![Arrow :arrow:](./../images/smilies/icon_arrow.gif)
![Question :?:](./../images/smilies/icon_question.gif)
![Question :?:](./../images/smilies/icon_question.gif)
ATA pisze: ... Byłam też nie jeden raz przy produkcji szynek - gdybyś wiedziała co w nich jest na pewno byś tego zwierzakom nie dała. Nie są przyzwyczajone do tak dużej ilości soli, konserwantów, saletry i substancji używanych do napylania przy wędzeniu...
Moja Pysia-łakomczuszek też zawsze piszczy i jęczy kiedy robie sobie kanapki z wędliną, zwłaszcza drobiowią właśnie, ale też daję jej co najwyżej ociupinkę. A skrawków nigdy w zyciu bym nie dała, fuuujelza pisze:Kupuję zreguły wedliny drobiowe dla dzieci. Kotka błagalnie jęczy jak tylko poczuje. Dostaje odrobinę ale nieraz w sklepach widziałam ludzi którzy kupowali okrawki wedlin pytając czy sa skrawki dla kota. Brrr...
Właśnie od moich kotek wiem gdzie najlepsze mięsko kupowaćATA pisze:Jak najbardziej koty mogą testować jedzenie. Kociaste mają tak dobry węch, że jak tylko wędlina jest troszkę nieświeża już jej nie ruszą, choć my zmienionego zapachu jeszcze nie wychwycimy. Jeśli kot wcina, to znaczy, że przynajmniej pod tym względem wędlina jest w porządku.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości