Ceny karm w USA a w POLSCE

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
patrilla
Posty:299
Rejestracja:19 września 2005, 20:53
Lokalizacja:Toruń

25 sierpnia 2007, 22:53

GIZIU
chory, źle odżywiony pies nigdy nie zareaguje pozytywnie gdy będzie wiedział, że czeka go wielki wysiłek. - to jest mój wyznacznik "bilansu"
trochę sie wzruszyłam bo wiem z doświadczeń cos innego i jak widać Ty nie pracowałeś z terierami typu bull one mogą dosłownie umierać i rwą sie do pracy ... ale poniekąd masz rację ...
pisałam wole rudolfinie podać mielonego woła + reszta ale nie dam prze najbliższe miesiące rady .. i muszę ufać suchemu ...
Apbt_sól
Posty:25
Rejestracja:20 listopada 2006, 00:45

25 sierpnia 2007, 22:55

:roll: .

A o CHS - tak sobie czytam.... właśnie i ciekawe jakby moje na tym leciały - choc problemów raczej z niczym nie maja .
A jak sie zapatrujecie na zime z tą karma?
Pytam bo przy "wyczynowcach"- wariatach -dziewczyny wiedza co mam na myśli.
Czy podoła energetycznie?
Nie moge nigdzie składu znaleźć kompetnego...
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

25 sierpnia 2007, 22:56

GIZIU pisze:tak polubiłem tego owczarza, że mu chyba nie odpuszczę.
A do anominaka - nie będę robił wyliczanki bo to już było...
powiem ci ja wygląda mój dzień z psami:
W zależności od pory roku, wstaję o 5-6 rano, lecę do psów - szykuję mięcho, dodaje dodatki, oleje itp. poję psy. - budzę rodzinę - jedziemy do pracy, - po powrocie prosto z samochodu lecę do psów - znów to samo. Potem szykujemy się na trening - w zależności od pory roku, może to się odbywać nawet w środku nocy - to zależy od temperatury. Psy szaleją jak widzą, uprzęże, wózek i przygotowania do treningu. Czterech psów nie mogę utrzymać na starcie - rwą się do przodu, czasami szelki pękają - tak reagują na chemię która im podaję :lol: . Wracamy z lasu, - miłość, nagrody, szaleństwo - potem pojenie - po dwóch godzinach karmienie i tak wkoło.
Tak wygląda mój "zbilansowany" dzień(i moich psów).
chory, źle odżywiony pies nigdy nie zareaguje pozytywnie gdy będzie wiedział, że czeka go wielki wysiłek. - to jest mój wyznacznik "bilansu"
fajnie masz...
moja rano dostaje w dupe bieganiem za piłką tak ze jak wraca do mieszkania to ciągnie jezor po ziemi ... popołudniu relaksik na obwąchiwaniu a wieczorem znow dostaj w dupe bieganiem za piłką ... ma 10 miesięcy ... w przyszłym roku zmieni się to w ten sposob ze biegac bedzie z obciązeniem, relaksik zostanie, ale wieczorem bedzie ciagnąc kilkuset tonowe cięzary, ewentualnie poskacze do linki zawieszonej 2 metry nad ziemią;p taki ot bilans jej wymysliłam ;p
OWCZARZ
Posty:779
Rejestracja:08 maja 2007, 13:36
Lokalizacja:Kraków

25 sierpnia 2007, 22:56

Raczej nie zmieniaj na CHS bo nie ma jej dostepnej dal psow o wyzszym zapotrzebowaniu energetycznym.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

25 sierpnia 2007, 22:57

GIZIU pisze:tak polubiłem tego owczarza, że mu chyba nie odpuszczę.
A do anominaka - nie będę robił wyliczanki bo to już było...
powiem ci ja wygląda mój dzień z psami:
W zależności od pory roku, wstaję o 5-6 rano, lecę do psów - szykuję mięcho, dodaje dodatki, oleje itp. poję psy. - budzę rodzinę - jedziemy do pracy, - po powrocie prosto z samochodu lecę do psów - znów to samo. Potem szykujemy się na trening - w zależności od pory roku, może to się odbywać nawet w środku nocy - to zależy od temperatury. Psy szaleją jak widzą, uprzęże, wózek i przygotowania do treningu. Czterech psów nie mogę utrzymać na starcie - rwą się do przodu, czasami szelki pękają - tak reagują na chemię która im podaję :lol: . Wracamy z lasu, - miłość, nagrody, szaleństwo - potem pojenie - po dwóch godzinach karmienie i tak wkoło.
Tak wygląda mój "zbilansowany" dzień(i moich psów).
chory, źle odżywiony pies nigdy nie zareaguje pozytywnie gdy będzie wiedział, że czeka go wielki wysiłek. - to jest mój wyznacznik "bilansu"
fajnie masz...
moja rano dostaje w dupe bieganiem za piłką tak ze jak wraca do mieszkania to ciągnie jezor po ziemi ... popołudniu relaksik na obwąchiwaniu a wieczorem znow dostaj w dupe bieganiem za piłką ... ma 10 miesięcy ... w przyszłym roku zmieni się to w ten sposob ze biegac bedzie z obciązeniem, relaksik zostanie, ale wieczorem bedzie ciagnąc kilkuset tonowe cięzary, ewentualnie poskacze do linki zawieszonej 2 metry nad ziemią, tudziez zawisnie na niej na pol godzinki ;p taki ot bilans jej wymysliłam ;p
aaa i zapomniałam dodac... na widok tej piłki tez sika pod siebie ze szczescia ze za jakas godzine padnie jak nieżywa :D
OWCZARZ
Posty:779
Rejestracja:08 maja 2007, 13:36
Lokalizacja:Kraków

25 sierpnia 2007, 22:57

goskaaa dobre ale sie usmialem :lol:
Awatar użytkownika
patrilla
Posty:299
Rejestracja:19 września 2005, 20:53
Lokalizacja:Toruń

25 sierpnia 2007, 22:59

Apbt_sól ja naprawdę ma wrażenie, że Ruda ma po tej karmie większa korbę nie żartuje ....
dokładny skład masz w zakładce składniki i analiza :)
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

25 sierpnia 2007, 22:59

smiej sie smiej ;) ale sprobuj zmeczyc pitbula :D dam ci wiadro artroflexu za darmo jak ci sie to uda :D
Liwia
Posty:482
Rejestracja:07 października 2005, 09:39
Lokalizacja:Kraków

25 sierpnia 2007, 23:00

goskaaa pisze:fajnie masz...
moja rano dostaje w dupe bieganiem za piłką tak ze jak wraca do mieszkania to ciągnie jezor po ziemi ... popołudniu relaksik na obwąchiwaniu a wieczorem znow dostaj w dupe bieganiem za piłką ... ma 10 miesięcy ... w przyszłym roku zmieni się to w ten sposob ze biegac bedzie z obciązeniem, relaksik zostanie, ale wieczorem bedzie ciagnąc kilkuset tonowe cięzary, ewentualnie poskacze do linki zawieszonej 2 metry nad ziemią;p taki ot bilans jej wymysliłam ;p
a ja nie pojelam :roll:
OWCZARZ
Posty:779
Rejestracja:08 maja 2007, 13:36
Lokalizacja:Kraków

25 sierpnia 2007, 23:00

No domyslam sie...aj swojego 2 i pół rocznego DON-ka nie mogę zamęczyć tyle ma energii, a co dopiero pit bulla:)
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

25 sierpnia 2007, 23:04

OWCZARZ pisze:No domyslam sie...aj swojego 2 i pół rocznego DON-ka nie mogę zamęczyć tyle ma energii, a co dopiero pit bulla:)
co to DON?? sory ze pytam ale nie wiem...

Liwia to taki lekki sarkazm był z nutką uszczypliwosci ale oparty na faktach ;)
OWCZARZ
Posty:779
Rejestracja:08 maja 2007, 13:36
Lokalizacja:Kraków

25 sierpnia 2007, 23:05

On długowłosy
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

25 sierpnia 2007, 23:06

Długowłosy ONEK :wink:
Awatar użytkownika
patrilla
Posty:299
Rejestracja:19 września 2005, 20:53
Lokalizacja:Toruń

25 sierpnia 2007, 23:06

goskaaa oj polecam ci moja staffinkę śmie twierdzić, że tez ma sporyyyy potencjał dla mnie to w zestawie dali nam za mocną baterie do tego psa :lol:
ma tez 10 mieszków i dla mnie szok porównując z astami (własnym typ sportowy) i pitami znajomych choć to tez zależy od linii genetycznej i prowadzenia psa no i karmy :twisted:
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

25 sierpnia 2007, 23:09

patrilla pisze:goskaaa oj polecam ci moja staffinkę śmie twierdzić, że tez ma sporyyyy potencjał dla mnie to w zestawie dali nam za mocną baterie do tego psa :lol:
ma tez 10 mieszków i dla mnie szok porównując z astami (własnym typ sportowy) i pitami znajomych choć to tez zależy od linii genetycznej i prowadzenia psa no i karmy :twisted:
moja tak na codzien to bys nie powiedziala ze taka nadpobudliwa, dosyc jest taka opanowana, ale kurde jak zobaczy tą pilke, i wybije godzina 18 to sie zaczyna masakra...
Ale po treningach w Rudce znalazłam na nią sposób... intensywne posłuszenstwo... to wymecza nie tyle fizycznie co psychicznie, wymaga od psa skupienia i koncentracji. Czasami rano jak mam mało czasu robie jej taką 15 minutówke.... mocno motywuje... efekt "spokojności" psa prawie jak po godzinie latania :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości