3 dni temu oszczeniła mi się suczka owczarka kaukaskiego. Szczeniaków w miocie jest 9. Wczoraj zauważyłam, że jedno szczenię nie chce ssać mleka matki. Próbowałam go podstawiać, wyciskać mleko do pyszczka, ale niestety nie dało to żadnych rezultatów. Piesek nie łapie sutka. Odruch ssania ma, sprawdzałam, ponadto widziało go już 2 weterynarzy, pierwszy z nich stwierdził, że z pieskiem wydaje się być wszystko w porządku, odruch ssania jest, więc trzeba próbować go dostawiać, może w końcu zacznie ssać mleko. Drugi stwierdził, że być może ma jakąś wewnętrzną wadę genetyczną, a poza tym zazwyczaj w każdym miocie zdarza się jakiś "odpad" zwłaszcza przy tak licznych
aktualnie pieska dokarmiam butelką, możliwie jak najczęściej, niestety wszyscy w domu pracują, więc trochę jest to utrudnione. Przy wsadzeniu smoczka do pyszczka szczeniaka, zaczyna on łapczywie ssać smoczek, jednak po ok 10 minutach nie bardzo chce już jeść. Martwi mnie to, że zjada tak małe ilości.. Weterynarz mówił, że przy każdorazowym jedzeniu powinien zjadac ok 50ml bowiem należy do rasy psów dużych, jednakże zazwyczaj waha się to w granicach 15 ml. Jak tylko jestem w domu, i mam możliwość, staram się go karmić co niecałą godzinę. Dodam, że szczeniak normalnie się załatwia. Martwi mnie jednak cała ta sytuacja.. Jest szansa na odchowanie go na butelce jak z niego taki "niejadek". Może ktoś miał podobną sytuację, proszę o rady.