Cześć
Piszę do was,bo nagle mi się pojawił problem z moim 7 miesięcznym owczarkiem.Od małego był bardzo grzeczny i nigdy nic nie zniszczył.I nagle popsół kilka rzeczy jak został sam w domu!!!Dotychczas,gdy zostawał sam nie było z nim żadnego problemu.Gdyż ćwiczyliśmy zostawanie w domu od małego i wszystko było ok,i on był bardzo grzeczny,a zostawał bardzo różnie,raz krócej raz dłużej.Aż pewnego dnia jak został sam wzioł się za niszczenie suszonki.Gdy wróciliśmy do domu psiak został za to skarcony słowami "niewolno i brzydki pies" i myślałam,że to się już nie powtórzy.Ponownie samego go zostawiliśmy innego dnia w domu i tym razem było ok.Ale kolejnego razu wzioł tą samą rzecz i tym razem rozniósł w drobnym mak.Bardzo mnie martwi jego zachowanie,gdyż nie wiem co jest jego przyczyną!!!Tym bardziej,że dziś jak mąż wyszedł do pracy,a ja byłam w domu tylko w innym pomieszczeniu psiak wzioł i zdjoł z tego samego miejsca co wcześniej inną suszonke i zaczoł ją gryźć.Tylko,że go na tym nakryłam Nie wiem co się zaczło dziać z moim psem nigdy taki nie był !!! Normalnie to wygłada jakby był złośliwy!!!
NISZCZY !!!
dla malego pieska, mieszkanie jest duze i ciekawe,maly piesek duzo spi, duzy piesek spi coraz mniej , a potrzeby ma coraz wieksze,ciekawosc swiata tez, zaczal sie po prostu nudzic , nie niszczy na zlosc wam tylko szuka sobie ciekawego zajecia,karcic tzeba tylko gdy przylapiesz go na goracym uczynku,inaczej pies zrozumie ze karcisz go bo wita sie z wami po waszym powrocie.chcesz wychowac psa mysl jak pies, on nie zna wartosci przedmiotow,jesli pozwolisz mu bawic sie starym butem innym razem do zabawy weznie buta za 1000 zl. i nie zrozumie twojego gniewu,but to but.zostawiaj psa wybieganego, zmeczonego,najedzonego, chowaj swoje suszonki,i inne wartosciowe przedmioty, zostaw fajne bezpieczne zabawki ,kosc cieleca, lub wolowa,zapewniaj psu duzo ruchu i zabawy.gdy masz czas dla niego baw sie z nim obok suszonek, gdy sie do nich zbliza, powtarzaj, nie wolno.twoj psiak ma 7 mies. ,jest juz w pelni dojrzaly,hormony w nim tez pewno "buzuja" i nie moze znalesc sobie miejsca,jest jak nastolatek w tak zwanym glupim wieku,niby dorosly, a zupelny dzieciak.powodzenia i konsekwencji w dzialaniu zycze. a.
Witam bardzo dziękuję za rady i punkt widzenia psa.Powiem szczerze,że patrzeć na świat oczami psiaka wcale nie jest prosto Rzeczywiście to co nasz psiak ostatnio zaczoł wyrabiać było tylko i wyłącznie winą naszego zaniedbania-zaczliśmy go z mężem traktować jak dorosłego psa już wszystko nuaczonego-zmylił nas jego wygląd-jest duży,a wcale tak nie jest.Tak naprawde to jeszcze małe dziecko widać musiał nam o tym przypomnieć-tylko szkoda że akurat tak hihi niszcząc.Wróciliśmy z mężem do metod pozostawiania w domu psa,które stosowaliśmy jak nasz psiak był malutki.Czyli wybiegany,zmęczony,najedzony i kość dla zabicia czasu.Zastosowaliśmy to już pare razy przy wychodzeniu-zostawiamy go teraz częściej na krótszy czas tak jak przy nauce zostawania i póki co efekt jest tzn psiak nic nie zrobił jest grzeczny,dlatego dziekuje za przypomnienie podstawowych zasad postępowania z psiakiem
pozdrowionka Anetka
pozdrowionka Anetka
-
- Posty:30
- Rejestracja:26 lipca 2007, 08:31
- Lokalizacja:WROCŁAW
- Kontakt:
Myślę, że karanie psa "po fakcie" nic nie zdziała. Jeśli zauważysz, że psiak szykuje ząbki to wtedy zareaguj. Jeśli wracasz do domu i widzisz zniszczenia moim zdaniem nie ma sensu karać psa, bo on nie kojarzy już za co zostaje skarcony. Może skojarzyć to tak, że po Twoim powrocie nastąpi kara. Zgadzam się z przedmówcą/mówczynią. Fibi ma 6 tygodni i tak się złożyło, że została już sama w domu. Zostawiłam jej wszystkie jej zabawki, ulubiony kocyk i oczywiście miskę wody. Po zamknięciu drzwi postałam chwilkę żeby w razie dużej "tęsknoty" wejść, ale nic takiego nie usłyszałam. Fibi została sama na 40 min i w domu nie zostało nic zniszczone czy uszkodzone.
- staszko_i_aras
- Posty:121
- Rejestracja:11 czerwca 2006, 18:41
- Lokalizacja:Tarnobrzeg
- Kontakt:
Gdzieś czytałem w mądrych książkach, że psiaka można skarcić nie później niż 3 sekundy po "przestępstwie"; pies zawsze kojarzy na zasadzie "tu i teraz", więc - jak było wcześniej powiedziane - po fakcie nie ma sensu karać, a wręcz może to być jeszcze bardziej szkodliwe.
Karcenie po fakcie nie ma największego sensu.Anonymous pisze:Cześć
Piszę do was,bo nagle mi się pojawił problem z moim 7 miesięcznym owczarkiem.Od małego był bardzo grzeczny i nigdy nic nie zniszczył.I nagle popsół kilka rzeczy jak został sam w domu!!!Dotychczas,gdy zostawał sam nie było z nim żadnego problemu.Gdyż ćwiczyliśmy zostawanie w domu od małego i wszystko było ok,i on był bardzo grzeczny,a zostawał bardzo różnie,raz krócej raz dłużej.Aż pewnego dnia jak został sam wzioł się za niszczenie suszonki.Gdy wróciliśmy do domu psiak został za to skarcony słowami "niewolno i brzydki pies" i myślałam,że to się już nie powtórzy.Ponownie samego go zostawiliśmy innego dnia w domu i tym razem było ok.Ale kolejnego razu wzioł tą samą rzecz i tym razem rozniósł w drobnym mak.Bardzo mnie martwi jego zachowanie,gdyż nie wiem co jest jego przyczyną!!!Tym bardziej,że dziś jak mąż wyszedł do pracy,a ja byłam w domu tylko w innym pomieszczeniu psiak wzioł i zdjoł z tego samego miejsca co wcześniej inną suszonke i zaczoł ją gryźć.Tylko,że go na tym nakryłam Nie wiem co się zaczło dziać z moim psem nigdy taki nie był !!! Normalnie to wygłada jakby był złośliwy!!!
Przed Waszym wyjściem psa wybiegać,zostawic mu zabawkę typu kong [taką do której mozna napchać żarełka] , ewentualnie zakupić kennel klatkę i psa do niej przyzywczaić
oczywiście ze karcenie psa po twoim powrocie do domu za to ze nabroił jest kompletnie pozbawione sensu, w dodatku nakręca spirale kolejnych zniszczeń- pies jest zestresowany tym ze dostał OPR, wiec jak juz wychodzisz z domu to ma stresa ze jak wrócisz to znów oberwie... i ze stresu niszczy.
Ja ci proponuje zakup klatki ale nie moze to byc kara dla niego, ale ma to traktowac jako swoj azyl, schronienie i legowisko. Jesli nie jest przyzwyczajony to musisz stopniowo to wprowadzić, podawac mu tam jedzenie, smakołyki, odsyłac gdy jestescie wszyscy w domu, niech sie tam czuje bezpiecznie.
A moze pies ma zbyt mało ruchu. Ja moją jak wybiegam nawet wieczorem, ale tak pożądnie- 1-2 godziny- to ani jej sie sni cos broic. No czasami pogryzie to co jej zostawie. a zostawiam specjalnie jakąs starą gazete, czy pudełko kartonowe- lepiej posprzątac troche smieci po powrocie niz miec zdemolowaną chałupe.
Ale ruch to podstawa- zmeczony pies = szczesliwy pies nie zaleznie od tego czy w klatce czy nie
Ja ci proponuje zakup klatki ale nie moze to byc kara dla niego, ale ma to traktowac jako swoj azyl, schronienie i legowisko. Jesli nie jest przyzwyczajony to musisz stopniowo to wprowadzić, podawac mu tam jedzenie, smakołyki, odsyłac gdy jestescie wszyscy w domu, niech sie tam czuje bezpiecznie.
A moze pies ma zbyt mało ruchu. Ja moją jak wybiegam nawet wieczorem, ale tak pożądnie- 1-2 godziny- to ani jej sie sni cos broic. No czasami pogryzie to co jej zostawie. a zostawiam specjalnie jakąs starą gazete, czy pudełko kartonowe- lepiej posprzątac troche smieci po powrocie niz miec zdemolowaną chałupe.
Ale ruch to podstawa- zmeczony pies = szczesliwy pies nie zaleznie od tego czy w klatce czy nie
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości