strach przed .... piłką

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Zula
Posty:11
Rejestracja:21 marca 2006, 19:20

29 marca 2006, 11:59

Kupiłam naszej 10 m-cznej suni zieloną piłeczkę do zabawy, bo została przewieziona ze wsi do miasta i musi siedzieć w małym mieszkanku. A ona się tej piłki panicznie boi. Ostatnio oswoiłam ją na tyle, że podchodzi ze mną do piłki i daje sobie położyć łapę na piłce. Zabiera też z piłki położone na niej ciastka. Ale bawić się nie chce?, nie umie? Macie jakieś spropozycje? Czy zabawy z piłką też się musi nauczyć?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 marca 2006, 23:02

spróbuj z innym kolorem
Zula
Posty:11
Rejestracja:21 marca 2006, 19:20

03 kwietnia 2006, 22:16

Nie da rady. Byliśmy z nią u znajomych. Ich synek przywiozł do pokoju w którym bylismy samochodzik z róznymi piłkami. Wystarczyło jej pokazać dużą piłkę - uciekała w drugi kąt. Od mniejszych też. Może ją ktoś kiedyś uderzal piłką? To przybłęda, więc nie znamy jej lęków.
Pastylka
Posty:88
Rejestracja:14 stycznia 2005, 23:23
Lokalizacja:Świnoujscie
Kontakt:

04 kwietnia 2006, 11:04

Sa takie pilki ze smakolykami w srodku moze sprubujcie z taka to psiak zacznie kojarzyc pilke z czyms milym :)
Ika
Posty:8
Rejestracja:16 marca 2006, 19:48
Lokalizacja:Kraków

07 kwietnia 2006, 20:57

Może ma złe wspomnienia. A czemu tak upierasz się przy piłce? Sunia moich Rodziców nigdy nie lubiła bawić się piłką (nawet jak była mała, suczka, nie piłka ), mimo, że jej mama to uwielbiała. Po prostu kupujemy jej inne zabawki, którymi jest zachwycona i też się nie nudzi. Pomyśl o tym i nie stresuj małej piłką. Pozdrawiam
Pastylka
Posty:88
Rejestracja:14 stycznia 2005, 23:23
Lokalizacja:Świnoujscie
Kontakt:

07 kwietnia 2006, 21:51

Moze frisbee by sie jej spodobalo??
Zula
Posty:11
Rejestracja:21 marca 2006, 19:20

09 kwietnia 2006, 22:00

Na razie kupiliśmy jej linę i teraz walczy z nią sama, albo przynosi i przeciągamy razem. Piłka schowana głęboko. Coś musi w tym być, że się boi, bo dziś mijałyśmy na spacerze dwóch chłopaczków grających w kosza. Uciekała że strach... ;-((

A z lina problem jest taki, że na końcach są nitki, które ona namiętnie gryzie i częściowo połyka?? Przynajmniej przeżuwa. Mam nadzieję, że nie zaszkodzą.
Awatar użytkownika
morski.kac
Posty:53
Rejestracja:01 sierpnia 2006, 08:49
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

03 sierpnia 2006, 20:16

jak nitki przejdą przez całego pieska to mogą się "wagoniki" zrobić :lol: moja poprzednia sunia bardzo lubiła niteczki.... nie raz używałam liści żeby jakoś "pociąg" odczepić - z czasem można się przyzwyczaić.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości