jak urozmaicić dietę psa

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

12 września 2011, 18:32

W Krakwecie są w ofercie,co prawda suszone ale też mogą być.
czarno_czerwona
Posty:184
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

12 września 2011, 18:59

żwacze suszone są w praktycznie każdym zoologu jednak najlepiej kupic pakowane z informacją skąd pochodzi i data ważności bo czasem sprzedawane śą na sztuki i śa troche zwietrzałe.
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

12 września 2011, 19:20

Żwacz powinien śmierdzieć na odległość,wtedy jest idealny :wink:
czarno_czerwona
Posty:184
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

12 września 2011, 20:49

Dokładnie jak nie capi to jest źle :P A w sklepach typu supermarket takie się zdazają. najlepsze żwacze itp zakupiłam w zakładach mięsnych w łukowie śmierdziały były dobrze wysuszone nie za twarde nie za miękie Naprawde polecam zaopatruje się w zapasy zawsze gdy jestem u babci bo w szczecinei są niedostępne. Wschodnia polska pod tym względem ma farta.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

13 września 2011, 10:44

Ja nie mogę dawać żwaczy - Brutek nie może jeść wołowiny :cry:
Ale jadł surowe mięso od 4tego tygodnia życia więc nigdy nie było z tym problemu. Zamiast żawaczy dostaje raz w tygodniu zepsute, smierdzące mięsko....żałujcie że nie czujecie tego aromatu :twisted:
Nigdy nie ma problemu gdy cos wrzuci na ząb na spacerze. jego układ pokarmowy toleruje wszystko - kompostownik idealny. Nigdy żadnych biegunek, wymiotów, zero zatruć, zero kamienia czy osadu na ząbkach. A futro przepiękne, pracę mięśni widać przez obfite futro, żadnego zapaszku z ust.
Pies na suchej karmie ma duże braki w mieszkańcach jelit - skąd one mają się brać - sucha karma jest pod tym wzgledem jałowa. Stąd psy bardzo często mają parcie na kupy ludzkie lub końskie, krowie itd, zepsute przysmaki na trawniku. Kończy się to dla nich problemami z żołądkiem i jelitami, częste rozwolnienia po wszamaniu kawałka chleba dla kaczek. A jogurtem nie zasiedlisz psich jelit bo to nie ten skład populacyjny :mrgreen:
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

13 września 2011, 11:45

Isabell 30 I tu jesteś w błędzie,w karmach typu TOTW,i nie tylko bo nawet Regal i innych są dodatki w postaci probiotyków enterococcus faecium,lactobacillus acidophilus(WYSTĘPUJĄCY TAKŻE W JOGURTACH O KTÓRYCH WSPOMNIAŁAŚ :) )lactobacillus casei,lactobacillus plantarum.
Występujące w postaci suchej i poddane temperaturze także są w pełni wartościowymi probiotykami(przykład probiotyków dla ludzi,gdzie już nie ma obowiazku trzymania ich w lodówce)
dorota m
Posty:398
Rejestracja:12 września 2010, 12:54

13 września 2011, 12:17

Problem wyjałowionych jelit dotyczył głownie słabych karm , w ktorych brakowało probiotykow. Rzeczywiście badano florę jelitową psów na karmach suchych i tych na naturalnych i różnice były zauważalne. Obecnie karmy dobrej jakości bogate są w probiotyki i problem praktycznie nie występuje. Dowodem na to może być mój pies , zdarzy mu się wszamać jakiś chleb czasem skradziony z talerza gdy nie widzę i nie ma rzadnych sensacji żołądkowych. Cieszę się Izabelle , że Twoj psiak tak wszystko pięknie trawi i cieszę się też ze nasze psy prowadzone na suchym wyglądają imponująco i są zdrowe. :D Pozdrawiam Dorota i Merlin
filodendron
Posty:275
Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54

14 września 2011, 09:27

Dedede, mrożone żołądki wołowe można kupić z Primexu (na ich stronie trzeba sprawdzić, czy masz w pobliżu dystrybutora) albo z Biosku (sprzedaż wysyłkowa - ale trzeba zamówić min. 10 kg - zamówienie może być mieszane).
W mięsnym żołądków raczej nie dostaniesz :) To naprawdę ostro daje po nosie - ludzie uciekaliby z takiego sklepu.
Ja miałam te primexowe - trzeba rozmrażać w szczelnie zamkniętym pojemniku, bo inaczej smród zabija ;) Ale pies ma obłęd w oczach i na szczęście jak już zje, to potem nie śmierdzi mu tym z pyska.
dedede
Posty:21
Rejestracja:04 czerwca 2010, 21:00

14 września 2011, 12:34

filodendron dzięki za podpowiedź. Okazało się ze w naszym małym województwie nawet mamy przedstawiciela Primexu. Czekam tylko na maila z ofertą. A jak często podawać te żołądki??
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 września 2011, 13:20

Takie żoładki można kupic pewnie w każdej ubojni.
Te Primexowe są w paczkach 1kg, nie wiem czy nie ma problemu z podzieleniem takiego sporego kawałka na mniejsze? Bo przecież nie rozmrozisz całości od razu?
filodendron
Posty:275
Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54

14 września 2011, 14:52

Isabelle30, nie wiem, czy ubojnia sprzeda w detalu (może jakaś mała - są jeszcze takie?). Na giełdach rolnych można kupić, ale też raczej ilości hurtowe.
Te produkty Primexu, które miałam (żołądki i baranina z kością) są mrożone "na sypko" i luźno pakowane w dość duże torby - można z nich odsypać dość dowolną porcję bez rozmrażania (i chwała im za to, bo gdybym miała porcjować rozmrożone, to chyba nie dałabym rady - wsypuję ok. 20 dk do pojemniczka ze szczelną przykrywką i jak się rozmrozi wynoszę na balkon, zdejmuję pokrywkę i szybko uciekam po drodze wpuszczając tam psa z uszami związanymi w "kucyk", żeby ich nie umoczył :D ).

Dedede, Twój pies jest - jak rozumiem - na barfie od jakiegoś czasu i dobrze go toleruje, więc ze dwa razy w tygodniu można mu podać te żołądki w charakterze probiotyku. Tylko psom, które zaczynają barfować zaleca się codzienne ich podawanie nawet przez dwa tygodnie. Ale wiesz, jak pies się dobrze czuje, wszystko jest ok, Ty jesteś zadowolony i pies jest zadowolony, to tak naprawdę rygorystyczne reguły chyba nie są mu potrzebne.
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

14 września 2011, 17:08

Napisalem Wam już o czosnku możecie śmiało podawać zamiast żwaczy(czosnek tabletki,sypki,kapsułki)
dedede
Posty:21
Rejestracja:04 czerwca 2010, 21:00

14 września 2011, 19:14

a świeży czosnek? slyszalem ze czosnek a takze cebula sa dla psa trujace...
Martines999
Posty:218
Rejestracja:23 czerwca 2011, 22:36

14 września 2011, 21:43

dedede pisze:a świeży czosnek? slyszalem ze czosnek a takze cebula sa dla psa trujace...
Cebula tak, może zaszkodzić (anemia) i nawet psy tego jej nie ruszają-przynajmniej mój. Natomiast czosnek jest jak najbardziej wskazany, oczywiście w rozsądnych dawkach; 2-3 ząbki tydzień. Czosnek dobrze wpływa na krążenie, jest bakteriobójczy, pomaga na trawienie itd. Zamiast swieżego można stosować czosnek w granulacie no. Koeberse'a - polecam :)
czarno_czerwona
Posty:184
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

14 września 2011, 21:46

czosnek w tabletkach ma nawet mikita i jest niedrogi. Moja wcina normalny pokrojony a cebule tez czasem zjada i nic jej nie jest. O tym ze czosnek i cebula jest dla psów trująca nawet przeczytalam w Trajkoctwa ksiązeczce zdrowia :P ale tam pisza tez że surowe mięso szkodzi itp więc nie jest to tekst godny polecenia. Czosnek znalazłam na stronie dla koni jest dośc tani i bez dodatków tylko jakie dawkowanie skoro na konia lyżeczka :?: XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX,czosnek,mielony.html wychodzi dużo taniej niz ten dla psów tylko szczelny pojemnik i mozna trzymać.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości