Karma Purizon
Kupiłem małe paczki Purizon w 3 różnych smakach do testowania, ale wykorzystam jako przysmaki. Przeraziły mnie dawki podane na opakowaniu. Ja i tak zawsze daję mniej niż jest podane. Teraz gdy pies ma mało ruchu dostaje około 20% mniej karmy. Ale bardzo mnie zdziwiło, że karma purizon ma takie duże dawkowanie. Na psa o masie 25 kg jest podane 330 gr. A przy podobnych bezzbożówkach te dawki są dużo mniejsze. Choćby applaws ma 260 gr na 25 kg wagi psa, TOTW wychodzi tak samo około 250-260 gr, a Orijen jeszcze mniej ok.235 gr. Nie rozumiem dlaczego producent Purizon podaje takie duże dawkowanie? Karma niby tańsza od Orijena czy Applawsa, ale i tak wychodzi równie drogo, jeśli nie drożej.
No nie mogę, a mnie dziś lekko zbili z tropu jak pytałam się o możliwość karmienia mieszanego czyli taki pół barf, surowe mięsko i co drugi dzień dobrej jakości suche i powiedziano mi na taką propozycję TO JEST BE.Gość pisze:Mi się skład podoba, a jeszcze bardziej cena za taki produkt. Zamówiłam na próbę, jako uzupełnienie w żywieniu Barf, bo jestem ciekawa jak to wygląda i jak się będzie przyswajać. / skrzeliRobert A. pisze:No właśnie jest tego sporo na rynku,i nie wszystko złoto co się świeci
Skrzeli - karmisz mieszanym pisz więcej, padła informacja, iż rozwalę psu system trawienny
Moje lubią od czasu do czasu kilka chrupek Purizonu. Gdybym miała karmić tylko suchą karmą wybrałabym właśnie Purizon
kasik.u
kasik.u
Karmię surowym i staram się trzymać założeń barfowych, ale dość często jestem w rozjazdach i wtedy raz na czas dostają chrupki. Staram się, żeby było to jak najrzadziej niemniej jak tak wypada to nie rozpaczam. Na 3 psy jeden mi się gorzej po tym załatwia.Retriver pisze:No nie mogę, a mnie dziś lekko zbili z tropu jak pytałam się o możliwość karmienia mieszanego czyli taki pół barf, surowe mięsko i co drugi dzień dobrej jakości suche i powiedziano mi na taką propozycję TO JEST BE.Gość pisze:Mi się skład podoba, a jeszcze bardziej cena za taki produkt. Zamówiłam na próbę, jako uzupełnienie w żywieniu Barf, bo jestem ciekawa jak to wygląda i jak się będzie przyswajać. / skrzeliRobert A. pisze:No właśnie jest tego sporo na rynku,i nie wszystko złoto co się świeci
Skrzeli - karmisz mieszanym pisz więcej, padła informacja, iż rozwalę psu system trawienny
Osobiści zakładam, że pies powinien być przyzwyczajony do spożywania różnych form pokarmowych, bo czasem pewnych rzeczy organizacyjnych nie przeskoczę
Chyba, że ewidentnie mu to nie służy to nie ma co mieszać.
Jeden mój młody przez około 1,5 roku odkąd z nami zamieszkał miał wieczne nietolerancje pokarmowe - szereg badań, różne dziwne pomysły lekarzy - łącznie ze sterydami bez wskazania czy kastracja, zmiany karm, gotowane i nic. Ostatecznie wyprowadził go z tego RC Intestinal, a że skład dla mnie lichy to spróbowaliśmy z surowizną i od początku zatrybiło. Teraz zdarza mi się jak pisałam podać inną formę żarcia i jest wsio ok.
Ostatnio zmieniony 04 lipca 2014, 12:21 przez skrzeli, łącznie zmieniany 1 raz.
Fajnie, że to piszesz , wrzuciłam temat w wyszukiwarce i dużo osób karmi mieszanym i nie zastanawiają się nad tym za bardzo a ich psy już dożyły sędziwego wieku. Pani z hodowli goldenów karmi swoje psy suchą Eukanubą i 3-4 razy w tygodniu daje im wieprzowinę mieloną taką marketówkę jogurt naturalny, żółtko. Psy piękne, zdobywają czempionaty nie widać oznak źle zbilansowanej diety, jak dla mnie to tylko nie łączyć w jednym posiłku, Jeżeli dostanie rano suche, to wieczorem żołądek jest już pusty. Co by było z psami w schronisku, tam dostają to co mają aktualnie w magazynie i co zostawili darczyńcy nie ma podziału na karmy co jest to do michy, byle by było.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Kiedyś też myślałam że takie urozmaicenie jest potrzebne bo:
- wyjazdy
- zostawienie psa u kogoś.
- itd
I oto okazuje się, że
- gdzie bym nie wyjechała - sklep mięsny, Lidl, Biedronka czy inne cudo zawsze jest i można tam kupić mięso
- mięso zepsute też smakuje i służy wiec obcyndalać się nie trzeba za mocno
- jak muszę psa komuś zostawić - zostawiam także zamrożone porcje do żarcia i żadnego kłopotu z tym nie ma. Nawet jest mniejszy - bo miski myc nie trzeba, nawet jej używać nie trzeba
Zawsze powtarzałam i powtarzać będe - nie ma sytuacji kiedy sie nie da, nie ma psów z którymi sie nie da... są tylko ludzie mający problem z psychicznym zatrybieniem faktu mięsożerności. Tylko w tym miejscu lezy problem i niemożność.
- wyjazdy
- zostawienie psa u kogoś.
- itd
I oto okazuje się, że
- gdzie bym nie wyjechała - sklep mięsny, Lidl, Biedronka czy inne cudo zawsze jest i można tam kupić mięso
- mięso zepsute też smakuje i służy wiec obcyndalać się nie trzeba za mocno
- jak muszę psa komuś zostawić - zostawiam także zamrożone porcje do żarcia i żadnego kłopotu z tym nie ma. Nawet jest mniejszy - bo miski myc nie trzeba, nawet jej używać nie trzeba
Zawsze powtarzałam i powtarzać będe - nie ma sytuacji kiedy sie nie da, nie ma psów z którymi sie nie da... są tylko ludzie mający problem z psychicznym zatrybieniem faktu mięsożerności. Tylko w tym miejscu lezy problem i niemożność.
Wszystko ok. ty jesteś mocno osadzona w diecie Barf i dobrze, masz swoje przekonania, zresztą już wiele z nich przeniosłam n swoje podwórko np. więcej mięcha, surowego na dodatek czy też algi to już jest. Tylko wiem, znowu powiesz,że jęczę dostęp do mięsa tylko marketowy obdzwoniłam wszelkie rzeźnie, znajomych którzy kiedyś bili bydło. Wieprzowiny pod dostatkiem reszty nie ma, chcesz możesz wierzyć lub nie wszystko mi już jedno, nikomu nie chce się bawić w sprzedaż resztek, wołowina jaką najtaniej kupiłam to II 16 zł wcale nie mało i opcja dla mnie najlepsza to suche jeden posiłek i mięcho drugi posiłek. Proszę o link do tematu, jeżeli masz dostęp na temat szkodliwości takiego karmienia.isabelle30 pisze:Kiedyś też myślałam że takie urozmaicenie jest potrzebne bo:
- wyjazdy
- zostawienie psa u kogoś.
- itd
I oto okazuje się, że
- gdzie bym nie wyjechała - sklep mięsny, Lidl, Biedronka czy inne cudo zawsze jest i można tam kupić mięso
- mięso zepsute też smakuje i służy wiec obcyndalać się nie trzeba za mocno
- jak muszę psa komuś zostawić - zostawiam także zamrożone porcje do żarcia i żadnego kłopotu z tym nie ma. Nawet jest mniejszy - bo miski myc nie trzeba, nawet jej używać nie trzeba
Zawsze powtarzałam i powtarzać będe - nie ma sytuacji kiedy sie nie da, nie ma psów z którymi sie nie da... są tylko ludzie mający problem z psychicznym zatrybieniem faktu mięsożerności. Tylko w tym miejscu lezy problem i niemożność.
uwierz mi że lepiej dla pa byłoby karmienie kurczakiem i wieprzem niż mieszanie surowego i suchego. tutaj nie trzeba nic udowadniać wystarczy pomyśleć jak bardzo to odmienne pokarmy, jedno wysoko przetworzone, pozbawione wody, drugie całkiem surowe. praca układu pokarmowego względem jednego i drugiego jest zupełnie inna, inne ph żołądka, inna praca jelit.... wywołujesz takim karmieniem obciążenie układu pokarmowego, który ciągle musi przystosowywać się do innego sposobu karmienia....
Ja nie mówię, że się nie da i nie proszę o info czy poradę kto jak robi. Jest mi tak wygodnie i nie mam z tym problemu. Chcesz zostawiać psu mrożone porcyjki - Twój wybór. Irytujące staje się rozmawianie z osobami, które lepiej wiedzą kto co i jak powinien robić i jeszcze za kogoś wie, że się da !!isabelle30 pisze:
Zawsze powtarzałam i powtarzać będe - nie ma sytuacji kiedy sie nie da, nie ma psów z którymi sie nie da... są tylko ludzie mający problem z psychicznym zatrybieniem faktu mięsożerności. Tylko w tym miejscu lezy problem i niemożność.
Osobiście trochę żałuję, że jako osoba z tak ogromną wiedzą jesteś jednocześnie tak trudnym rozmówcą, który innych nie potrafi traktować na równi
Ostatnio zmieniony 04 lipca 2014, 12:54 przez skrzeli, łącznie zmieniany 7 razy.
To aktualnie skłaniam się ku mięchu z dodatkami, mój pies to widać lepiej trawi zobaczę na ile mi starczy możliwości finansowych.Gość pisze:uwierz mi że lepiej dla pa byłoby karmienie kurczakiem i wieprzem niż mieszanie surowego i suchego. tutaj nie trzeba nic udowadniać wystarczy pomyśleć jak bardzo to odmienne pokarmy, jedno wysoko przetworzone, pozbawione wody, drugie całkiem surowe. praca układu pokarmowego względem jednego i drugiego jest zupełnie inna, inne ph żołądka, inna praca jelit.... wywołujesz takim karmieniem obciążenie układu pokarmowego, który ciągle musi przystosowywać się do innego sposobu karmienia....
A nam nie podpasowała twoja reklama poczytaj regulamin !!!tituskaa pisze:A mój piesek wciąż je tę karmę . Chyba jej podpasowała :S.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości