dlaczego?
Dlaczego mój pies nie chce już jeść suchej karmy. do tej pory rzucał się na jedzenie a teraz miska stoi pół dnia - widze ze psiak jest głodny - zje karme tylko w ostateczności. Podaję mu ta samą karme co zawsze, myślałam że trzeba zmienić mu jej smak i skład kupilam inne ale ich tez nie chce jeść. dzieki za pomoc
-
- Posty:44
- Rejestracja:28 sierpnia 2008, 22:20
JAk ma ponad około rok lub mniej tu już chyba normalne Ja dawałem swojemu psu na obiad ryżu z marchwką i jadł nawet jak nie jadł suchej karmy.moze to pomoze
Przypuszczam, że musiał spróbować świeżej karmy, psy są mądre i wiedzą, co dobre , mój tez tak miewa.bazyli1 pisze:Dlaczego mój pies nie chce już jeść suchej karmy. do tej pory rzucał się na jedzenie a teraz miska stoi pół dnia
Jesli jednak chcesz za wszelka cenę karmic go suchą, to zwyczajnie, przetrzymaj go, niech popości, nic mu sie nie stanie. Głód jest najlepszym doradcą .
Jeśli pies ma być na suchym (nie wyklucza to np. kawałka dobrego białego sera plus zmniejszenie racji), to miska absolutnie nie powinna stać do dyspozycji psa całą dobę. Nie zje w porę - trzeba schować. O następnej porze posiłku to samo, aż do skutku. Ja psom już od 30 lat gotuję i mimo upierdliwości tej metody przy gotowanym, stwierdzam, że jest skuteczna. Bywa też tak, że pies robi sobie głodówkę i przy jego normalnym zachowaniu i braku objawów chorobowych nie ma się, co przejmować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- zwierzaczkomania
- Posty:4
- Rejestracja:04 października 2008, 14:33
popieram cie elu. mój pies też miał taki problem i odstawiłam karmę suchą na jakieś dwa tygodnie.Dostawał wyłącznie gotowane jedzenie. Później znowu wróciłam do suchej karmy i gotowanego i piesek jest szczęśliwy:)
Pies, jak człowiek, każdy jest inny. Mój nie jest wcale szczęśliwy, kiedy przechodzę na suche. Uwielbia to, co świeże i żeby przekonać go do suchej karmy, muszę go oszukiwać dodając coś do tego - jakieś skrawki wędlin chociażby, żeby zmienić mu zapach. Wiem, że sucha karma to wygoda i święty spokój, bo nie trzeba sie babrać z gotowaniem, porcjowaniem /mój pies jest duzy/, ale nikt mnie nie przekona, że suche jest lepsze. Co jest lepsze, to mój pies wie, jego nikt nie oszuka . Jeśli suche jest takie dobre, jak niektórzy zachwalają, czemu mój za tym nie przepada?
Odpowiem - bo wie, co dobre
Odpowiem - bo wie, co dobre
A jak pies je kupy to też wie co dobre?:twisted:szames pisze:Co jest lepsze, to mój pies wie, jego nikt nie oszuka
Jeśli suche jest takie dobre, jak niektórzy zachwalają, czemu mój za tym nie przepada?
Odpowiem - bo wie, co dobre
Twój pies to jakiś wykładnik?
Elu, a jakie mieso dajesz?
Bo moja nie może drobiu, cieleciny i wołowiny - alergia - a nie chce jej przestawiać na suchą karmę. znam ją, nie bedzie chciała jeść, choćbym i trzy dni trzymała
Doradizsz coś nowicjuszce?
Bo moja nie może drobiu, cieleciny i wołowiny - alergia - a nie chce jej przestawiać na suchą karmę. znam ją, nie bedzie chciała jeść, choćbym i trzy dni trzymała
Doradizsz coś nowicjuszce?
[quote="Chefrenek
Twój pies to jakiś wykładnik?[/quote]
Zgadłeś . Prorok jaki, cy cuś?
Twój pies to jakiś wykładnik?[/quote]
Zgadłeś . Prorok jaki, cy cuś?
Wędliny? To nie jest dobre rozwiązanie, bo wędliny zawierają mnóstwo dodatków, takich jak: sól, substancje konserwujące, barwniki itp.szames pisze: Uwielbia to, co świeże i żeby przekonać go do suchej karmy, muszę go oszukiwać dodając coś do tego - jakieś skrawki wędlin chociażby, żeby zmienić mu zapach. Wiem, że sucha karma to wygoda i święty spokój, bo nie trzeba sie babrać z gotowaniem, porcjowaniem /mój pies jest duzy/, ale nikt mnie nie przekona, że suche jest lepsze.
Po raz któryś z rzędu wspomina się na tym forum o plusach karm suchych, oczywiście dobrej jakości. Sama w początkowej fazie choroby mojego psa gotowałam mu. Trwało to na szczęście krótko i przeszliśmy na suchą karmę, która zbilansowana jest nie tylko pod kątem zawartości białka, tłuszczu, węglowodanów, ale również zawartości makro- i mikroelementów, aminokwasów, witamin, jakże niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Możemy jeść samo białko i co nam to da? Lub same węglowodany. Ale jakie będą efekty?
Owszem wygodniej jest podawać suchą karmę, ponieważ nie trzeba się zastanawiać nad suplementacją diety. Dodatkowo można spojrzeć na to z czysto finansowej strony: gotowanie wychodzi drożej, plus suplementacja minerałami, witaminami, aminokwasami. Duże pudełko tabletek, chociażby multiwitaminowych to koszt 30-40zł. W zależności od wagi psa podawać trzeba różną ilość. Uważam po prostu że to się nie kalkuluje.
Inna sprawa to taka, że dla opiekuna zwierzaka przegłodzenie go chociażby przez kilka godzin to tragedia... A co? Padnie nam pies, kot? Nie. Wystarczy tylko trochę silnej woli. Ja po prostu wyznaję zasadę: zgłodnieje to podejdzie. I owszem dobrym sposobem jest odstawianie miski po wyznaczonym czasie. Jeśli pies nie zjadł, nauczy się, za którymś razem zapamięta reakcję opiekuna po pozostawieniu pełnej miski jedzenia.
Nie myślmy jak ludzie. Spróbujmy przestawić się na myślenie zwierząt.
Pozdrawiam
Bazyli1 - a może to wina psich zębów? Może ma jakiś problem z zębem, dziąsłami i ból nie pozwala mu jeść?
-
- Posty:7
- Rejestracja:31 października 2008, 21:25
- Lokalizacja:Ostróda
- Kontakt:
Pieskowi po prostu znudziły się karmy suche. Podawaj mu mięso dla psów, puszki i saszetki dla psów, makaron dla psów, przysmaki wędzone, inne przysmaki dla psów ale te przysmaki typu: czekolada dla psa, bombonierka dla psa, cukierki dla psa, chipsy dla psa- nie dawaj ich dużo, bo to nie najzdrowiej, nie zawierają żadnych witamin, ale z raz na tydzień można coś zaserwować. A co do karmy suchej: popróbuj z takimi jak RC, Eukanuba, Acana, purina dog chow ale tą to z uzupełnieniem: żółtkiem, serem, chlebem, kiełbasą, kaszanką.