Wielkie dzięki za wszystkie Wasze rady.
Moja Luna z pewnością będzie niewychodząca (chyba, że znajdzie cud sposób na wyjście z 4 piętra ) i nie będzie miała małych i nie ma kontaktu z żadnymi innymi zwierzakami. Co do wystaw to chyba w kategorii oryginalne, bo ma wszystkie wzorki i kolorki
W piątek oglądał ją dr Jarek i zaproponował szczepionkę bez białaczki.
Mam nadzieje, że w piątek pójdzie nam gładko. Moje małe futrzate jest ze mną dopiero od kilku dni i powoli zaznajamiamy się.
Muszę uważać, żeby nie przedobrzyć, bo jeszcze jestem przewrażliwiona po stracie mojej poprzedniej kici, a nadgorliwość chyba nie jest wskazana.
Do ATA:
miałam to napisać już kiedyś (bo czytuje forum od jakiegoś czasu), masz przepięknego kota Zawsze podziwiam Twojego Fiodora jak wchodzę na forum.
PO SZCZEPIENIU! PILNE!
Nie mogłam wcześniej przyłączyć się do dyskusji, ale może jeszcze tu zajrzycie.
Na temat skuteczności poszczególnych szczepionek niewiele mogę powiedzieć. Nasz wet zapytał mnie czy chcę tańszą, czy nowszą i bezpieczniejszą, ale droższą. Wolałam oczywiście tę drugą. Dosyć obszernie tłumaczył mi różnice między nimi. Niestety, wizyta u weta to dla mnie zawsze stres (chyba gorszy niż dla kocianków) i niewiele z tego zapamiętałam. Jedno utkwiło mi w pamięci. Szczepionkę należy podawać w nogę. Bywają przypadki zachorowań na raka kości (jakoś nazwał tę narośl) po szczepieniach. Ratunkiem jest wtedy tylko amputacja - bez nogi nożna żyć, bez kręgosłupa nie. Nie są to częste przypadki to a on zetknął się z nimi juz 3 razy. To dosyć młody lekarz (ok. 35 l) ale ja mu ufam. Powiedział jeszcze, że jeżeli któryś ze studentów zabierał się do szczepienia w okolicach kręgosłupa to egzamin miał oblany. Przy okazji jak u niego będę, zapytam jeszcze raz czy to dotyczy wszystkich szczepionek i jak fachowo się nazywa.
Co do tego, że każdy kot reaguje inaczej, wszyscy jesteśmy zgodni i jeśli coś nas niepokoi albo wyraźnie widać, że kot cierpi, to (nawet jeśli mogą mieć nas za histeryczki) musimy szukać rady i pomocy u weta.
U swoich kot nie zaobserwowałam najmniejszej zmiany w zachowaniu lub samopoczuciu, może dlatego tak przestraszyła mnie reakcja Lucy na szczepionkę.
A uwagami gościa (to chyba był facet) wcale się nie przejmuję, a o tym co sobie o nim pomyślałam nie będę pisać.
Na temat skuteczności poszczególnych szczepionek niewiele mogę powiedzieć. Nasz wet zapytał mnie czy chcę tańszą, czy nowszą i bezpieczniejszą, ale droższą. Wolałam oczywiście tę drugą. Dosyć obszernie tłumaczył mi różnice między nimi. Niestety, wizyta u weta to dla mnie zawsze stres (chyba gorszy niż dla kocianków) i niewiele z tego zapamiętałam. Jedno utkwiło mi w pamięci. Szczepionkę należy podawać w nogę. Bywają przypadki zachorowań na raka kości (jakoś nazwał tę narośl) po szczepieniach. Ratunkiem jest wtedy tylko amputacja - bez nogi nożna żyć, bez kręgosłupa nie. Nie są to częste przypadki to a on zetknął się z nimi juz 3 razy. To dosyć młody lekarz (ok. 35 l) ale ja mu ufam. Powiedział jeszcze, że jeżeli któryś ze studentów zabierał się do szczepienia w okolicach kręgosłupa to egzamin miał oblany. Przy okazji jak u niego będę, zapytam jeszcze raz czy to dotyczy wszystkich szczepionek i jak fachowo się nazywa.
Co do tego, że każdy kot reaguje inaczej, wszyscy jesteśmy zgodni i jeśli coś nas niepokoi albo wyraźnie widać, że kot cierpi, to (nawet jeśli mogą mieć nas za histeryczki) musimy szukać rady i pomocy u weta.
U swoich kot nie zaobserwowałam najmniejszej zmiany w zachowaniu lub samopoczuciu, może dlatego tak przestraszyła mnie reakcja Lucy na szczepionkę.
A uwagami gościa (to chyba był facet) wcale się nie przejmuję, a o tym co sobie o nim pomyślałam nie będę pisać.
No i dzięki Amice mam odpowiedź na swoje pytanie - jednak są porządni weci, którzy o tym pamiętają. Nieco optymistycznie to nastrajaATA pisze: Jestem tylko ciekawa ilu wetów przestrzega zalecenia, żeby szczepionki z białaczką podawać w nogę a nie w kark, ze względu na niebezpieczeństwo powstania mięsaka poszczepiennego? I ilu robi wcześniej test Elisa? Przy szczepieniu kotów wszystkich moich znajomych tego nie przestrzegano
Mam nadzieję, że jednak nie A trochę więcej informacji na ten temat nie zawadzi bo przynajmniej wiadomo o czym dyskutować z wetami. Swoją drogą ciekawe dlaczego większość z nich nie chce szczepić w nogę. Czyżby to było jakieś szczególnie skomplikowane? No, u mojego kota na pewno, bo by sobie nie dał
No może troszeczkę zasiałyście niepewność.Amika pisze:Ata, boję się, czy nie za bardzo wystraszyłyśmy dziewczyny.
Tylko na ile częste są te cięższe powikłania:?:
Bo jak chodzi po prostu o złe samopoczucie no to rozumiem, że może się zdarzyć i to raczej nie wynika ze złego podania tylko od indywidualnego osobnika kociego/psiego
Niestety nie wiem jak często zdarzają się powikłania, ale czytałam że od niedawna w Stanach i w Polsce stosuje sie szczepionkę przeciwko białaczce Purevax Recombinant Leucemia (Merial), która dzięki unikalnej technologii produkcji, jak również aplikowaniu śródskórnemu nie powoduje ryzyka wystąpienia mięsaka poszczepiennego. Warto o nią zapytać weta. Ciekawe ile kosztuje? Amiko, a jaki Ty miałaś Purevax, z której grupy?
Ostatnio zmieniony 29 lipca 2007, 20:48 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ata, boję się, czy nie za bardzo wystraszyłyśmy dziewczyny. "
Dziewuszki!
Nie przestraszyłyście mnie swymi rewelacjami ani trochę!
Jeśli o mnie chodzi dawajcie informacji ile wlezie.
Ja z natury lubię dużo wiedzieć, a jeśli już za coś się biorę, to chcę wiedzieć WSZYSTKO!
W ogóle jestem w swoim mieście postrachem wsiech zoologów, bo zamęczam ich pytaniami. Jedna taka pani, gdy pytałam ją o literaturkę o kotach w końcu nie wytrzymała i wypaliła, że kot jak kot - je, mruczy i śpi, i o czym ja to chcę czytać?
A ja mam tylko jedną koleżankę okoconą, i to na drugim końcu miasta.
Więc wyczytuję to forum od deski do deski. Jak coś mnie nie dotyczy, to i tak dobrze wiedzieć, może na przyszłość się przyda!
A, i jeszcze...
Amiko!
Dlaczego vet ok. 35 lat jest tylko DOŚĆ MŁODY
Dziewuszki!
Nie przestraszyłyście mnie swymi rewelacjami ani trochę!
Jeśli o mnie chodzi dawajcie informacji ile wlezie.
Ja z natury lubię dużo wiedzieć, a jeśli już za coś się biorę, to chcę wiedzieć WSZYSTKO!
W ogóle jestem w swoim mieście postrachem wsiech zoologów, bo zamęczam ich pytaniami. Jedna taka pani, gdy pytałam ją o literaturkę o kotach w końcu nie wytrzymała i wypaliła, że kot jak kot - je, mruczy i śpi, i o czym ja to chcę czytać?
A ja mam tylko jedną koleżankę okoconą, i to na drugim końcu miasta.
Więc wyczytuję to forum od deski do deski. Jak coś mnie nie dotyczy, to i tak dobrze wiedzieć, może na przyszłość się przyda!
A, i jeszcze...
Amiko!
Dlaczego vet ok. 35 lat jest tylko DOŚĆ MŁODY
Do Annie: zawsze pęcznieję z dumy kiedy ktoś chwali Fiodora - baaaardzo serdecznie dziękuję . Jest naprawdę wyjątkowy, ale trochę mam mu za złe, że nie wyrosły mu długie kudełki tak jak u jego mamy, chociaż przecież to nie jego wina tylko krótkowłosego tatusia . Ale i tak jest dla mnie najwspanialszym kotem pod słońcem. Tak samo zresztą jak i dla innych kociarzy ich ukochane futrzaki Co nie przeszkadza mi tęsknić do drugiego kota o wyglądzie Amikowych kociastych
Moje kotki dostały Purevax RCPCh, tj. ten bez białaczki. kosztowała 45 zł.ATA pisze: Ciekawe ile kosztuje? Amiko, a jaki Ty miałaś Purevax, z której grupy?
Kochane, jestem Wam winna przeprosiny i sprostowanie. Przypadki raka kości, którymi wyżej Was straszyłam, są następstwem przerzutów spowodowanych mięśniakami, o którym napisała Ata.
Jeszcze raz bardzo przepraszam za nierzetelne informacje
To mnie też ulżyło . Bo specjalnie jeszcze raz przeczytałam wczoraj artykuł na temat złośliwych kostniakomięsaków jako najczęstszej formy raka kości u kotów i nie doczytałam się, żeby mogły być bezpośrednio wywoływane przez szczepienia. No i trochę mnie to męczyło A mięsaki poszczepienne rzeczywiście mogą dawać przerzuty do różnych narządów. Wydaje mi się jednak, że tego typu komplikacje po szczepieniu nie występują często bo trochę zakoconych już znam i żaden kociasty takiego pecha nie miał. Ciekawe jakie doświadczenia w tej dziedzinie ma doktor Jarek?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości