Witam
Mam pyt. odnosnie 'puszek' dla kota. Niektore z nich nie sa nazwane dla jakiego kota sa tzn . dla kota w jakim wieku. Wiem, ze zaraz napiszecie ze to jest shit. itp. Ale mam 3koty i jakos musze je karmic. Czy taka puszka moze byc dlugo otwarta w lodowce? Czy nie. i ile tego kotu podawac ? mam zamiar mu dawac raz na 2-3dni. Kot ma 3mies. chodzi mi o puszki marketowe.
puszki dla kota
nie moz ebyc w lodowce bo maluch w upaly nie moze jesc lodowatego bo zachoruje na gardelko,
dajesz na jedna porcje i wyrzucasz,
poza tym takie puszki zostawione w misce zaczynaja smierdziec i zmieniaja swoj odczyn, konsystencje itd.
na 2 porcje mozna rozdzielic ale w ogole to nie ejst zywienie. a suche dajesz?
taniio Ci wyjdzie, kupujesz suche ( dajmy na to sredniej klasy) 1,5 kg. za hmm.....40 zl na oko i koty jedza i jedza do woli i dlugo
marketowki tj np gurmet gold? wiskas? o to chodzi? z ciekawosci pytam:)
dajesz na jedna porcje i wyrzucasz,
poza tym takie puszki zostawione w misce zaczynaja smierdziec i zmieniaja swoj odczyn, konsystencje itd.
na 2 porcje mozna rozdzielic ale w ogole to nie ejst zywienie. a suche dajesz?
taniio Ci wyjdzie, kupujesz suche ( dajmy na to sredniej klasy) 1,5 kg. za hmm.....40 zl na oko i koty jedza i jedza do woli i dlugo
marketowki tj np gurmet gold? wiskas? o to chodzi? z ciekawosci pytam:)
Z powodu braku funduszy postanowilem karmic purina one junior , na razie je , zakupilem 5x 200g(200g 4zł) do tego co 2gi dzien bede mu dawal gotowane mieso i troche ryzu. ciekaw jestem na ile mu starczy ten kg puriny.
pozdrawiam
a chodzilo mi o puszki "szczesliwy kot"
pozdrawiam
a chodzilo mi o puszki "szczesliwy kot"
tak jest:P b dobry wybor iorac pod uwage alternatywe jaka byly marketowe puszki
to jest przynajmniej zbilansowane i przeznaczone dla malucha;)
masz kilogram za 20 pare zl
to nie ejst zle, bo puszka kosztuje dajmy na to 2,50 a musialbys dac ich conajmniej 3 dziennie- inaczej kot bylby niedozywiony:
wiec kilogram starczy mu naprawde na dlugo i tak sie sklada z ejest on oszczednoscia bo za ta cene puszkami karmilbys okolo 5 dni
to jest przynajmniej zbilansowane i przeznaczone dla malucha;)
masz kilogram za 20 pare zl
to nie ejst zle, bo puszka kosztuje dajmy na to 2,50 a musialbys dac ich conajmniej 3 dziennie- inaczej kot bylby niedozywiony:
wiec kilogram starczy mu naprawde na dlugo i tak sie sklada z ejest on oszczednoscia bo za ta cene puszkami karmilbys okolo 5 dni
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Ania nie przesadzajmy: ja Mańkowi puszkę hills'a dziele na 3 - 4 porcje, resztę trzymam w lodówce w szczelnie zamkniętym pudełku, wyciągając parę minut wcześniej odpowiednią porcję do zagrzania w temperaturze pokojowej; z serkiem Tiffki robię dokładnie to samo. A powinnam dodać, że jedzą jedna porcja mokrego na dzień. A nawet przy ostatniej porcji nie zauważyłam, aby jadły mniej aperycznie - czyli jaki wniosek nic się z jedzeniem nie dzieje.ania1985 pisze:nie moz ebyc w lodowce bo maluch w upaly nie moze jesc lodowatego bo zachoruje na gardelko,
dajesz na jedna porcje i wyrzucasz
nie no ok:) mowisz wiesz, ja z uwagi na choroby gardlowe wole tak nie robic ale tez i z uwagi ze nie moge trzymac otwartego bo zmienia odczyn.
jednakze tu chodzilo glownie o to, ze saszetka/ puszka na dzien ( tylko) to za malo, iz e trzeba kotu suche kupic. i Gosc kupil wiec jest ok:) na samej puszcze maluch by nie pojechal nie;)
jednakze tu chodzilo glownie o to, ze saszetka/ puszka na dzien ( tylko) to za malo, iz e trzeba kotu suche kupic. i Gosc kupil wiec jest ok:) na samej puszcze maluch by nie pojechal nie;)
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Ania, ale ja co jakiś czas robię Mańkowi badanie moczu i naprawdę nic się nie dzieje, po wyleczeniu struwitów (tfu, tfu, tfu) mamy spokój, a w ten sposób karmę mokra daję już dawno i naprawdę nie mam problemów ze zmiana ph, a dając jedzenie w temperaturze pokojowej nie ma mowy o zaziębieniu gardła.ania1985 pisze:nie no ok:) mowisz wiesz, ja z uwagi na choroby gardlowe wole tak nie robic ale tez i z uwagi ze nie moge trzymac otwartego bo zmienia odczyn.
jednakze tu chodzilo glownie o to, ze saszetka/ puszka na dzien ( tylko) to za malo, iz e trzeba kotu suche kupic. i Gosc kupil wiec jest ok:) na samej puszcze maluch by nie pojechal nie;)
Przeczytałam cały wątek i gość nic nie pisał, że będzie dawał tylko mokrą karmę tylko pytał się ile może jedzenie stać w lodówce.
[quote="Kasia i Maniuś"
Przeczytałam cały wątek i gość nic nie pisał, że będzie dawał tylko mokrą karmę tylko pytał się ile może jedzenie stać w lodówce.[/quote]
No wlasnie...
A mnie chodzilo o to ze procz suchego dalbym mu troche jedzenia z puszki raz na 2-3dni na zmiane z gotowanym kurczakiem i ryzem, ale chyba raz na kilka dni podam mu jakas saszetke cala (moze cos polecic?) zamiast puszki. A z ta sucha karma to wydaje mi sie ze PO to dobra karma jesli chodzi o cena/jakosc. I do tego domowe jedzenie.
Przeczytałam cały wątek i gość nic nie pisał, że będzie dawał tylko mokrą karmę tylko pytał się ile może jedzenie stać w lodówce.[/quote]
No wlasnie...
A mnie chodzilo o to ze procz suchego dalbym mu troche jedzenia z puszki raz na 2-3dni na zmiane z gotowanym kurczakiem i ryzem, ale chyba raz na kilka dni podam mu jakas saszetke cala (moze cos polecic?) zamiast puszki. A z ta sucha karma to wydaje mi sie ze PO to dobra karma jesli chodzi o cena/jakosc. I do tego domowe jedzenie.
Hmm, gdybym za każdym razem wyrzucała połowę jedzenia z puszki to chyba by mnie szlag trafił i przy okazji bym zbankrutowała. Nie widze powodu, dla którego puszka nie mogłaby stać w lodówce. Kupuję głównie opakowania 400g, które stoją w lodówce 1-2 dni i nie uważam, aby to było nieodpowiednie. Swoje jedzenie również trzymam w lodówce, najczęściej dużo dłużej niż dwa dni więc w czym problem?
A żeby nie było zimne to tak jak pisała Kasia i Maniuś- wyjmuję 10 min przed podaniem i nagrzewa się do temp. pokojowej. Czasem jak już mi włazą na głowę to dam tez zimne z lodówki- i nie sądzę, by w znaczący sposób pogorszyło to stan zdrowia kociastych
A żeby nie było zimne to tak jak pisała Kasia i Maniuś- wyjmuję 10 min przed podaniem i nagrzewa się do temp. pokojowej. Czasem jak już mi włazą na głowę to dam tez zimne z lodówki- i nie sądzę, by w znaczący sposób pogorszyło to stan zdrowia kociastych
Tak wiec sprawa z puszkami sie wyjasnila , mam kolejne pytanie. Na ile tak "pi" razy drzwi powinna starczyc malemu kociakowi Purina One Junior 200g wiem , ze zalezy to od osobnika itp. Ale tak orientacyjnie?
P.s
Wiem , ze nie jest to bardzo dobra karma ale na pewno jest lepsza od Whiskasa np. + do tego bede mu dawal domowe jedzonko i saszetki.
P.s
Wiem , ze nie jest to bardzo dobra karma ale na pewno jest lepsza od Whiskasa np. + do tego bede mu dawal domowe jedzonko i saszetki.
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Tutaj już chyba sam musisz ocenić - ja Ci napisałam że u mnie 156g puszka jest na 3 dni, a jak widzę, że Maniek ma gorszy apetyt to z rzadka na 4 dni. Z tym, że ja mam dorosłe kociaki, natomiast o ile pamięć mnie nie myli jak Maniek był mniejszy to 200g Animondy też tak miałam. Ale u mnie głównym jedzeniem stojącym cały dzień jest miska suchego jedzenia, mokre podaje tak. ok. 19-tej; chyba, że kociaki zaczną wcześniej krążyć za jedzeniem
200g suchej karmy dla małego kociaka starczy na jakieś kilka dni, oczywiście zależy ile będziesz podawać mięska czy puszek- wtedy się zmniejszy ilośc zjadanej suchej karmy. Jakby jadł samą suchą karmę to na jakieś 3-4 dni, a jak będziesz podawać jeszcze coś innego to wiadomo, że na więcej, myslę, że na niecały tydzień (4-6 dni)
- Asik L&L&L
- Posty:135
- Rejestracja:07 czerwca 2009, 11:47
- Lokalizacja:Mirosławiec
Najlepiej zaopatrzyć się w większe opakowanie. Wychodzi zdecydowanie taniej. Ja mam dwa koty i kupuję 10 kg. i mam na kilka miesięcy spokój.
Suchą karmę daję 2 razy dziennie (royal canin, bosch), natomiast puszek nie daję wcale bo ich zawartość mi nie odpowiada zatem karmię ich kurczakiem, wołowinka, rybką.
Suchą karmę daję 2 razy dziennie (royal canin, bosch), natomiast puszek nie daję wcale bo ich zawartość mi nie odpowiada zatem karmię ich kurczakiem, wołowinka, rybką.