






Przede wszystkim to bym obstawiała.Esme pisze:Ja myślę, że on nawet nie jest zazdrosny, tylko tak jakos stara się na nią zapolować, ale to wszystko w ramach zabawy. Tylko chyba nie ma wyczucia. Teraz np. ładnie się bawią. On na półce pod stołem , a ona na podłodze. A od rana siedział przy szafie i ją nawoływał, zeby tam wlazła i wsadzała łapki w szczelinę. Ale akcja "prysznic" też dzisiaj była, bo tak ją dopadł, że mała wrzasnęła ze strachu, albo z bólu. Jak tylko ma okazaję, to ją cap za grzbiet
Chyba masz rację. Dziś rano wyglądało to takAmika pisze:Jestem przekonana, że gdybym przerywała te niedelikatne zabawy, moje koty częściej bawiłyby się razem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości