wirusowe zapalenie jelit
witam mój piesek w czwartek się źle poczuł był taki osowiały spał nie chciał nic jeść ani pić po południu zaczoł wymiotować co chwile mu się mu to zdarzało w nocy pojawiła się biegunka pojechaliśmy do weterynarza i dał mu zastrzyki i antybiotyk i wróciliśmy do domu wczoraj tez wymiotował cały dzień i znowu wizyta u weta kolejne zastrzyki i kroplówka w nocy był spokój ale rano wróciło niestety ze zdwojoną siłą pojawiła się biegunka z krwią kiedy dojechaliśmy do weterynarza dostał dożylnie kroplówkę i mnóstwo zastrzyków pani doktor zrobiła mu test i okazało się że to właśnie wirusowe zapalenie jelit wróciliśmy do domku piesek jak na razie tylko raz od południa wymiotował strasznie się o niego martwie chcę mu jakoś pomóc ale nie wiem jak . chciałam zapytać co dalej z nim może być czy on z tego wyjdzie .lekarz powiedział że leczenie może trwać długo czy ktoś z was miał już styczność z tą chorobą ?
Najważniejsze że szybko zareagowaliście .Nie da się przewidzieć co i jak ,bo każdy przypadek jest inny ,tym bardziej nikt nie przewidzi tego przez internet .Poczytaj o chorobie w necie .Przestrzegaj zaleceń i systematyczności leczenia .Powodzenia .
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Wiosenne zapalenie jelit...czyli wirusówka jelitowa to przypadłość atakująca wiele psiaków. Szczególnie łątwo przenosi się z jednego na drugiego gdy spotykają się w stadzie. Przechodziliśmy takowe coś w zeszłym roku. Ale srańsko i rzygańsko było tylko 1 dobę. Za to dupsko mocno skłute przez parę dni.
no dzisiaj jest już lepiej nie wymiotuje tak często i sam pije wodę oczywiście porcjowana co jakiś czas po południu jedziemy na kolejne zastrzyki biegunka jak na razie też się zatrzymała więc mam nadzieję że to jakoś mu przejdzie ale wczoraj mu się nawet na krótki spacer chciało iść widać troszkę poprawę ale jeszcze trzeba go postawić na nogi to słaby jest .
piszesz prawdopodobnie o parwowirozie jednej z groźniejszych chorób psów. Choroba prawie całkowicie zaniknęła w dużych miastach a to za sprawą regularnych szczepień. Choroba jest bardzo niebezpieczna może kończyć się śmiercią, ale w większości wypadków kończy się dobrze.
to na co miał robiony test, kiedy był szczepiony?
on ma dopiero rok więc był szczepiony w zeszłym roku w czerwcu jak miał 2,5 miesiąca . pani doktor pobrała próbkę jego kału i zrobiła test po 10 min przyszła i powiedziała że to właśnie ta choroba dzień wcześniej dostał już kroplówkę i antybiotyki i wczoraj tez kroplówkę i chyb z 5 zastrzyków i dzisiaj mamy jechać po kolejny zastrzyk czy to się długo leczy ? on taki smutny jest bardzo i trochę słaby .stoi i patrzy w swoje puste miski
a ile razy był szczepiony na parwowiroze ?
ja sie nie znam na tych szczepieniach jak był mały to był podobno na wszystko szczepiony i kolejne szczepienie mam na teraz na czerwca z tego co tu widze to był szczepiony hexadogiem jest jakiś L i R i CH i jak był malutki to nobivac puppy czyli wychodzi że nie był na to szczepiony ?
to był na to szczepiony a miał test na parwowirozę robiony? Jeśli tak to bardzo dziwne , że to chwycił , bo nie powinien.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
koniecznie napisz na jakimś szczecińskim forum że jest podejrzenie, że Ci pies na parwo zachorował, niech ludzie nie wychodzą ze szczeniakami w okresie szczepiennym.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a dopytałaś czy to jest parwowiroza?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości