guzek po kleszczu

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

alexandra;)
Posty:2
Rejestracja:18 grudnia 2010, 11:44

18 grudnia 2010, 11:55

Witajcie;) Mam problem z moim Kotkiem. W październiku u Kotka został znaleziony kleszcz, który nie został prawdopodobnie dobrze wyciągnięty. W miejscu gdzie był kleszcz (pod pyszczkiem) powstał guzek z małym czerwonym punkcikiem. Byłam 2 tygodnie temu u Weta, który wycisnął z tego guzka ropę i kazał przez 7 dni smarować detromycyną. Niestety guzek w ogóle się nie pomniejszył;( Nie wiem czy dalej mogę Kotka smarować detromycyną, na ulotce jest napisane że nie można dłużej niż 2 tygodnie. Jak dotykam Kotka w tym miejscu to nie protestuje, więc chyba go to nie boli. Miał ktoś z forumowiczów podobny przypadek? Panie Jarku, proszę Pana o pomoc. :cry:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 grudnia 2010, 00:11

po ugryzieniu po kleszczu może pozostać odczyn w furmie takiego bombla czy też brodawki od kilku dni do końca życia - cecha osobnicza. Nie świadczy to o nieumiejętnym usunięciu pasożyta.
alexandra;)
Posty:2
Rejestracja:18 grudnia 2010, 11:44

02 stycznia 2011, 16:05

Jarek pisze:po ugryzieniu po kleszczu może pozostać odczyn w furmie takiego bombla czy też brodawki od kilku dni do końca życia - cecha osobnicza. Nie świadczy to o nieumiejętnym usunięciu pasożyta.
Panie Doktorze, serdecznie dziękuję za poradę;) Pan zajmował się moim kotkiem jak był bardzo mały i bardzo chory, to dzięki Panu udało się go uratować;) Dlatego Pańska opinia jest dla mnie bardzo ważna. Pozdrawiam serdecznie i życzę Wszystkiego Dobrego w tym Nowym Roku dla Pana i wszystkich pracowników lecznicy Krakvet;)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

05 stycznia 2011, 01:34

przekażę , dziękuję.
kserkses1
Posty:8
Rejestracja:01 grudnia 2009, 11:58

21 stycznia 2011, 12:22

Jarek pisze:po ugryzieniu po kleszczu może pozostać odczyn w furmie takiego bombla czy też brodawki od kilku dni do końca życia - cecha osobnicza. Nie świadczy to o nieumiejętnym usunięciu pasożyta.
podłączam się pod cudze pytanie i odpowiedź, bo mam pytanko po tej samej lini :)
Zastanawiam się, czy taki stary bąbel może powodować jekieś alergiczne historie- mój kot ma go już pół roku, i do czasu tego kleszcza ciągle coś się wokoło łuszczy, swędzą go wyraźnie łapy - udało się wylizać łyse łaty, miał łupież, robiły się jakies bąble na łopatkach - generalnie cięgle coś nie tak ze skórką...
Zaczęłam podawać Efa Olie i niby pomogło, ale łapy jeszcze liże. I tu drugie pytanie - czy Efa Olie można notorycznie podawać kotu, czy to niewskazane - kończymy pierwszy flakonik, i nie wiem czy juz następny zamawiać - bo działa super.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

22 stycznia 2011, 18:37

bombel po kleszczu nie daje żadnych skonności do alergii, może go zwierzę przy okazji wylizywać i uszkadzać , ale nie w drugą stronę
kserkses1
Posty:8
Rejestracja:01 grudnia 2009, 11:58

24 stycznia 2011, 09:37

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
To szukam dalej "alergenu", choć wszystko wskazuje na krakowskie powietrze :)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

24 stycznia 2011, 23:55

ostatnimi czasy było ono nadwyraz "zdrowe".
kserkses1
Posty:8
Rejestracja:01 grudnia 2009, 11:58

25 stycznia 2011, 09:49

Niestety. Jak wyjeżdża na parę tygodni z Krakowa to wszystkie objawy znikają.
Ale żeby wielki, ośmiokilowy kot o rodowodzie z cmentarza pychowickiego taki był delikatny?! To jak sobie mają radzić subtelne rasowce!

Pozdrawiam serdecznie,
Gość

04 sierpnia 2011, 17:12

Witam,
"Podepnę" się pod temat. Moje kocisko złapało kleszcza mimo wypsikania (Frontline).
Niestety kleszcz wbił się biedakowi koło pyska (od dołu).
Został usunięty (był martwy) jednak pozostał po nim duży guzek.
Jak go usunąć?

Dziękuję za odpowiedź,
Artur
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

05 sierpnia 2011, 10:57

nie wiem czy to oto chodzi, ale mój pies też miał olbrzymi odczyn alergiczny, właśnie po MARTWYM kleszczu. Myślałam, że ma jakiegoś ogromnego guza, rozlanego prawie po całej szyi. Poszliśmy do lekarza, dostała antybiotyk 2 razy z tego co pamiętam i zniknęło.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

07 sierpnia 2011, 11:41

zależy czy to odczyn po ugryzieniu czy jest on w postaci guza ( stan zapalny ) miejscowy skóry. Wtedy antybiotyk. Sam odczyn po ugryzieniu miejscowo odkazić i zostawić. Można zastosować jakieś leki miejscowe przeciwzapalne.
Gość

30 sierpnia 2011, 08:23

Doktorze, czy w przypadku pojawienia się takiego obrzęku po wyrwaniu kleszcze należy zgłosić się do weterynarza po jakiś antybiotyk??
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

03 września 2011, 12:17

to chyba zależy od tego jak duży jest obrzęk. Wtedy mój pies miał na pół szyi. Przy pozostałych 2 kleszczach nie miała antybiotyku i samo po tygodniu zniknęło.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

03 września 2011, 20:54

oczywiście , że wtedy pokazać lekarzowi
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 65 gości