Piszę z prośbą o poradę, co mam robić.
Zaadoptowałam koteczkę, jakiś pan chciał ją oddać, bo niby dziecko ma uczulenie. Szybko się okazało, że koteczka siusia poza kuwetką. Została wysterilizowana, zmieniłam żwirek i koteczka jak nowa:) Pomijając jej probelmy behawioralne, wielki strach przed innymi i dopiero teraz po 4 miesiącach widze jak się otworzyła (krople bacha też dostaje). Gdy wyeliminowałam jej siusianie poza kuwetką (pod ścianami, pod balkonem, na parapecie itd) zaczeło się jej "nietrzymanie moczu". Wyglądało to tak, że podczas skakania popuszczało jej się siusiu (kropelka), podczas biegu, czasem zdarzyło się, że jak ją wziełam na ręce to całkowicie zawory puszczały, również podczas kociego grzbietu. Byliśmy u weta, on ją zbadał podnosząc jej ogon do góry, a wtedy ona ze strachu się zsikała. Mówiłam, że jej na codzien się tak nie zdarza, ale nic. Dostaliśmy nivalin, 30 dni zastrzyków i ani żadnej poprawy. Zdenerwowałam się, bo już byłam namawiana tu na lek z zagranicy, tu na behawioryste. Kotka pwnego dnia w nocy nasiusiała kawałek przed kuwetą. 2 noce nasiusiała w to samo miejsce, w dzień jest aniołkiem. przestawiłam jej kuwete w to nasiusiane miejsce (znajdowało się z 1 m przed kuwetą) i jedna noc było dobrze, następna - znów nasiusiane, z nów bliżej. Kuweta tam powędrowala, telefon do weterynarza, uważa on, że kotka potrzebuje behawiorysty ( a kropki sików ciągle jej leciały, wręcz jeszcze bardziej niż podczas nivalinu). Rozmawiałam ze znajomą, która poradziła abym podała furaginum. Dostała 0,5 tabletki rano i wieczorem, koteczka grzeczniutka, kropelki znikneły całkowicie! Ale teraz po 3 dniach nasiusiała na łóżko

Kotka bierze furagin od piątku (1 tabl na dobę - waży 5 kg). Za pewne przed badaniem moczu powinnam odczekać, bo co to za badania jak będzie w niej krążyć ciągle furagina?:)
To co zauważyłam po furaginie oprócz braku kropelek to mniej siusia. A co ważne - w niej ksiązeczce jest stwierdzone PU, USG (-) i podany miała propalin.
Co to może być?