Pisze w nadziei ze doktor Jarek bedzie moze dzis na forum. Ufam mojemu weterynarzowi i szanuje go, jednak opinia innego specjalisty nie zaszkodzi, a zawsze moze pomoc.
Wczoraj moj piesek (ponad 16 lat kundelek, chory na nerki, ale wyniki nerek neizle, bliskie normy) zwymiotowal żółcią z odrobiną krwi (jeszcze nie zdazyl nic zjesc tego dnia). pojechalam do wet. uznal ze to moze wirus, moze tylko problemy zoladkowe, i zeby zaczekac. u wet piesek zjadl kilka kulek karmy. cala noc wymiotowal i byl coraz slabszy. nie interesowal go spacer, albo wymiotowal, albo lezal, wyszedl na klatke ale nie schodzil ze schodow. znioslam go, zalatwil sie i powolutku, ale chetnie spacerowal troszke. potem spal kilka godzin. w nocy obudzil sie i cala noc z przerwami na stanie lub lezenie wymiotowal. w ciagu tego wieczoru tylko raz pil wode.
niestety musialam isc do pracy. podczas mojej nieobecnosci takze wymiotowal.
natychmiast po powrocie z pracy do wet. bardzo juz slaby, nie mogl stac ani isc.
w ostatnich 30 min przed przjeciem przez wet (czekalam na otwarcie gabinetu) cos jakby popiskiwal (nie bylo to normalne popiskiwanie) i poszczekiwal (tez nie bylo to normalne szczekanie).
wet podal:
plyn Ringera 250 ml 1 szt (dawkowanie iv)
Duphalyte 500 ml 70 ml (dawkowanie iv)
Rapidexon 100 ml 0,5 ml
Cerenia 20 ml 1 ml
Linco-Spectin SS 100 ml 1,5 ml
Synergal inj. 100 ml 0,4 ml
Melovem 5 mg/ml 100 ml 0,6 ml (dawkowanie : sc)
W ciagu doby piesek stracil ponad 0,5 kg wagi ( byl wazony wczoraj i dzis). Jest tak oslabiony ze nie sprzeciwial sie zastrzykom i kroplowce (normalnie chce gryzc).
po wyjsciu z gabinetu znow zwymiotowal (wet wie o tym, dzwonilam)
w tej chwili lezy.bez sil, nie spi.
zalecenia: gdyby jeszcze wymiotowal lub mial dusznosci, ponowna kroplowka wieczor lub wizyta w calodobowej klinice w nocy; jesli bedzie chcial lezec na boku, obracac co pol godziny.
od jutra: Synergal inj + Linco- Spectin inj albo Synergal 250 2x 1/2 tabl ( jak slaby to zastrzyk,jak silny nie da sobie zastrzyku zrobic, wtedy tabletki).
Bardzo prosze doktora Jarka o ewentualny komentarz, uwagi. Pozdrawiam serdecznie.
ponad 16 lat kundelek wymioty b slaby
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
nie wiem kiedy były robione ostanie badania, ale chociażby miesiąc temu to koniecznie należy je powtórzyć, być może to wyjaśni co spowodowało taki stan psa, bo to jeszcze chyba nie zostało ustalone, tak? Morfologia i podstawowa biochemia na już.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
czekaj, mam nadzieję że pojawi się szybko. pozdrawiam.
pilnie powtórzyć badania , bardzo dokładnie przebadać brzuch na obecność niedrożności jelit ( palpacyjnie ew. kontrast przewodu pokarmowego ) ale pierwsze dokładna biochemia i morfologia.
A mój mały 13 letni kundelek w maju umarł z powodu nierozpoznanej przez lekarza częściowej niedrożności jelit. Leczony był na serce(usłyszał szmery ) co spowodowało "zalewania" płuc .Po trzech tygodniach cierpienia , ten sam lekarz dokonał eutanazji podając mu
DOMIĘŚNIOWO (dużą ilość leku, chodzi o objętość ) ketaminę z Xylazyną . Pies zanim stracił przytomność , wył z bólu dobrą minutę . Przeżyłam horror nie wspomnę o horrorze mojego kochanego przyjaciela .Potem wyprosił mnie z gabinetu . Kto by pomyślał że w XXI wieku używa się tak archaicznego leku jak Ketamina zwłaszcza domięśniowo. Szkoda ,że wcześniej nie trafiłam na stronę krakvet , na Pana dr Jarka .Czytając rady wyłania się obraz Pana wiedzy i chęć niesienia rozważnej pomocy. .Trafiłam tutaj za późno !!
bo kto wie,może w tamtym czasie Pan dr byłby wstanie pomóc mojemu pupilowi .Pozdrawiam Pana dr i forumowiczów
DOMIĘŚNIOWO (dużą ilość leku, chodzi o objętość ) ketaminę z Xylazyną . Pies zanim stracił przytomność , wył z bólu dobrą minutę . Przeżyłam horror nie wspomnę o horrorze mojego kochanego przyjaciela .Potem wyprosił mnie z gabinetu . Kto by pomyślał że w XXI wieku używa się tak archaicznego leku jak Ketamina zwłaszcza domięśniowo. Szkoda ,że wcześniej nie trafiłam na stronę krakvet , na Pana dr Jarka .Czytając rady wyłania się obraz Pana wiedzy i chęć niesienia rozważnej pomocy. .Trafiłam tutaj za późno !!
bo kto wie,może w tamtym czasie Pan dr byłby wstanie pomóc mojemu pupilowi .Pozdrawiam Pana dr i forumowiczów
ketamina to jeden z lepszych leków służących do anastezji ( nie eutanazji) używanych złaszcza przy kłopotach krążeniowych. Nie dziła on depresyjnie na układ krążenia. Stosuję się go jako komponent anastezji. Pobodza także cały organizm stąd wycie , szczekanie jeśli nie jest podawany w rekombinacji.
Panie doktorze. Skoro ketamina pobudza cały organizm , co powoduje wycie psa , to dlaczego ten anestetyk się stosuje ??
Czy humanitarnym jest aby przed śmiercią pies wył z powodu pobudzenia ?? Chyba odwrotnie , psa powinno się wyciszyć tak jak jego cały organizm .Przecież na rynku weterynaryjnym tak jak ludzkim jest bardzo dużo leków nowej generacji , które właśnie nie maja działania pobudzającego organizmu ,a droga podania jest lepsza bo podskórna lub domięśniowa. Mój pies już w trakcie podawania domięśniowo Ketaminy z Xylazyną ( xylazyna domięśniowo tez boli ) zaczął wyć , piszczeć ,skomleć .Na rękach chwilę się uspokoił , po chwili siedząc na podłodze też był spokojny ale kiedy ruszył skowyt się powtórzył --z powodu bólu pośladka ( bo jak szedł to zad się ruszał ). Dla mnie jednoznacznie świadczy to o tym ,że
mój pies zareagował bardzo bólowo na podanie tych dwóch leków. Uważam ,że anestezja która miała prowadzić do humanitarnej eutanazji została przeprowadzona nieprawidłowo , która spowodowała cierpienie mojego psa i mojej duszy.
Domniemam ( a może i wiem ) ,iż podanie dużej dawki ( a tak było ) Ketaminy z Xylazyną spowodowała śmierć mojego psa ,
bez podania dożylnie dodatkowego leku stosowanego w eutanazji . Spowodowała śmierć mojego psa na etapie anestezji , w związku z czym pies nie doczekał się humanitarnej eutanazji. Anestezja jest jedną z części eutanazji - jedna i druga powinna być przeprowadzona BEZ BÓLU , W CISZY I SPOKOJU czyli humanitarnie . Niestety , tak nie było .
Bardzo dziękuje za poprzednią Pana odpowiedz , ciesze się również z możliwości rozmowy z Panem .
Nie ukrywam , będzie mi miło jeśli ustosunkuje się Pan doktor do tego co napisałam .
Pozdrawiam serdecznie.
Czy humanitarnym jest aby przed śmiercią pies wył z powodu pobudzenia ?? Chyba odwrotnie , psa powinno się wyciszyć tak jak jego cały organizm .Przecież na rynku weterynaryjnym tak jak ludzkim jest bardzo dużo leków nowej generacji , które właśnie nie maja działania pobudzającego organizmu ,a droga podania jest lepsza bo podskórna lub domięśniowa. Mój pies już w trakcie podawania domięśniowo Ketaminy z Xylazyną ( xylazyna domięśniowo tez boli ) zaczął wyć , piszczeć ,skomleć .Na rękach chwilę się uspokoił , po chwili siedząc na podłodze też był spokojny ale kiedy ruszył skowyt się powtórzył --z powodu bólu pośladka ( bo jak szedł to zad się ruszał ). Dla mnie jednoznacznie świadczy to o tym ,że
mój pies zareagował bardzo bólowo na podanie tych dwóch leków. Uważam ,że anestezja która miała prowadzić do humanitarnej eutanazji została przeprowadzona nieprawidłowo , która spowodowała cierpienie mojego psa i mojej duszy.
Domniemam ( a może i wiem ) ,iż podanie dużej dawki ( a tak było ) Ketaminy z Xylazyną spowodowała śmierć mojego psa ,
bez podania dożylnie dodatkowego leku stosowanego w eutanazji . Spowodowała śmierć mojego psa na etapie anestezji , w związku z czym pies nie doczekał się humanitarnej eutanazji. Anestezja jest jedną z części eutanazji - jedna i druga powinna być przeprowadzona BEZ BÓLU , W CISZY I SPOKOJU czyli humanitarnie . Niestety , tak nie było .
Bardzo dziękuje za poprzednią Pana odpowiedz , ciesze się również z możliwości rozmowy z Panem .
Nie ukrywam , będzie mi miło jeśli ustosunkuje się Pan doktor do tego co napisałam .
Pozdrawiam serdecznie.
Przepraszam za błąd w zdaniu odnośnie leków nowej generacji i lepszej drogi podania dla psa , miało być
podskórnie lub DOŻYLNIE a nie tak jak napisałam domięśniowo.Wkłucie wenflonu był żadnym problemem
ponieważ był to mały, słaby cierpiący , odwodniony ważący ledwo 9 kg kundelek . Tylko było chcieć .
Pozdrawiam raz jeszcze.
podskórnie lub DOŻYLNIE a nie tak jak napisałam domięśniowo.Wkłucie wenflonu był żadnym problemem
ponieważ był to mały, słaby cierpiący , odwodniony ważący ledwo 9 kg kundelek . Tylko było chcieć .
Pozdrawiam raz jeszcze.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości