cześć, dwa tygodnie temu stałam się posiadaczką 3miesięcznego kotka. jest to mój "pierwszy raz" z kotem, dlatego mam parę pytań czytam forum i wiele dzięki temu się dowiedziałam, ale nie do końca wiem jak to się ma z kwestią kociego jedzenia.
kupuję mu puszki Animonda Carny Kitten i suche Leonardo Kitten/Nutra Gold Indoor Kitten. są to pełnowartościowe karmy, dlatego 2x dziennie dostaje połowę (w sumie) zalecanej dawki mokrej karmy i połowę dawki suchej karmy, która cały dzień jest w misce. czy to dobry sposób? mogłabym mu w przyszłości gotować też wątróbkę czy inne mięso/podroby - jak wtedy to zbilansować?
pomożecie mi to ogarnąć?
pozdrawiamy, Asia i Danton.
kocie odżywianie
Moje kotki też karmiłam mieszaną karmą, jadły suchą Bosch Sanabelle Kitten, uwielbiały ją, sucha Leonardo była jedzona bardzo niechętnie, z podrobów dostawały pokrojone albo mielone serca indycze lub z kurczaka, dodatkowo serek biały z żółtkiem, skrawki surowego mięska które mi zostawały przy robieniu obiadu, a z gotowych karm dostawały mokrą bozitę (paszteciki) i Smille - jak widziały że otwieram puchy to prawie wariowały z radości. Smilla wg mnie jest bardzo dobra, widać było co zawiera, np w drobiowej widziałam serca drobiowe i inne kawałki mięska a w rybnej były kawałki małych rybek, może szprotki, nie wiem, nie znam się, SMille polecam z czystym sumieniem. Kot jest mięsożercą, im więcej mięsa a mniej zbóż, tym lepiej. A bilans tak naprawde jest zachowany w ciągu kilku posiłków, a nie jednego, im więcej składników pokarmowych tym lepiej, w końcu każdy coś innego dostarcza. Dobrze że dajesz kociakowi mokrą karmę, u kota jest to ważne, żeby miał wodę w pożywieniu, mocz jest wtedy mniej zagęszczony, a koty różnie podchodzą do picia, im więcej piją tym lepiej
Czesc,
moj kot je tylko karme sucha. spiesze dodac ze to jego wybor (to informacja dla osob ktore wieszaja psy na podajacych wylacznie sucha karme) — inne kotki z miotu jadly rowniez karme mokra, a dla mojego musialo chrupac jak tylko przestal pic mleko matki. probowalismy mu podac kazdej karmy mokrej dostepnej na rynku, z wiara ze w koncu trafi na "swoj smak". w tym samym czasie kupowalismy rowniez mieso jakie tylko rzeznik mogl zaoferowac.
jedyna reakcja naszego kochanego futrzaka na nasze nadwyraz przedziwne (w jego mniemaniu) starania byla mina typu: co to jest to co nie wyglada ja chrupek? czy ja mam z tym cos zrobic????? mmmmmm?????????
puszki na ktorych pisalo "dla wyjatkowo trudnych kotow" wywolywaly jego najwieksze zdziwienie — a na widok gotownego czy surowego miesa uciekal natychmiast.
odrylismy ze lubi jogurt — ale to "lubienie" trwalo miesiac. teraz leci tylko na zlamanie karku jak widzi lub slyszy otwieranie jogurtu — powacha jedynie i zaraz oblizuje sie przez 15 minut jakby wypil litr nadwyraz przepysznego smakolyku.
raz spadl nam plaster zielonego ogorka na podloge i kocio zaraz go wtranzolil — to bylo nasze drugie odkrycie! nasz kot lubi ogorki!
na cale szczescie, pije duzo wody! bardzo duzo wody... jego miska z woda jest wielkosci miksi dla sredniej wielkosci psa.
zeby dopelnic kulinarny obraz naszego kicia to: skubie takze trawe. uwielbia pasty odklaczajace.
na poczatku martwilismy sie ze to tylko "sucha karma" — natomiast kazdy weterynarz mowi: "wylacznie sucha karma? i bardzo dobrze. jezeli pije wode, to nie ma zadnych przeciwskazan — wrecz odwrotnie, beda mniejsze problemy z dziaslami i kamieniem na zebach (mokra karma przykleja sie do zebow powodujac zapalenia dziasel, szybszy przyrost kamienia...)
podsumowujac: nasz kot sam wybral co chce jesc i ma sie (odpukac w niemalowane ) znakomicie. zdrowy jak byczek, pelen werwy! doroczne "przeglady" przechodzi z wynikiem celujacym.
czy na dlugi dystans same chrupki beda dawac dobre efekty? nie wiem. wierze ze "dzisiejsza" sucha karma jest tak jak obiecuja jej producenci poprostu dobra dla zdrowia naszych kotow (i psow). w naszej rodzinie sa koty ktore przezyly w pelnym zdrowiu 18 lat! na jedzeniu puszkowanym i suchym. dla porownania dzikie koty zyja najwyzej 7, 8 lat, jedzac wylacznie naturalne (upolowane) posilki — dzikusy jedza myszy ktore sa mniej witaminizowane niz karma wyprodukowana maszynowo — gdyby sama natura byla lepsza dzikie koty zylyby dluzej niz domowce — oczywiscie sa jeszcze inne parametry dzikiego zycia, i nie tylko to co sie je wplywa na dlugosc zywota, ale to juz chyba inny temat
moj kot je tylko karme sucha. spiesze dodac ze to jego wybor (to informacja dla osob ktore wieszaja psy na podajacych wylacznie sucha karme) — inne kotki z miotu jadly rowniez karme mokra, a dla mojego musialo chrupac jak tylko przestal pic mleko matki. probowalismy mu podac kazdej karmy mokrej dostepnej na rynku, z wiara ze w koncu trafi na "swoj smak". w tym samym czasie kupowalismy rowniez mieso jakie tylko rzeznik mogl zaoferowac.
jedyna reakcja naszego kochanego futrzaka na nasze nadwyraz przedziwne (w jego mniemaniu) starania byla mina typu: co to jest to co nie wyglada ja chrupek? czy ja mam z tym cos zrobic????? mmmmmm?????????
puszki na ktorych pisalo "dla wyjatkowo trudnych kotow" wywolywaly jego najwieksze zdziwienie — a na widok gotownego czy surowego miesa uciekal natychmiast.
odrylismy ze lubi jogurt — ale to "lubienie" trwalo miesiac. teraz leci tylko na zlamanie karku jak widzi lub slyszy otwieranie jogurtu — powacha jedynie i zaraz oblizuje sie przez 15 minut jakby wypil litr nadwyraz przepysznego smakolyku.
raz spadl nam plaster zielonego ogorka na podloge i kocio zaraz go wtranzolil — to bylo nasze drugie odkrycie! nasz kot lubi ogorki!
na cale szczescie, pije duzo wody! bardzo duzo wody... jego miska z woda jest wielkosci miksi dla sredniej wielkosci psa.
zeby dopelnic kulinarny obraz naszego kicia to: skubie takze trawe. uwielbia pasty odklaczajace.
na poczatku martwilismy sie ze to tylko "sucha karma" — natomiast kazdy weterynarz mowi: "wylacznie sucha karma? i bardzo dobrze. jezeli pije wode, to nie ma zadnych przeciwskazan — wrecz odwrotnie, beda mniejsze problemy z dziaslami i kamieniem na zebach (mokra karma przykleja sie do zebow powodujac zapalenia dziasel, szybszy przyrost kamienia...)
podsumowujac: nasz kot sam wybral co chce jesc i ma sie (odpukac w niemalowane ) znakomicie. zdrowy jak byczek, pelen werwy! doroczne "przeglady" przechodzi z wynikiem celujacym.
czy na dlugi dystans same chrupki beda dawac dobre efekty? nie wiem. wierze ze "dzisiejsza" sucha karma jest tak jak obiecuja jej producenci poprostu dobra dla zdrowia naszych kotow (i psow). w naszej rodzinie sa koty ktore przezyly w pelnym zdrowiu 18 lat! na jedzeniu puszkowanym i suchym. dla porownania dzikie koty zyja najwyzej 7, 8 lat, jedzac wylacznie naturalne (upolowane) posilki — dzikusy jedza myszy ktore sa mniej witaminizowane niz karma wyprodukowana maszynowo — gdyby sama natura byla lepsza dzikie koty zylyby dluzej niz domowce — oczywiscie sa jeszcze inne parametry dzikiego zycia, i nie tylko to co sie je wplywa na dlugosc zywota, ale to juz chyba inny temat
moje koty suchą karmę mają w miseczkach stale
oprócz tego podaję raz dziennie surowe mięsko lub podroby (serca, żołądki drobiowe, wątróbkę nie częściej niż raz w tygodniu) pokrojone na kawałki wielkości średnich myszek - moje koty to uwielbiają
jeżeli akurat mięsa nie kupiłam, a z zamrażarki "wyszło" to wtedy jakąś konserwę typu feline porta albo aplaws
oprócz tego podaję raz dziennie surowe mięsko lub podroby (serca, żołądki drobiowe, wątróbkę nie częściej niż raz w tygodniu) pokrojone na kawałki wielkości średnich myszek - moje koty to uwielbiają
jeżeli akurat mięsa nie kupiłam, a z zamrażarki "wyszło" to wtedy jakąś konserwę typu feline porta albo aplaws
Hej,
nasz kot ma już 7 lat i nie jadł nic mokrego przez pięć lat, dopiero gdy stał się "dorosłym facetem" zaczął jeść mokre i bardzo się w tym rozmiłował. Więc nie ma co się martwić, że kot je tylko suche lub tylko mokre etc. Koty na ogół (oczywiście, jeśli im zdrowie i kondycja dopisują) same sobie wybierają menu, należy tylko dać im możliwość wyboru i poznać gust pupila.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Kociarzy
nasz kot ma już 7 lat i nie jadł nic mokrego przez pięć lat, dopiero gdy stał się "dorosłym facetem" zaczął jeść mokre i bardzo się w tym rozmiłował. Więc nie ma co się martwić, że kot je tylko suche lub tylko mokre etc. Koty na ogół (oczywiście, jeśli im zdrowie i kondycja dopisują) same sobie wybierają menu, należy tylko dać im możliwość wyboru i poznać gust pupila.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Kociarzy
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości