Kuwety mamy 4. 3 kryte (w tym 1 ogromną)

i 1 zwykłą odkrytą. Kuwety sprzątam raz dziennie (gdy jeszcze była z nami Kropka musiałam robić to częściej, bo była na lekach odwadniających i b. dużo sikała). Co jakiś czas myję sraczyki.
Najwięcej roboty to jest ze sprzątaniem

bo żwirek z kuwet nie dość, że wala się po podłodze to jeszcze czasem znajduję go w różnych dziwnych miejscach

Często odkurzam podłogi i meble tapicerowane, średnio raz w tygodniu myję na mokro podłogi.
Przy kotach to wiadomo... od czasu do czasu obcinka pazurów, czyszczenie uszu. Nie jest najgorzej, dajemy radę
p.s. Najgorszą robotę czyli wnoszenie na 4 pięto 20 kg wora ze żwirkiem zostawiam TŻ-towi
