Dokładnie miesiąc temu odszedł mój ukochany ON-ek. Pies o cudownym charakterze, z którym porozumiewałem się chyba telepatycznie, który rozumiał, o czym się mówi. Miał 9 lat, gdy odszedł 6 października. Wydawać by się mogło, że o psie, o jego wychowaniu wiem dużo, ale....... i tu się kłania temat, czyli różnica psich charakterów.
Po odejściu naszego pieszczocha, do domu trafił dwumiesięczny ON-ek. Niemowlę, jakby kto powiedział. Jest z nami już trzy tygodnie, ale mimo jego niemowlęcego wieku widzę, że pies będzie miał "charakterek". To całkowite zaprzeczenie mojego poprzedniego owczarka. Psiak albo bojowy ma charakter, albo oporny jest do nauki. Rozumiem, że nie ma dwóch takich samych psów, jednak nie mogę uniknąć porównań do poprzednika, który już po trzech dniach w domu wiedział, że nie on wchodzi pierwszy i czekał cierpliwie na klatce, aż mu sie pozwoli wejść. Aktualnemu psu trzeba jak zacięta płyta powtarzać, co ma zrobić. Potrafi czekać na miske, ale długo się uspokaja. Przy wejściu do domu też poczeka, ale tylko chwilke i zaraz rwie do wejścia. Na smyczy potrafi chodzić spokojnie, z tym nie ma problemu, ciągnie jedynie, gdy wracamy do domu, ale z tym dam sobie rade.
Widzę, że muszę się nauczyć na nowo wychowania psa. Zupełnie innego, niż poprzedni.
Czy macie jakieś sugestie odnośnie nadmiernie energetycznych psów?
Różnica psich charakterów
Zastanów się czy nie masz zbyt wygórowanych oczekiwań 2 miesieczny psiak to straszny dzieciak, pełen energii. Dodajmy do tego rasę = duże zapotrzebowanie na ruch i pracę z człowiekiem i masz to to masz teraz To o czym piszesz nie świadczy ani o bojowości szczyla, ani o jego odporności na naukę (a mówi ci to właścicielka Amstaffa ). Przykładowy dzień mojej astki wygląda tak: rano 1h-1,5h spaceru= ćwiczenie komend, szukanie jedzenia, szukanie zabawek,przeciąganie, aportowanie, frisbee + zwykly spacerek po parku. W ciągu dnia krótki spacer na siku i wieczorem powtórka z porannej rozrywki . Pamiętaj ,że psa musisz zmęczyć również psychicznie. 2 miesięcznego szczyla ucz już = siad, waruj, uwaga, zaczynaj powoli aportowanie, szarpanie itp = krótkie sesje po 5 min. Nie spodziewaj się super sukcesów po kilku dniach, raczej tygodniach/miesiącach
Dziękuję, że się odezwałaś .
Wydaje mi się, że to wszystko wiem, p czym piszesz, tylko, że .......wyrosłem już z psiego wieku szczenięcego przez życie z moim poprzednim ON-kiem, który miałem wrażenie, że czytał mi w myślach i w wieku dziewięciu lat był statecznym, starszym panem, z dystansem podchodzącym do obcych i nie atakującym bez potrzeby, psem, któremu mogłem ufać w każdej sytuacji. Wiadomo, stary pies, doświadczony, znał mnie, a ja jego, byliśmy dla siebie, jak cienie , rozumieliśmy się doskonale, a tu raptem dla osłabienia żałoby pojawił się taki mały grzdyl, na dodatek baaaardzo energiczny. I stąd chyba takie moje chwilowe wątpliwości. Jednak muszę powiedzieć, że jego energia powoli jakby przygasała. Widzę to podczas jego miesięcznej u nas, obecności. Uczy się, lecz jak na szczeniaka nie potrafi jeszcze zbyt długo skupić się na ćwiczeniu i myślę, że powinno być dobrze. Troszkę się obawiałem jego charakteru, ponieważ jego matka była suką z adhd, a ja już odwykłem od takiego zachowania .
Raz jeszcze dzięki za Twoją wypowiedź.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że to wszystko wiem, p czym piszesz, tylko, że .......wyrosłem już z psiego wieku szczenięcego przez życie z moim poprzednim ON-kiem, który miałem wrażenie, że czytał mi w myślach i w wieku dziewięciu lat był statecznym, starszym panem, z dystansem podchodzącym do obcych i nie atakującym bez potrzeby, psem, któremu mogłem ufać w każdej sytuacji. Wiadomo, stary pies, doświadczony, znał mnie, a ja jego, byliśmy dla siebie, jak cienie , rozumieliśmy się doskonale, a tu raptem dla osłabienia żałoby pojawił się taki mały grzdyl, na dodatek baaaardzo energiczny. I stąd chyba takie moje chwilowe wątpliwości. Jednak muszę powiedzieć, że jego energia powoli jakby przygasała. Widzę to podczas jego miesięcznej u nas, obecności. Uczy się, lecz jak na szczeniaka nie potrafi jeszcze zbyt długo skupić się na ćwiczeniu i myślę, że powinno być dobrze. Troszkę się obawiałem jego charakteru, ponieważ jego matka była suką z adhd, a ja już odwykłem od takiego zachowania .
Raz jeszcze dzięki za Twoją wypowiedź.
Pozdrawiam.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości