Serio - to mało mi pewna część ciała ze śmiechu nie odpadłabarbarasz49 pisze:Skrzeli myśmy się chyba nie zrozumiały, ja nie pisałam o cyrku tylko o sytuacji w jakiej byłam.Ja nikomu nie narzucam MM, jest tyle różnych karm i różnych innych sposobów karmienia, że naprawdę metodą prób i błędów nauczymy naszego ulubieńca normalnie jeść. Uważasz że trzymanie psa kilkadziesiąt sic! dni bez jedzenia jest humanitarne? Czy Ty w ogóle masz naprawdę jakieś zwierzę w domu??? Proponuję jednak uruchomić wyobraźnię bo to co piszesz jest wstrząsające!!!
I proponuję uruchomić szare komórki i czytać ze zrozumieniem - napisałam, że bez jedzenia można przeżyć i kilkadziesiąt dni, a nie że uważam za humanitarne głodzenie psów !!
Zaznaczyłam, że mam suczkę przy kości i żarłoczną dośćskrzeli pisze: Ludzie mogą bez jedzenia kilkadziesiąt dni to i pies się nie zagłodzi - zawłaszcza przy kości jak moja sunia
Uważam za cyrk stawanie na uszach, żeby piesek cokolwiek zjadł i to jest moje zdanie.barbarasz49 pisze:niestety czasami my biedni kochający właściciele dokonujemy cudów żeby nasz ulubieniec raczył jeść!!!
Oczywiście wierzę, że istnieją egzemplarze niajadków, jednak większość przypadków to po prostu błędy żywieniowe lub niewiedza właściciela.
Przy niektórych po prostu trzeba się bardziej postarać albo dobrać właściwy sposób żywienia tak jak [isze filodendron
I żeby nie było mój mix dobermana z adopcji też nieźle na początku cudował z jedzeniem i ja teżfilodendron pisze:Na śmierć tak od razu to nie, ale z czasem pies chudnie i biednieje. U nas, przy próbach karmienia suchą karmą, było tak, że pies przez parę dni nie jadł, potem zaczynał jeść ale nie więcej niż 1/3 tego, co powinien - tylko tyle, żeby zabić pierwszy głód. No i chudł. I to tak, że ten sam wet, który najpierw był zwolennikiem brania psa na przetrzymanie, potem zmył mi głowę, że psa głodzęskrzeli pisze: Ludzie mogą bez jedzenia kilkadziesiąt dni to i pies się nie zagłodzi - zawłaszcza przy kości jak moja sunia
Do tego biegunki i paskudna chudość - żadnej choroby nie stwierdzono, a badań była masa.
Weterynarz odradzał nam BARFa, ale się zaparliśmy i od roku mam 6 kg więcej psa i to samych pięknych mięśni wypracowanych przy treningu bikejoringu
Czasem na wyjazdach, obozach dostaje chrupki i nie wybrzydza
Poza tym jedzenie to tylko jeden z aspektów, który jest ważny w psim życiu