labek nie chce chodzic po schodach-lęk

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

11 kwietnia 2013, 10:18

A może tu chodzi o materiał z czego te schody są zrobione.
Jeśli są śliskie to z jego problemami stawowymi i nadwagą to musi być koszmar wchodzić po takich. Pomagasz mu więc jest mu lżej dlatego wchodzi.
gosia11222

11 kwietnia 2013, 11:12

schody betonowe jak w bloku
no nic dziś będą szelki na stawy biodrowe wie będziemy go wnosić na półpiętro mam nadzieje ze będzie lżej
gosia11222

11 kwietnia 2013, 11:17

a moze dlatego ze wchodzac do klatki jest to pomieszczenie zamkniete i ma lęk , wchodzac schodkami w drodze do sklepu jest to teren otwarty i nie ma tego leku
Nie wiem juz sama rożne obcje biorę pod uwagę !
gosia11222

12 kwietnia 2013, 11:36

witam wszystkich
szelki sa , wyglądają super , udało mi sie raz podnieść Rokiego ale jest nie wygodnie , psiak chyba tez sie nie czuje w nich komfortowo , teraz jak wracam do domu piesek czeka na dole klatki a śmigam po szelki , schodząc na dół jak widzi ze ja niosę te szelki sam po dwóch , trzech próbach wchodzi na schody do góry sam bez pomocy
Serducho

12 kwietnia 2013, 23:22

Gosia- wspolczuje, skoro przeszliscie na szelki to moze zamiast podawania smaczkow za wychodzenie, podawaj, przy zakladaniu szelek.My psiarze kochajacy naszych pupili zawsze mamy jakis problem,jak nie z wychowaniem,to ze zdrowiem, moja w srode wbila sobie cos w oko, wygladalo to bardzo powaznie,poza bolesnymi zastrzykami musi dostawac co dwie godziny krople do oczka, na domiar zlego dwa rodzaje kropli, z pol godzinna przerwa miedzy jednym a drugim podaniem, oko b. boli, wiec nie cieszy sie z tego.Kupilam w sklepie serce wolowe, ugotowalam,pokroilam w cieniutkie plastry, slina psom ciekla, wydalam komede ,by wskoczyla na fotel,wzielam plaster mieska i pierwsze krople, dalam jej powachac miesko, mowiac....dla ciebie.... potem krople do powachania, unioslam lebek i wkropilam na sile, po czym powiedzialam...dobry pies,to dla ciebie i podalam plaster miesa. to bylo wczoraj pierwszy raz, teraz wolam to sama bieda wskakuje na fotel widzac kropelki, chociaz wystraszona bo boli ja sama juz unosi lebek w gora .a ja za kazdym razem powtazam scenariusz najpierw do powachania miesko,potem krople, zakropienie i nagroda, Twojego pieska tez szelki moga co nieco uciskac w bolace miejsca, ale musi przywyknac, bo moze nadejsc dzien ze beda nieodzowne.A nie mozesz ich brac z soba, by nie musial czekac w klatce na dole skoro sie boi tego miejsca?
gosia11222

14 kwietnia 2013, 08:46

hej
bardzo ci współczuje i twojemu pieskowi , świetnie sobie dajesz rade
dzisiaj udało mi sie wnieść na szelkach na pięterko ale ciężko plecy mnie bolą ze szok
gosia11222

15 kwietnia 2013, 10:54

sukces!!!!
chciałam te szelki już oddać bo zdawały sie nie funkcjonalne w naszym wypadku. ale ..... wczoraj przy wejściu piesek rozluźniony lekko uniosłam tył i proszę pełny spokój i koncentracja i wchodzimy na pierwsze schodki , jaka radość mojego pupilka a i moja och juz nie musimy go wnosić na siłe a jeszcze w piątek próbowałam wejść z tymi szelkami Roki sie denerwował i się rzucał i wyrywał a w końcu chyba zrozumiał ze tak jest dobrze dla mnie i dla niego bezpieczniej oraz przede wszystkim mniejszy stres i oczywiście NAGRODA za każdym razem na półpięterku
Serducho

15 kwietnia 2013, 14:50

Gosia nie ma za co ! Ciesze sie bardzo. Widzisz wiara i cierpliwosc, gory przenosi, dzis ide do pani doktor po syropek na odchudzanie, sprawdzony , ze dziala, jak kupie to podam ci nazwe. :D
gosia11222

15 kwietnia 2013, 20:00

ok czekam na wiadomosc
Serducho

15 kwietnia 2013, 21:18

No i bylam ,narazie kupilam tylko leki stale, a syropek musze przemyslec , stosuje diete wysokostrawna z dobrym jak narazie skutkiem.Syrop kosztuje ponad 30zl,a mnie czeka pelna diagnostyka 2 psow + leki i wizyty non stop, znalazlam go w necie posylam link;
http://www.vettrade.pl/d/texts/161/ulot ... arenol.pdf
gosia11222

16 kwietnia 2013, 14:43

rozmawiałam ze swoim wetem narazie nie moge go podawac bo dosc juz leków na stałe bierze
moze z czasem ....
jak tam oko?
gosia11222

21 kwietnia 2013, 10:21

szelki sprawują sie super , piesek sie przyzwyczaił i teraz smiga po schodach uff jaka ulga nie trzeba nosic CIEŻARÓW
bouquetin
Posty:1
Rejestracja:24 kwietnia 2013, 21:20

24 kwietnia 2013, 21:30

gosia11222 pisze:Dzisiaj pierwsze podejście
kupiłam serduszka wiem ze są małe ale przekroiłam je jeszcze na pół , bo wychodzę 4-5 razy dziennie wiec musiałby wcisnąć ich trochę a to nie wskazane no i schodek po schodku ułożyłam , spryciarz dam gdzie dosięg zjadł a te najwyżej chciał strasznie i szczekał ale nie udało mu sie dosięgnąć
jednak wiza rozpęd za 3 razem i pobiegł do góry omijając te schodki z nagrodami które zostały ale oczywiście radość na górze i nagroda była
myślę ,ze nie zjadł serduszek z tych ostatnich schodków bo jak już sie' WBIŁ 'na schody to pędem na górę , no ale była motywacja
dzięki oczywiście będę robić to za każdym razem powrotu ze spacerku
http://img19.imageshack.us/img19/1328/4 ... 315118.jpg
podrap go po grzbiecie
gosia11222

26 kwietnia 2013, 12:28

a i pewnie że drapie !!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości