Problem konserwantów, czyli co truje nam psy.

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

01 lipca 2013, 19:04

Problem jest i dotyczy każdego kto kami psa suchymi karmami. Prawo bowiem nie wymaga od producentów pasz dla zwierząt (do których zaliczają się karmy, probiotyki i tak dalej), podawania pełnego składu. Niestety koncerny z tej możliwości korzystają w najlepsze, czasem dodając wzmiankę o tym, że konserwanty, które są dodawane są zgodne z normami UE. Dla nas znaczy to tyle co nic. A czemu robię z tego takie ''halo''? Dlatego, że do karm dla naszych ukochanych zwierząt dosypuje się najgorsze konserwanty, często takie które mają UDOWODNIONE działanie rakotwórcze na zwierzętach laboratoryjnych. Zaczęło się od galusanu propulu, a odkrywam coraz to gorsze i coraz ich więcej.

Najgorsze jest to, że wybierając w miarę świadomie jedzenie dla zwierzaka, czytamy piękne, czyste składy. Sama byłam zachwycona kilkoma, ale im więcej zajęć z technologii żywności, tym więcej wątpliwości mnie ogarniało. No bo przecież, skoro jedzenie dla ludzi wymaga konserwowania (i bynajmniej nie tylko tokoferolami) to jak to się dzieje, że suche chrupki dla psa już nie? Napisałam do kilku firm i okazało się, że niestety miałam rację.

Zamierzam stworzyć listę karm z listą konserwantów, które zawierają. Będzie to pewnie praca żmudna (niektórzy zasłaniają się tajemnicą technologiczną), ale myślę że warta świeczki. Tyle naszych zwierząt choruje na nowotwory... Nikt z nas nie miał pojęcia, że to my sami się do tego przyczyniamy sypiąc im codziennie do miseczki trochę trucizny.

Przerażające? Mnie przeraziło bardzo. Chcę znaleźć uczciwego producenta, który mojego psa nie będzie powoli zabijał, a karmił. Zakładam, że i wy chcecie, stąd ten ciut długawy post. Czas uświadomić właścicieli co tak naprawdę kryje się w kolorowych workach jedzenia naszych podopiecznych.
Ostatnio zmieniony 04 lipca 2013, 10:10 przez SleepingSun, łącznie zmieniany 2 razy.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

01 lipca 2013, 19:05

Karmy bez dodatku szkodliwych konserwantów:

:arrow: Orijen (Champion Foods) - konserwowane mieszanką tokoferoli, kwasem cytrynowym i rozmarynem

:arrow: Acana (Champoin Foods) - konserwowane mieszanką tokoferoli, kwasem cytrynowym i rozmarynem

:arrow: Eukanuba - producent zapewnia, że nie stosuje sztucznych konserwantów, tylko same tokoferole. karma zawiera natomiast heksametafosforan sodu (używany do zmiękczania wody i wdg producenta po to, aby na zębach naszych podopiecznych nie odkładał się kamień) - jego szkodliwość jeszcze sprawdzę.

:arrow: Vesare Laga - karma konserwowana tokoferolami, pakowane w atmosferze beztlenowej

:arrow: Purina DC i PP (Nestle) przedstawiciel napisał, że karmy są zabezpieczane tylko przez dodatek witaminy A i E.

Karmy z dodatkiem szkodliwych konserwantów:

:arrow: Fitmin (linia Solution i Program, For Life raczej też) - producent przyznaje się do stosowania antypleśniowej mieszanki o tajemniczo brzmiącej nazwie MYCO CURB oraz przeciwutleniaczy takich jak (szkodliwe) BHT i BHA (po 25mg/kg karmy)

:arrow: Royal Canin - BHA, galusan propylu oraz kwas cytrynowy (który generalnie nie jest groźny)
Ostatnio zmieniony 22 lipca 2013, 15:40 przez SleepingSun, łącznie zmieniany 4 razy.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

01 lipca 2013, 19:05

a tu napiszę co nie co o szkodliwości poszczególnych konserwantów.
Gość

01 lipca 2013, 19:26

Świetny pomysł !!!
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

03 lipca 2013, 20:22

BHT butylohydroksytoluen (E 321 przeciwutleniacz) często stosowany ma nie korzystny wpływ dla zdrowia, może wywoływać alergie, jest zabroniony lub nie wskazany dla niemowląt i małych dzieci. może wywoływać zaburzenia pracy wątroby (w dużych dawkach), u zwierząt doświadczalnych po jego podaniu stwierdzono powstawanie wrzodów dwunastnicy

BHA butylohydroksyanizol(E320 przeciwutleniacz) jak wyżej, może odkładać się w organizmie, dodatkowo wykazuje właściwości mutagenne, powoduje zmiany w komórkach DNA, podejrzewany o wywoływanie alergii i nowotworów (wg. Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem)

galusan propylu może powodować egzemę, problemy żołądkowe, wywoływać alergię. istnieje podejrzenie że substancja ta utrudnia wchłanianie żelaza
Ostatnio zmieniony 08 sierpnia 2013, 10:34 przez 89ola, łącznie zmieniany 3 razy.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

03 lipca 2013, 21:18

no niestety... koncerny, które podejrzewam o masówkę ze szkodliwymi konserwantami dość niechętnie i opornie się ze mną kontaktują... a którą linią Fitmina karmisz?
aniusia1208
Posty:12
Rejestracja:30 stycznia 2013, 13:20

03 lipca 2013, 22:08

SleepingSun masz info nt Fitmina od producenta?My karmimy linia Solution, wiesz moze czy te szkodlwie dodatki sa we wszystkich liniach?
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

03 lipca 2013, 22:14

pytałam konkretnie o Soluion, więc w niej na pewno są. żałuję bardzo, bo zastanawiałam się czym nim nie karmić psa...
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

03 lipca 2013, 23:16

Sleepingsun -Z tym "zabijaniem" w tytule postu to powinnaś być bardziej ostrożna.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

04 lipca 2013, 08:51

karmię tą zwykłą pośrednią linią :(
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

04 lipca 2013, 09:56

To skończ worek i zmień karmę ,na karmę bez konserwantów i przestań się zamartwiać.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

04 lipca 2013, 09:57

Robercie, jeśli ktoś dodajemy do karmy coś co ma udowodnione działanie rakotwórcze, to jak inaczej to nazwać? bo ja osobiście jestem tym faktem oburzona...
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

04 lipca 2013, 10:06

Robert A. pisze:To skończ worek i zmień karmę ,na karmę bez konserwantów i przestań się zamartwiać.
akurat teraz psy mają co innego ale fitmin był najlepiej przyswajalna z karm: 15 kg worek starczał na ponad miesiąc (dwa psy 50kg i 10kg), u dużego psa kupy mniejsze niż robi mój kot, sierść jak u psów z reklamy, zero bąków. jeszcze żadna z karm nie miała takich efektów (no cóż widać barf przyjdzie szybciej niż myślałam)
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

04 lipca 2013, 10:07

Sleepingsun
Ja tez tego nie popieram i jestem tego samego zdania,ale mam już doświadczenie walki z podrobionym Arthroflexem i otarło się o sąd .
Zostałem wtedy sam z problemem.
Widzisz podam jeszcze jeden przykład - Metronidazol oficjalnie jest stwierdzone,że jest rakotwórczy mówił o tym ostatnio w telewizji Główny Lekarz Weterynarii i co i dalej jest w obiegu ,mało tego weci potrafią podawać go miesiącami naszym psiakom.
Dlatego to jest walka z wiatrakami.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

04 lipca 2013, 10:09

Metronidazol i to ludzie często biorą ;) może i tak, ale każdy ma prawo wiedzieć i świadomie decydować o tym czym karmić psa. to jest niedopuszczalne, że producent nie musi podawać takiej informacji na opakowaniu...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości