Witam,
Właśnie dowiedziałam się, że mój pies ma cukrzycę i jeszcze przez nią powiększone narządy. Westie, 9,5 roku. Oczywiście natychmiast rozpoczęliśmy leczenie i rozmawialiśmy z weterynarzem, ale nie wyjaśnił wielu naszych wątpliwości. Dlatego chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy od bardziej wprawnych właścicieli czy też p. Jarka, bo dla nas to zupełna nowość i w pierwszej chwili trudno się w tym wszystkim ogarnąć.
Po badaniach pies był u weterynarza 3 razy w ciągu dwóch dni. Dostał zastrzyk od weta, ode mnie i od weta. Na drugi dzień już nie sprawdzali mu cukru. Zapisali nas do naszego lekarza prowadzącego dopiero na środę rano. Czy nie powinni mierzyć mu cukru codziennie? Nam zalecili 2 jednostki insuliny co 12 godzin na 40 minut przed jedzeniem.
I co tak naprawdę mogę podawać psu, bo wszystko zaczęło się od tego, że nie chciał jeść swojej karmy i oczywiście nadal nie chce. Na razie namaczam mu ją lub rozdrabniam i mieszam z ryżem - woli ryż i pluje karmą, ale przynajmniej cokolwiek zje. Weterynarz powiedział tylko "po insulinie musi coś zjeść, obojętne co". Ale co??? Zabronił tylko owoców i wędlin. Pies zawsze jadł tylko suchą karmę, a przecież tak z dnia na dzień nie należy przestawiać na inne jedzenie.
Postanowiliśmy więc mieszać karmę z czymś, bo on uwielbia kosztować domowe jedzenie - i tu proszę o podpowiedź, bo słyszę różne opinie czy można czy nie. Oczywiście zamierzam mu dodawać tylko 1-2 łyżeczki czegoś do karmy. Tylko ryżu, kaszy czy makaronu 2-3 łyżki.
Ryż - obojętne czy biały, brązowy? Teraz je parboiled. Kasza gryczana? Kasza manna? Pęczak, inna kasza? Twaróg chudy albo półtłusty? Marchewka, pietruszka, seler, ziemniaki? Żółtko na twardo? Jogurt naturalny? Gotowane mięso? Coś surowego, pomidor, ogórek, papryka? Makaron biały, brązowy? Domowy chleb (biała mąka, drożdże, sól i woda, albo z mąki 3 zboża)? W kupnym chlebie może być cukier... A może kilka ziarenek gotowanej soi, soczewicy, ciecierzycy, żółtego grochu albo czegoś z puszki - kukurydza, fasolka, groszek... Płatki owsiane, kukurydziane? W kukurydzianych może chyba być cukier... Może jeszcze coś innego?
I czy to obojętne, czy zje 2 łyżki jedzenia czy 5? Staram się dawać mu za każdym razem w miarę równe porcje, ale nie zawsze wszystko zjada.
W jakiej pozycji przechowywać insulinę - pionowo czy poziomo?
Co zrobić w razie wymiotów lub biegunki - tuż po jedzeniu/insulinie i pomiędzy?
Podczas pierwszego zastrzyku w domu skrzywiła się igła, ale nie odpadła, a w strzykawce nic nie zostało. Czy tak wykonany zastrzyk działa bez problemu? Niełatwo zrobić mojemu psu zastrzyk; rzuca się, bo w ogóle od małego nie znosi, kiedy coś się przy nim robi. Konieczny jest kaganiec i co najmniej 2 osoby.
W badaniu moczu (w ludzkim laboratorium) wyszło, że bakterie d.liczne+. Intryguje mnie to, może warto byłoby sprawdzić, co to za bakterie? Wiadomo, że zazwyczaj są jakieś bakterie, ale niekoniecznie dość liczne. Słyszałam o gronkowcach itp.
I jeszcze odnośnie zaćmy - wet nie zwrócił szczególnie uwagi na jego oczy - oczywiście w tej chwili cukier i wnętrzności są najważniejsze, zastanawiam się jednak; może należy równocześnie podawać mu jakieś krople do oczu czy coś; oczywiście nie przeszkadzające w leczeniu. Żeby spowolnić albo cofnąć tę zaćmę? Nie znam się na tym, ale może kiedy ustabilizujemy cukier, zmienimy karmę itp. wtedy będzie za późno na leczenie oczu, bo zajdą zbyt duże zmiany? Tydzień temu, dosłownie z dnia na dzień zaczął na wszystko wpadać. Może trzeba od razu coś zrobić? Chociaż z tego, co mi wiadomo, zaćmę operuje się dopiero, kiedy jest całkiem zaawansowana. W dodatku coraz bardziej cieknie mu z oczu. Polecono mi okulistę w Krakowie, może warto się do niego wybrać?
Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc.
Pytania odnośnie cukrzycy u psa
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:17 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję za odpowiedź, wlaśnie zastanawiam się, czy jeszcze się z kimś nie skonsultować, bo przecież to poważna sprawa.
Wet właściwie niewiele nam powiedział, dlatego po prostu nie wiemy, co robić. Te bakterie w moczu denerwują mnie od samego początku, jednak rozmawiałam z trzema weterynarzami z tego samego gabinetu i żaden nie zwrócił na nie uwagi. Miałam zamiar zanieść mocz do ponownego dokładniejszego badania nie mówiąc nawet wetowi i z wynikami udać się do niego, ale sama już nie wiem... Powiedział też, że pies będzie jadł karmę dla cukrzyków, ale tym zajmiemy się później, bo najpierw trzeba zbić ten wysoki cukier i może na razie jeść swoją starą karmę (Acana), a jak nie chce, to cokolwiek, byle coś zjadł, tylko nie słodycze (to chyba oczywiste), owoce ani wędliny... Niczego nam nie ustalił, pies nie zje samej karmy, nikt nie robi żadnych pomiarów cukru, a my nie wiemy, czym go karmić...
Wet właściwie niewiele nam powiedział, dlatego po prostu nie wiemy, co robić. Te bakterie w moczu denerwują mnie od samego początku, jednak rozmawiałam z trzema weterynarzami z tego samego gabinetu i żaden nie zwrócił na nie uwagi. Miałam zamiar zanieść mocz do ponownego dokładniejszego badania nie mówiąc nawet wetowi i z wynikami udać się do niego, ale sama już nie wiem... Powiedział też, że pies będzie jadł karmę dla cukrzyków, ale tym zajmiemy się później, bo najpierw trzeba zbić ten wysoki cukier i może na razie jeść swoją starą karmę (Acana), a jak nie chce, to cokolwiek, byle coś zjadł, tylko nie słodycze (to chyba oczywiste), owoce ani wędliny... Niczego nam nie ustalił, pies nie zje samej karmy, nikt nie robi żadnych pomiarów cukru, a my nie wiemy, czym go karmić...
Mój 9 letni mieszaniec od kilku miesięcy ma zdiagnozowaną cukrzycę. Na moje szczęście suczka weterynarza od lat choruje na tą chorobę więc myślę, że jestem w dobrych rękach. Już opisuję po zdiagnozowaniu choroby miałam przykaz robienia badania poziomu cukru w moczu (z pasków) 3 razy dziennie i skrupulatne zapisywanie żeby wiedzieć czy insulina została dobrze dobrana i w odpowiedniej dawce, po ok 3 tyg ponownie robilismy psu badanie krwi (po 7,5 godz od podania insuliny czyli w porze posiłku głównego) i tak po ok 2 miesiącach udało sie nam dobrać dawkę właściwą.
Pies dostaje jedną dawkę rano, cukier spadł pies przytył czuje się bardzo dobrze. Karmy dla cukrzyków nie je bo nie lubi i je praktycznie to co moje pozostałe psy. Do gotowanego kurczaka dodaję do białego ryżu (niewielkie ilości - wysoki IG) ryż brązowy, kaszę jaglaną (odkwasza a dwa moje psy mają problemy wątrobowe), makaron razowy. Na szczęsie moje psy uwielbiają surową marchewkę więc do posiłku dostają (gotowana ma wysoki IG!).
Teraz mam w planie zamówić zioła od psiego zielarza obniżające poziom cukru. (U ludzi masz takie suplememnty np z morwą białą).
Do poprawienia wyników wątrobowych, które posypały się przy cukrzycy polecam preparat HEPATO FORCE - mają bardzo bogaty skład.
Za 2 tyg robimy ponowne badania krwi a ja codziennie robię badanie moczu. Gdybyś miała jakieś pytania podaje mojego maila: smiechaa@poczta.onet.pl i jeszcze jedno, koniecznie zmień weta bo on się chyba zupełnie nie zna na cukrzycy a można podarować swojemu psu jeszcze kilka lat życia jeśli będzie prawidłowo prowadzony
Pies dostaje jedną dawkę rano, cukier spadł pies przytył czuje się bardzo dobrze. Karmy dla cukrzyków nie je bo nie lubi i je praktycznie to co moje pozostałe psy. Do gotowanego kurczaka dodaję do białego ryżu (niewielkie ilości - wysoki IG) ryż brązowy, kaszę jaglaną (odkwasza a dwa moje psy mają problemy wątrobowe), makaron razowy. Na szczęsie moje psy uwielbiają surową marchewkę więc do posiłku dostają (gotowana ma wysoki IG!).
Teraz mam w planie zamówić zioła od psiego zielarza obniżające poziom cukru. (U ludzi masz takie suplememnty np z morwą białą).
Do poprawienia wyników wątrobowych, które posypały się przy cukrzycy polecam preparat HEPATO FORCE - mają bardzo bogaty skład.
Za 2 tyg robimy ponowne badania krwi a ja codziennie robię badanie moczu. Gdybyś miała jakieś pytania podaje mojego maila: smiechaa@poczta.onet.pl i jeszcze jedno, koniecznie zmień weta bo on się chyba zupełnie nie zna na cukrzycy a można podarować swojemu psu jeszcze kilka lat życia jeśli będzie prawidłowo prowadzony
Jeszcze raz ja bo nie odpowiedziałam.
Insulina zawsze na leżąco i przed użyciem potrząsnąć (tylko nie za duzo bo czytałam, ze traci właściwości). Jak nie lubi karmy a jadł suchą to je mieszaj tylko zmieniaj proporcje i możesz u weta kupić paszteciki i karmę wymieszać. One oblepiają granulki i pies chętniej zjada.
Ja robię tak. Rano dostaje michę suchego (tak jak pisałam nie lubi karmy dla cukrzyków wieć dostaje zwykłą) i jak zaczyna jeść dostaje zastrzyk (wtedy nie zauważa podstępu). Po 7,5 godz dostaje główny posiłek. W ciągu dnia nie ma żadnych przekąsek.
Żółtko dostaje surowe, jabłka też lubi więc czasami dostaje. Chleb raczej nie bo to, że w składzie nie ma cukru o niczym nie świadczy - biały chleb podnosi poziom cukru i ma bardzo wysoki IG.
Warzyw strączkowych nie podawaj bo powodują wzdęcia. Poszukaj w necie o indeksie glikemicznym tylko pamiętaj, że pies to nie człowiek tym bardziej, że zawsze jadł sucha karmę więc trzeba wszystko robić ostrożnie.
Płatki owsiane tak ale kukurydziane nie (generalnie kukurycza nie).
Nie przejmuj się jak wszystkiego nie zje. Może ma taki dzień i tyle.
Kropelek mój nie dostaje. Zaćma niestety raczej będzie się pogłębiać, sunia mojego weterynarza jest już ślepa. Liczę, że zioła pozwolą na obniżenie ilości insuliny i Lulek dłużej będzie się cieszył życiem na takim poziomie jaki udało sie nam osiągnąć.
Insulina zawsze na leżąco i przed użyciem potrząsnąć (tylko nie za duzo bo czytałam, ze traci właściwości). Jak nie lubi karmy a jadł suchą to je mieszaj tylko zmieniaj proporcje i możesz u weta kupić paszteciki i karmę wymieszać. One oblepiają granulki i pies chętniej zjada.
Ja robię tak. Rano dostaje michę suchego (tak jak pisałam nie lubi karmy dla cukrzyków wieć dostaje zwykłą) i jak zaczyna jeść dostaje zastrzyk (wtedy nie zauważa podstępu). Po 7,5 godz dostaje główny posiłek. W ciągu dnia nie ma żadnych przekąsek.
Żółtko dostaje surowe, jabłka też lubi więc czasami dostaje. Chleb raczej nie bo to, że w składzie nie ma cukru o niczym nie świadczy - biały chleb podnosi poziom cukru i ma bardzo wysoki IG.
Warzyw strączkowych nie podawaj bo powodują wzdęcia. Poszukaj w necie o indeksie glikemicznym tylko pamiętaj, że pies to nie człowiek tym bardziej, że zawsze jadł sucha karmę więc trzeba wszystko robić ostrożnie.
Płatki owsiane tak ale kukurydziane nie (generalnie kukurycza nie).
Nie przejmuj się jak wszystkiego nie zje. Może ma taki dzień i tyle.
Kropelek mój nie dostaje. Zaćma niestety raczej będzie się pogłębiać, sunia mojego weterynarza jest już ślepa. Liczę, że zioła pozwolą na obniżenie ilości insuliny i Lulek dłużej będzie się cieszył życiem na takim poziomie jaki udało sie nam osiągnąć.
Dziękuję za odpowiedź, w razie czego odezwę się . Paski do moczu i tak mam zamiar kupić, glukometr również. Przecież w tej chwili nie mogę nawet zadzwonić do weta, skoro nie mam pojęcia, ile wynosi poziom cukru... Jeżeli ktoś zna weterynarza - specjalistę z Krakowa, bardzo proszę o namiary. Tu jest pełno lecznic i niełatwo kogoś wybrać, a nie mam znajomych psów ani kotów cukrzyków. Niestety nie mamy też samochodu, a nie mam zamiaru wozić zwierzaka do kolejnych gabinetów komunikacją miejską przez zakorkowane miasto w tym upale i nie mając pewności, że lekarz zna się na rzeczy.
U nas trochę lepiej, pies wreszcie zaczyna mieć apetyt i jeść swoją starą karmę bez domieszek i widać poprawę. Ciągle się uczymy i zapewne potrwa trochę, aż oswoimy się z tą chorobą. Teraz zaczną się pomiary. Pozdrawiam.
U nas trochę lepiej, pies wreszcie zaczyna mieć apetyt i jeść swoją starą karmę bez domieszek i widać poprawę. Ciągle się uczymy i zapewne potrwa trochę, aż oswoimy się z tą chorobą. Teraz zaczną się pomiary. Pozdrawiam.
Ja mam paski (kosztuja kilka złotych a określaja też poziom ciał ketonowych) butelka plastykowa przecięta na pół jest podstawiana jak pies sika moczę pasek i gotowe. Ustalenie poziomu cukru to podstawa a to czesto trwa zanim dobierze się właściwą dawkę insuliny.
Najlepiej na dogomanii poszukać polecanego weta z Krakowa zresztą tam sa całe wątki o cukrzykach warto poczytać.
Najlepiej na dogomanii poszukać polecanego weta z Krakowa zresztą tam sa całe wątki o cukrzykach warto poczytać.
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:16 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Cukrzyca jest nieuleczalna, wyeliminowanie węglowodanów nie jest dobre bo przy takim obciążeniu białkiem organizmu siądą nerki (mój pies ma złe wyniki watrobowe więc dieta musi być niskobiałkowa). Węglowodany są wskazane , te o niskim indeksie powoli się rozkładające czyli taki, które nie podnoszą poziomu cukru ale utrzymują go na w miarę równym poziomie.
Paski mają skalę 6 kolorów i po 15 min odczytujesz ciała ketonowe a po 30 poziom cukru.
U nas się to sprawdza i nie muszę psa kłuć po uchu.
Paski mają skalę 6 kolorów i po 15 min odczytujesz ciała ketonowe a po 30 poziom cukru.
U nas się to sprawdza i nie muszę psa kłuć po uchu.
Mam kolejny problem; dostałam od weterynarza roztwór glukozy 5% na wszelki wypadek, plastikowa buteleczka 250ml i do tego strzykawkę (5ml, bez igły). Nie wyjaśnił mi, co mam z tym zrobić. Z etykiety wnioskuję, że to po prostu kroplówka. Przeszukawszy internet, wszędzie znajduję informacje o glukozie w proszku, którą należy rozmieszać z wodą i podać doustnie. Czy mam z mojego roztworu zrobić zwykły zastrzyk i resztę wyrzucić? I ile podać ml na kg/mc? A może w razie konieczności po prostu skorzystać ze zwykłego cukru doustnie - jednak wtedy w jakich proporcjach? A gdybym chciała zrobić zastrzyk, to jaki?
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
....
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:16 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:3459
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a to na wypadek czego? hipoglikemi? co za durnota... a co jak się zorientujesz, że psu spadł cukier dopiero po tym jak będzie nieprzytomny? po pierwsze nie wolno podawać niczego nieprzytomnemu zwierzęciu do pyska, a po drugie w takim wypadku 5% glukoza doustnie to śmiech na sali. ja bym na Twoim miejscu zaopatrzyła się w glukagon, bo działa od razu (o ile rezerwy glukozy nie zostały wyczerpane) i podaje się go domięśniowo.
Cóż, tylko to otrzymałam od mojego weta; to jego pomysł, nie mój. Wciąż szukam w Krakowie lekarza, który zna się na cukrzycy. Napotkałam w internecie także nazwisko mojego i jest przez kilka osób polecany. Ale inni nie byli u niego z cukrzycą, tylko z innymi problemami. Wiem, że nie wolno podawać niczego doustnie kiedy pies nie jest przytomny, dlatego wolałabym zrobić zastrzyk, co jest mozliwe w każdym stanie. W każdym razie dziękuję za informację; o wiele więcej można dowiedzieć się w internecie niż od swojego weterynarza... Rozumiem, że glukagon kupię w zwykłej aptece, tylko ile ml na kg/mc?
-
- Posty:3474
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:16 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.