Mam 3 letnia suke (owczarka niemieckiego) ktora zaczela miesiac po
cieczce znowu krwawic i to na dodatek intensywnie. Zglosilismy sie do
weterynarza, który zrobil USG i stwierdzil kamice ukladu moczowego. W
zwiazku z tym ze nie pasowalo nam to bo przy kamicy krew raczej nie
cieknie z dróg moczowych, zglosilismy sie do drugiego weterynarza
który stwierdzil wielotorbielowatosc blony sluzowej macicy i zalecil
bromokryptyne albo gestageny nie podajac dawek. Pozostawil tez nam lek
do wyboru. Niechcacy siostra ktora byla z psem przyznala sie do
medycznego wyksztalcenia i pewnie dlatego tak sie stalo. Zastanawiamy
sie dlaczego bromokryptyna bo ona przeciez hamuje wydzielanie
prolaktyny a co za czym idzie laktacje, nie wiem jak sie to ma do
rozrostu blony sluzowej macicy. Moze u psa jest inaczej niz u
czlowieka. Natomiast gestageny nie wiemy jakie i w jakich dawkach, jak
dlugo podawac? Bardzo prosimy o pomoc i porade.
w imieniu rodziny Saby (to nasza owczarzyca)
Ewa
Wielotorbielowatosc blony sluzowej macicy.
są to tak różne dwie diagnozy, że aż bym się bał podawać coś bardzo "mocnego". Musisz to sprawdzić jeszcze u kogoś innego a najlepiej zrób rtg brzucha bo kamienie oprócz jednego rodzaju zawsze są widoczne na rtg, a krew może także się pojawiac przy kamicy ale raczej z moczem, pies często posikuje. Od samych gestagenów raczej my stronimy jeśli nie ma 100 % pewności, że trzeba je podać ( potrafią bardzo nabroić podane w nieodpowiednim czasie cyklu płciowego)
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości