Kości drobiowe surowe zachowują się podczas gryzienia zupełnie inaczej niż gotowane, a mianowicie nie pękają na ostre drzazgi i są inaczej trawione. Salmonella jest niebezpieczna tylko dla psów z bardzo osłabioną odpornością, a co do ptasiej grypy to jest to niewielka "szansa".
Nie zgodzę się z tym w ogromnej części całości. Kości drobiowe tworzą drzazgi nawet surowe (są puste w środku, a to mówi samo za siebie), a inaczej trawione, to na pewno, bo jeżeli nic się nie stanie (nie przebiją niczego), to ciężej są trawione jak każde z surowych kości i to jest logiczne (wszystko co ugotowane jest lepiej trawione).
Co do Salmonelli, to o każdej praktycznie chorobie można tak powiedzieć, że jak organizm słabszy to zachoruje ciężej
Ptasia grypa to mała "szansa"
, to ciekawe dlaczego ludziom każą gotować drobiowe mięso w ogóle, a szczególnie w okresie występowania ptasiej grypy tzn. początek wiosny i koniec lata
Zresztą przecież psy umierały na to i w tym jeden udokumentowany przypadek w Polsce
Pies musi umieć jeść mięso i kości, nie może ich łapczywie łykać. Z dorosłym psem, który nie potrafi jeść surowizny lepiej nie eksperymentować. Prawdą jest, że kości zatwardzają. Podawanie kości, chrząstek, a właściwie niczego poza suchą karmą nie jest konieczne. Można zaopatrzyć się w odpowiednie suplementy. Te zawierające glukozaminę i chondroitynę będą konieczne jeśli pies nie otrzymuje naturalnych chrząstek i kości.
Zgadzam się, że sucha karma jest w pewnym sensie bezpieczniejsza i wygodniejsza.
Tu zgodzę się w ogromnej części, o ile nie mówimy o surowym mięsie drobiowym (choć żadnego surowego mięsa pies nie powinien jeść w dużych ilościach), tym bardziej o surowych kościach drobiowych. Pies musi umieć jeść kości, a więc nie może ich łapczywie łykać (tu zgoda - beż kości drobiowych). Prawda, że kości zatwardzają, dlatego podawać nie częściej niż 3 razy w tygodniu i to co drugi dzień i porcję suchej karmy mieszać z 1-2 łyżkami oleju. Podawanie chrząstek i kości jest konieczne. Pies musi jeść kości, by masować dziąsła i "czyścić" przy okazji zęby, wtedy nie ma potrzeby czyszczenia zębów szczoteczką i pastą dla psów (czego zwolennikiem nie jestem o ile nie chodzi o psy z krótką kufą). Przy dobrej karmie, która zawiera glukozaminę i chyndroitynę, chrząstki mogą tylko to wspomóc, a witamin i suplementów nie trzeba podawać, bo dobra sucha karma zawiera wszystko. Sucha karma dobrej firmy to skarb i jest bardzo bezpieczna i wygodna, wprost nieoceniona
Przeciwnikiem gotowania nie jestem, ale tylko wtedy, gdy właściciel zna się na tym bardzo dobrze i dodaje do takiej karmy suplementy.
P.S.
Jeżeli po całkowitym przeczytaniu i głębokim wgłębieniu się, w to co mi napisałaś na PW zmienię zdanie, oczywiście o tym tutaj napiszę.
Serdecznie ściskam i pozdrawiam