlem. Zdecydowanie kundelki są niedoceniane. Spróbuj ze swoim nierasowcem najpierw.
lukasz1818
Posty:28
Rejestracja:23 marca 2012, 17:12

23 marca 2012, 20:21

isabelle30 pisze:Jako wytrzymałego psa do długch wędrówek i przeprawiania sie przez błoto mogę polecić któregoś z aporterów z grupy retrieverów. To psy przystosowane do dowolnych warunków atmosferycznych. jako psy myśliwskie mają także niezła kondycję ale to zależy przede wszystkim od własciciela - im wiecej kanapy tym mniejsza kondycja. Bardzo dobrze i szybko sie uczą. Ale tak jak z każdym psem trzeba z nimi dużo pracować a uczenie małpich sztuczek tylko pogłebia więź z przewodnikiem. Nie cofną się przed żadnym terenem. Błoto i woda to ich raj na ziemi. Niestety czasem lubią poganiać za zwierzyną. O labie zapomnij na wstępie. Zbyt często występuje u nich dysplazja która od razu skreśla psa z takich wędrówek. Ale może przejrzyj resztę retrieverów?

ps. Dlaczego uważasz że kundelki to nie twardziele? Znam kilka takich osobników które by ciebie zamęczyły w warunkach jakie opisujesz same nawet bez lekkiej zadyszki...

moje napewno nie są twardzielami Chociaż moja suczka z nazwijmy to nadpobudliwością zabawy :) owszem jest nawet bardzo żywa i rozbiegana problem tylko w tym że to niesforny zwierzak no i naprawdę to jest mój misiak moja przytulanka która wzkakuje mi na kolana i liże po twarzy i jak takiego cukierka zabierać w trudne warunki poprostu nie chce jej męczyc wole porzucać jej badyl i poganiać z nią do okoła niż ciągnąć w las to już bardziej moje serducho niż kwestia szkolenia czy inne
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

23 marca 2012, 20:40

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 17:12 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
lukasz1818
Posty:28
Rejestracja:23 marca 2012, 17:12

23 marca 2012, 20:41

a może ktoś mi wytłumaczyć różnicę między siberian husky a malamut ? bo mnie to zastanawia czy to ta sama rasa czy są jakieś różnice między nimi tak samo jak w nazwie o co tu chodzi ?
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

23 marca 2012, 20:48

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 17:12 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
lukasz1818
Posty:28
Rejestracja:23 marca 2012, 17:12

23 marca 2012, 21:03

a powiedzcie mi jeśli chodzi o husky to jak sobie radzą ze zmianami klimatu
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

23 marca 2012, 21:08

zimą mogą spać na mrozie na dworze. Latem gdy jest gorąco przeżywają koszmar....nie są przystosowane do upałów, tak jak malamuty czy samoyedy. Ponadto nie wejdą do wody, nie przejdą przez bagno czy błoto. Łapią osty w dużych ilościach a ich waciasta sierść nie pozwoli ci ich wyjąć zbyt łatwo....
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

23 marca 2012, 21:12

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 17:12 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
lukasz1818
Posty:28
Rejestracja:23 marca 2012, 17:12

23 marca 2012, 21:14

już sam nie wiem chyba psa dla survivalowca tak naprawdę niema. Myślałem że ktoś mi tu konkretnie doradzi ale pomału zaczynają mi opadać ręce :( niby powinno to być proste ale nie jest
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

23 marca 2012, 21:22

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 17:13 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

23 marca 2012, 21:30

Wszystkie pasterskie są surwiwalowcami. Wszystkie myśliwskie są surwiwalowcami. wszystkie gończaki są surwiwalowcami....wszystkie aportery i płochacze (to tez myśliwskiez) są surwiwalowcami.
ale wszystkie , rasowe, kundelki, małe czy duże potrzebują wychowywania, szkolenia oraz pracy....
Znam 9 letniego jamnika który popyla zimą przez zaspy w lesie. Znam setery które na wielogodzinnej wyprawie do lasu nie zatrzymują się nigdy. Znam goldeny które niestrudzenie pokonują każde bagno, krzaki, wodę, piachy, górki czy wysokie trawy. Znam kundelki które po całym dniu nie są zmęczone. Wszystko zależy od właściciela.
Louhans
Posty:349
Rejestracja:31 grudnia 2010, 19:22

23 marca 2012, 21:40

Ja myślę, że do twojego opisu to labrador się nadaje :)
Odpowiedniej wielkości, krótka sierść, łagodny charakter, raczej nietrudny do ułożenia, lubi wodę i przebywanie na świeżym powietrzu. Ma wprawdzie tendencje do tycia, ale jeśli będzie miał dużo ruchu to będzie ok i da radę z kilometrami.
Do tego lubi towarzystwo człowieka i ogrzeje w lesie w zimną noc :)
lukasz1818
Posty:28
Rejestracja:23 marca 2012, 17:12

23 marca 2012, 21:42

wiesz jeżeli chodzi o więcej zajęć to dla mnie nawet lepiej i ogólnie nie miałem na myśli wypadów na wekend :) tylko przynajmniej 2 razy w tygodniu czyli 4 dni w tygodniu z życia wzięte MINIMUM w terenie, zostają 3 z czego 2 jeśli chciałbym utrzymać kondycję do marszową musiałbym przeznaczyć na minimum 4 do 6 godzin marszu ewentualnie rower między nogi psa na smycz i eja tym bardziej że las mam dosłownie za płotem. No i potrzeba ewentualnie (choć nie jest to wymuszane i dlatego myślałem o husky), pieska który mógłby jeśli byłby w stanie nosić plecaczek ze swoją karmą i michą bo wiadomo psa na wyprawach nie będę faszerować jagodami i herbatką z igliwia a plecak napchać karmą to też minus miejsce na podstawowe rzeczy. Ogólnie pies musi:

nie bać się wody
lubić ruch
być silny
wytrzymały
i wierny
no i dać się nauczyć prostych rzeczy takich jak: zostaw, wycofaj się, uciekaj, broń, noga, szukaj ludzi
no i naprawdę nie agresywny

A atrakcje ruchowe to ja już mu zapewnię przeszkolenie też, problem tkwi w tym że ja na rasach się nie znam wy jesteście profesjonaliści.

Ogólnie moim marzeniem na razie tylko marzeniem jest obejść Polskę dookoła i chciałbym zrobić to z pieskiem wiadomo z kimś zawsze raźniej, myślę że za jakieś 2-3 lata byłbym (ja jak i pies), na to gotowy
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości