mam kolejną prosbę a zarazem pytanie do pana Jarka.pytałam wczesniej
czy moj piesek ma raka i byłam u trzech weterynarzy i kazdy stwierdził ze to nie rak. dzieki bogu ale stwierdzili że to jest cysta lub tłuszczak i tu mam włsnie pytanie co to jest cysta i ten tłuszczak? czy zagraża to życiu mojemu pieskowi? i czy można to zlikwidować? weterynarz stwierdził takze problemy z krążeniem. czym to się objawia co jest tego przyczyną i jak można temu zaradzić? Bardzo proszę o pomoc.
cysty i tłuszczaki
tłuszczak jest to zmiana podobna do guza ale zamiast guza pod skórą uformowana jest zmiana z reguły kulistego kształtu z budowana z samej tkanki tłuszczowej. Niektórzy klasyfikują tłuszczaka jako nowotwór niezłośliwy. Ale jest zmianą bardzo bezpieczną łatwą do usunięcia. Cysta czy też torbiel jest to znowu zmiana rzadziej występująca na skórze częściej na narządach wewnętrznych tj. jajniki, wątroba, macica, prostata, ale też może występować w skórze. Może zawierać różny materiał organiczny np skórę z włosami, śluz, osocze ale bardzo rzadko występuje na skórze. Obie zmiany dobrze diagnozuje się i rozróżnia na podstawie badania USG.
-
- Posty:16
- Rejestracja:05 sierpnia 2005, 21:48
jak to tłuszczak to sie nic nie martw, jak sie da psa zniczulić to sie wycina i po kłopocie a psinu wraca do siebie błyskawicznie, jak z róznych przyczyn sie nie da znieczulić, to sie nie wycina i psinu sobie tak z tym zyje i mu to w niczym nie przeszkadza tylko raz na czas trzeba kontrolować czy sie z tym nic nie dzieje ale to ci wet powie jak czesto raz na pół roku np. czy cześciej
cześć.
chyba odkryłam coś takiego (tłuszczaka) na łapie mojego psa.
Jest to jakby guz, miękkawy, skóra na nim jest czerwonosina i nie ma sierści. Najpierw był jeden a teraz ma już dwa. Ten starszy pęknął
i da się z tamtądt wycisnąć płyn.
Czy to faktycznie może być tłuszczak i skąd się to bierze? Czy to się tak "mnoży".
W poniedziałek jadę z nim do weterynarza ale wątpię by wykonał mu USG. Czy to badanie jest niezbędne i mam pojechać tam gdzie to zrobią?
pozdrawiam
chyba odkryłam coś takiego (tłuszczaka) na łapie mojego psa.
Jest to jakby guz, miękkawy, skóra na nim jest czerwonosina i nie ma sierści. Najpierw był jeden a teraz ma już dwa. Ten starszy pęknął
i da się z tamtądt wycisnąć płyn.
Czy to faktycznie może być tłuszczak i skąd się to bierze? Czy to się tak "mnoży".
W poniedziałek jadę z nim do weterynarza ale wątpię by wykonał mu USG. Czy to badanie jest niezbędne i mam pojechać tam gdzie to zrobią?
pozdrawiam
z twojego opisu wnioskuję że raczej to nie tłuszczak. Pojedź do lekarza i nie musi on od razu mieć usg wystarczy, żeby miał doświadczenie a podpowie ci co to jest i co z tym zrobić.
Ja mam taki problem - mój pies od jakiegoś czasu ma guzki na uszach - jest ich coraz więcej i są większe.nasz wet kazał czekać i dopiero w ostateczności ściągać zajmujący je płyn.Moja pytanie jest następujące - jaka moze być przyczyna takich guzków?czy powinno być podjęte jakies leczenie?
jest mi bardzo ciężko coś ci doradzić, nie kojarze abym spotykał w mojej praktyce guzki z płynem na uszach poza krwiakami. Ale musiałbym zobaczyć psa lub zdjęcie takiego guzka. Jak masz możliwość zrobić to prześlij na priwa to coś podpowiem.
i tu pojawia się problem bo zdjęcie nic nie da....tego nie widać - nie ma strupka a dzięki sierści na uszach jest to tylko do "macania" te guzki są coraz wieksze i jest ich coraz więcej.nic się z tego nie sączy, nie ma bolesności...nasz weterynarz (super człowiek) doradził czekać tak długo jak to możliwe a potem spuścic ten płyn...a czekać ponieważ nie ma zagrożenia dla zdrowia a częste spuszczanie tego płynu ma powodować deformację uszów...
musisz posłuchać swojego lekarza na pewno nie chce krzywdy Twojego pupila.
Witam, Panie doktorze, mój około 10 letni pies ma tłuszczaka i jutro będzie miał go usuwanego. Znajduje się on jakby na żebrach, od dwu dni utrudnia mu chodzenie i sprawia dyskomfort i od tego czasu pies częściej leży na tej stronie przygniatając go. Wydaję mnie się, że odrobinę się zmniejszył. Czy jest to możliwe, aby tłuszczak przesunął się do środka? Czy jest to groźne? Pozdrawiam, Emila
Jeszcze kilka minut temu zauważyłam, że po tej samej stronie na podbrzuszu ma taką luźną fałdkę jakby wypełniąną jakimś płynem. Biedny nie może teraz sobie znaleźć miejsca, ciekawe czy nie będzie trzeba jechać w nocy do jakiegoś weta(tfu tfu, odpukać!). Proszę o porady, bo już wariuję.
tłuszczak się nie przesuwa ale jeśli jest niewielkich rozmiarów może minimalnie się przesówać względem podłoża , a ta fałda z opisu nie mam pojęcia co to jest