Witam!
Mam mala psinke Buldoga francuskiego 8miesiecy skonczy 20 ostatnio zauwazylam ze potwornie sie drapie i wyskakuja jej plamki czerwone w okolicy pach wewnatrz pachwin i czasem na grzbiecie te plamki sie zamieniaja na krostki z ropa i moja sunia strasznie sie drapie rozdraujac je na oku delikatnie wypadla jej siersc po drapaniu ale teraz odrasta czy to mozliwe ze to moze byc nuzyca w srode ide do weta bo mala sie meczy juz tydzien i nie moge na to juz patrzec prosze o porade . Dziekuje za szybka odpowiedz
NUŻYCA - JAK LECZYĆ? CIEKAWE CZY MOGĘ SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Mnie się zdaje, że to allergia.
Witam.Mam pytanie.Moja suczka jest w 4 tyg ciąży i weterynarz wykrył u niej nużycę. Bardzo się drapie i ma trochę wyłysień między uszkami i na łapkach.Co mogę zrobić aby jej pomóc bo weterynarz rozkłada bezradnie ręce.Czy mogę kąpać ja w płynie Hexoderm?Bardzo proszę o odp.
możesz kąpać bez problemu, stosować immunostymulatory.
-
- Posty:1
- Rejestracja:26 grudnia 2010, 19:11
Witam
Przepraszam, jeśli będę sie powtarzać z pytaniem ale jestem zaniepokojona wie proszę wybaczyć.
Od dawna nie miałam psa w domu więc nie wiele wiem o psach prócz szczepień i jedzenia bo tyle do tej pory potzrebował nasz pies który był na podwórku w budzie.
W środę wzielismy psa labradora w prezencie dla córki.
Wiedzieliśmy, że pies ma nużyce i jest leczony. Wiedzielismy również, że jest to nie zaraźliwe dla ludzi:(
Piesek ma ponad rok i jest wzięty ze schroniska przez innych ludzi. Żal nam go było i sie zdecydowaliśmy. Dostaje zastrzyki( szczerze nie widziałam co to było bo w czwartek byłam już u weterynarza by kontynuowac leczenie) i dostaje Kefavet oraz Diphergan.
Co do leczenia jesteśmy umówieni jutro na wizytę i zobaczymy co będzie daej bo to już chyba 6 zastrzyk.
Ale moje pytanie jest inne.
od piątku córka -10lat- dla której był to prezent ma zaczerwienione oczy i łzawi. Przy tym ma czerwone policzki. Jutro idziemy do pulmonologa gdzie jest pod opieką bo jest alergikiem by się zorientować co to. Miała wczesniej kontakty z psami naszymi- bawiła się godzinami na podwórku.
Przeczytałam tu o fakcie zarażenia się i prosze powiedzieć mi na co mam zwrócic uwagę lub co zrobić by wykluczyć nużeńca u córki.
Pies śpi u niej w pokoju, biega po łóżku.
Proszę poradzić co zrobic i jak się upewnić że to nie od psa.
Przepraszam, jeśli będę sie powtarzać z pytaniem ale jestem zaniepokojona wie proszę wybaczyć.
Od dawna nie miałam psa w domu więc nie wiele wiem o psach prócz szczepień i jedzenia bo tyle do tej pory potzrebował nasz pies który był na podwórku w budzie.
W środę wzielismy psa labradora w prezencie dla córki.
Wiedzieliśmy, że pies ma nużyce i jest leczony. Wiedzielismy również, że jest to nie zaraźliwe dla ludzi:(
Piesek ma ponad rok i jest wzięty ze schroniska przez innych ludzi. Żal nam go było i sie zdecydowaliśmy. Dostaje zastrzyki( szczerze nie widziałam co to było bo w czwartek byłam już u weterynarza by kontynuowac leczenie) i dostaje Kefavet oraz Diphergan.
Co do leczenia jesteśmy umówieni jutro na wizytę i zobaczymy co będzie daej bo to już chyba 6 zastrzyk.
Ale moje pytanie jest inne.
od piątku córka -10lat- dla której był to prezent ma zaczerwienione oczy i łzawi. Przy tym ma czerwone policzki. Jutro idziemy do pulmonologa gdzie jest pod opieką bo jest alergikiem by się zorientować co to. Miała wczesniej kontakty z psami naszymi- bawiła się godzinami na podwórku.
Przeczytałam tu o fakcie zarażenia się i prosze powiedzieć mi na co mam zwrócic uwagę lub co zrobić by wykluczyć nużeńca u córki.
Pies śpi u niej w pokoju, biega po łóżku.
Proszę poradzić co zrobic i jak się upewnić że to nie od psa.
raczej to pytanie do pediatry, u psa należy wykonać zeskrobinę skóry, a u człowieka proszę pytać pediatry lub dermatologa.
Moja suczka Cola ma 2,5 roku (mieszaniec Labrador) jest alergikiem i ma nużycę. Walka z chorobą trwa już prawie 2 lata. Choroba zawsze powraca w momencie zmian pór roku (tak zauważyłam). Codziennie dostaje Metypred 4mg tak po jednej tabletce. Są takie chwile, bardzo rzadko kiedy dostaje Metypred co drugi dzień. W czasie kiedy nużyca powraca zwiększam jej dawki Metypredu nawet do 2,5 tabletek (mniej się drapie i gryzie), jedyne co jej pomaga na nużycę to Grovermina. Dostaje ja z masłem 0,5 ml pasty co dziennie przez 30 dni. Kiedy pierwszy raz dostała Grovermine dawka była początkowa 1 ml przez 15 dni a potem 0,5 ml przez 30 dni. Dostaje jeszcze witaminę A+E, Advokat i obrożę wcześniej Preventik a teraz inną ( nie pamiętam nazwy)z amitrazą. Nużyca w jej przypadku atakuje łapy, uda(najbardziej - największe wyłysienia) i brzuch, pachwiny czasami pysk.
Jest na suchej karmie łosoś z ryżem albo jagnięcina. Po kurczaku się drapała. Oczywiście jest pod stałą opieką weterynarza ma robione zeskrobiny.
Co mogę zrobić jeszcze żeby Ta choroba tak często nie wracała?
Jest na suchej karmie łosoś z ryżem albo jagnięcina. Po kurczaku się drapała. Oczywiście jest pod stałą opieką weterynarza ma robione zeskrobiny.
Co mogę zrobić jeszcze żeby Ta choroba tak często nie wracała?
robisz na prawdę wszystko więc tylko potrzeba do tego jeszcze szczęścia.
Przypadki nużycy u człowieka zdarzają się i to nie tak rzadko. Jest jednak ważna informacja pominięta we wszystkich wypowiedziach. Nużycę człowieka wywołuje inny gatunek roztocza Demodex, a mianowicie Demodex follicularis oraz rzadziej Demodex brevis. I tak jak prawie każdy pies ma w swojej skórze Demodex canis, tak prawie 50% ludzi ma w swojej nużeńca typowego dla ludzi.
Tak więc rację ma zarówno dr Orzeł mówiący, że człowiek nie może zarazić się od psa nużeńcem Demodex canis jak i pan Andrzej i inni, którzy znaleźli przypadki nużycy ludzkiej i informacje na ten temat.
Nużeniec jest komensalem i oznacza to, że korzysta ze swojego gospodarza nie dając nic w zamian ale też nie wywołując szkód. Dopiero gdy organizm 'ma kłopoty' a odporność spada - nużeńce namnażają się a objawy dają się we znaki gospodarzowi. Dlatego w przypadku nużycy (psiej czy ludzkiej) powinna zostać odnaleziona przyczyna pierwotna i jeśli jest nią stres (np. ciąża) to leczenie samej nużycy powinno być wystarczające. Jeśli natomiast pierwotnie nużycę wywołuje choroba autoimmunologiczna lub też inna choroba obniżająca odporność albo przyczyna jatrogenna a więc przykładowo podawanie leków immunosupresyjnych - należy najpierw się nią zająć a nużycę zwalczać 'przy okazji' leczenia choroby podstawowej lub odstawienia leków obniżających odporność.
Tak więc rację ma zarówno dr Orzeł mówiący, że człowiek nie może zarazić się od psa nużeńcem Demodex canis jak i pan Andrzej i inni, którzy znaleźli przypadki nużycy ludzkiej i informacje na ten temat.
Nużeniec jest komensalem i oznacza to, że korzysta ze swojego gospodarza nie dając nic w zamian ale też nie wywołując szkód. Dopiero gdy organizm 'ma kłopoty' a odporność spada - nużeńce namnażają się a objawy dają się we znaki gospodarzowi. Dlatego w przypadku nużycy (psiej czy ludzkiej) powinna zostać odnaleziona przyczyna pierwotna i jeśli jest nią stres (np. ciąża) to leczenie samej nużycy powinno być wystarczające. Jeśli natomiast pierwotnie nużycę wywołuje choroba autoimmunologiczna lub też inna choroba obniżająca odporność albo przyczyna jatrogenna a więc przykładowo podawanie leków immunosupresyjnych - należy najpierw się nią zająć a nużycę zwalczać 'przy okazji' leczenia choroby podstawowej lub odstawienia leków obniżających odporność.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ja od siebie dodam, że mam psa z nużycą uogólnioną, z którą zmagamy się 6 i nikt się nigdy nużycą nie zaraził. Ani ja - alergik, ani moja 10letnia siostra;) a z psem w łóżku spałam dobre 3 lata.
i jeszcze pytanie: czy pojawiły się na rynku jakieś obroże z amitrazą? coś w zastępstwie preventica?
i ile razy pod rząd psa można kropić advocatem?
i jeszcze pytanie: czy pojawiły się na rynku jakieś obroże z amitrazą? coś w zastępstwie preventica?
i ile razy pod rząd psa można kropić advocatem?
nie ma nic zamiast preventica , advocat można stosować regularnie.
nie powinno się łączyć środków o podobnym dziąłniu.
Tak leczenie nużycy to jest bardzo trudne i długotrwałe.Skorzystałam z porad na tym forum i dlatego chcę się podzielić moimi doświadczeniami.Chodzi o psa rasy chow chow.Leczenie trwa już 6 miesiąc.Przez ten czas jest kąpany w w szamponie Hexoderm,najpierw co 2-3 dni ,później co 7 dni a ostatnio co 2 tygodnie.Przestrzegałam też zasady żeby ten lek był co najmniej 15 min. na skórze zwierzęcia.Ciężko było bo w okresie zimowym też musiał mieć te kąpiele .Dostał 2 razy lek Adwokat.Czego nie zastosowałam ,to nie nosi obroży Preventic. Z obrożą to mam złe doświadczenia (te obroże są w waszym sklepie dł.66 cm w tej chwili nie pamiętam nazwy producenta, nie chodzi tu o obrożę Preventic ).Od tej obroży pies dostał uczulenia i na szyi miał rany.Do tej pory całą szyję ma gołą bez sierści.Odrasta mu bardzo powoli.Tak trochę śmiesznie wygląda ten mój piesek z gołą szyją ale widać już maleńkie wzrosty . Ale wracając do głównego tematu walki z nużycą-to myślałam że to ostatni miesiąc kuracji ale się myliłam.To jeszcze nie koniec naszej walki dlatego w dalszym ciągu będę stosować Hexoderm.I myślę że lek.wet. dalej zastosuje lek Adwokat.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości