Sądzisz, że narodzone szczeniaki wyrzucam na ulice? No gratuluję pomysłowości, naprawdę ...
Według mnie psy mogą żyć na podwórku, gdzie mają świetne warunki, duże ogrodzenie i na noc są wypuszczane na całe podwórko. To nie są warunki nie zgodne z humanizmem.
Pytanie...
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Pomysłowości to akurat my gratulujemy tobie za rozmnożenie suki oraz rodzinie za wartościowanie psów.
Akurat suka rozmnożyła się przez przypadek. Moja rodzina uważa, że kundle spokojnie można trzymać na zewnątrz, bo przecież trzymanie psa na podwórku to nie są tortury.
Suki nie będę sterylizować, a ze swoimi dziećmi na pewno się nie rozmnoży, gdyż został nam tylko jeden, który i tak niedługo trafi do innego domu.
Suki nie będę sterylizować, a ze swoimi dziećmi na pewno się nie rozmnoży, gdyż został nam tylko jeden, który i tak niedługo trafi do innego domu.
Wg Ciebie mogą, wg mnie nie. Nie zostawia się psów bez kontroli z różnych przyczyn.
Świetne warunki czyli zapłodnienie przy cieczce i narażanie organizmu na wyczerpanie z powodu ciąży i karmienia? Narażanie na ewentualne otrucie psa, bo sąsiadom się coś w nim nie spodoba? Duże ogrodzenie i wypuszczanie na noc... współczuje psom, widać, że masz nikłe pojęcie o psach. Rozumiem, że oprócz tego suka wychodzi na spacery, długie spacery żeby się stymulowała i jest szkolona oraz bawi się ze swoim panem w różne zabawy. Mam nadzieję, że jej świat nie kończy się na podwórku.
Sam rozpocząłeś "mądrą" dyskusję, pokazując, że pies i Ty to nienajlepsze połączenie.
Rozmnożyła przez przypadek Kiedy kolejny bez sterylki?
Świetne warunki czyli zapłodnienie przy cieczce i narażanie organizmu na wyczerpanie z powodu ciąży i karmienia? Narażanie na ewentualne otrucie psa, bo sąsiadom się coś w nim nie spodoba? Duże ogrodzenie i wypuszczanie na noc... współczuje psom, widać, że masz nikłe pojęcie o psach. Rozumiem, że oprócz tego suka wychodzi na spacery, długie spacery żeby się stymulowała i jest szkolona oraz bawi się ze swoim panem w różne zabawy. Mam nadzieję, że jej świat nie kończy się na podwórku.
Sam rozpocząłeś "mądrą" dyskusję, pokazując, że pies i Ty to nienajlepsze połączenie.
Rozmnożyła przez przypadek Kiedy kolejny bez sterylki?
Jak to kiedy, najdalej za pół roku !
No i wracając do miotu, rozumię, że suka była monitorowana, rodziła pod kontrolą położnika, szczeniaki były dogrzewane w higienicznym kojcu gdzie podkłady były wymieniane na nowe co najmniej 2 x dziennie gdzie szczeniaki były monitorowane i sprawdzane co godzinę dwie szczególnie w 2 pierwszych tygodniach, szczeniaki oczywiście zostały odrobaczone, zaszczepione i wydane w wieku 9 tygodni za darmo z pelnym socjalem (!) I opłatą na kastrację w pakiecie.
Bo tylko to się nazywa humanitarne podejście do zwierzęcia.
A to, że suka jest teraz po takim "przypadku" narażona na śmiertelną chorobę jaką jest ropomacicze to zapewne też wiesz ? I jedynym środkiem zapobiegawczym jest sterylizacja to też wiesz ? A im suka starsza to wiesz że ryzyko komplikacji jest większe? A ewentualne leczenie to trzeba sobie policzyć tak z 10 x minimum z ryzykiem cierpienia i zejścia śmiertelnego.
A każda ciąża "przypadkowa" to kolejny przyczynek że suka sobie zachoruje i zdechnie dużo wcześniej, nie mówiąc o innych sprawach jak choroby stawów z powodu super trzymania na podwórku (o ile przy takim postępowaniu dożyje wieku sędziwego )
No ale zapomniałam, niestety na wsi za starego psa uznaje się zwierzę w wieku 6-8 lat .... no bo nie ukrywajmy tak pies się starzeje w "naturalnych" warunkach podczas gdy ten sam w warunkach normalnych czyli domowych pożyje sobie 16 latek ...
No i wracając do miotu, rozumię, że suka była monitorowana, rodziła pod kontrolą położnika, szczeniaki były dogrzewane w higienicznym kojcu gdzie podkłady były wymieniane na nowe co najmniej 2 x dziennie gdzie szczeniaki były monitorowane i sprawdzane co godzinę dwie szczególnie w 2 pierwszych tygodniach, szczeniaki oczywiście zostały odrobaczone, zaszczepione i wydane w wieku 9 tygodni za darmo z pelnym socjalem (!) I opłatą na kastrację w pakiecie.
Bo tylko to się nazywa humanitarne podejście do zwierzęcia.
A to, że suka jest teraz po takim "przypadku" narażona na śmiertelną chorobę jaką jest ropomacicze to zapewne też wiesz ? I jedynym środkiem zapobiegawczym jest sterylizacja to też wiesz ? A im suka starsza to wiesz że ryzyko komplikacji jest większe? A ewentualne leczenie to trzeba sobie policzyć tak z 10 x minimum z ryzykiem cierpienia i zejścia śmiertelnego.
A każda ciąża "przypadkowa" to kolejny przyczynek że suka sobie zachoruje i zdechnie dużo wcześniej, nie mówiąc o innych sprawach jak choroby stawów z powodu super trzymania na podwórku (o ile przy takim postępowaniu dożyje wieku sędziwego )
No ale zapomniałam, niestety na wsi za starego psa uznaje się zwierzę w wieku 6-8 lat .... no bo nie ukrywajmy tak pies się starzeje w "naturalnych" warunkach podczas gdy ten sam w warunkach normalnych czyli domowych pożyje sobie 16 latek ...
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
To "przez przypadek" w żaden sposób nie poprawia twojego wizerunku w naszych oczach, wręcz przeciwnie. No, chyba, że sunia przez pączkowanie się rozmnożyła a nie po pokryciu samcem. Ale z tego co mi wiadomo to u psów to nie występuje.
Owszem, nie są, pod warunkiem, że pies ma zajęcie, stały kontakt z człowiekiem, regularne spacery (z człowiekiem a nie samodzielne).
Owszem, nie są, pod warunkiem, że pies ma zajęcie, stały kontakt z człowiekiem, regularne spacery (z człowiekiem a nie samodzielne).
Oczywiście że do nich chodzę i bawię się z nimi codziennie. Maluchy były odrobaczone i zaszczepione. Pieski biegają w porządnym ogrodzeniu, do którego nikt na pewno się nie włamie (mówię tu o sąsiadach chcących otruć moje pieski). Poza tym Fiona nim się do nas przybłąkała była już w ciąży, bo szczeniaki urodziła zaledwie niecałe 2 tygodnie od pobytu u nas.
Żadne psy u nas nie mogły jej zapłodnić, bo jest w ogrodzeniu, wypuszczana na noc też biega w ogrodzeniu. Mój drugi piesek jest już staruszkiem (16 lat) i wet powiedział, że już nie jest płodny, więc ojcem też nie będzie. Ale Fiona i tak już dzieci nie będzie miała, bo jej syn niedługo trafi do innego domu, no a senior jest bezpłodny.
Nie myślcie, że ja nie dbam o te pieski, nie szczepie i w ogóle. Chodzę z nimi na spacery. Jedynym według was minusem jest to że są na podwórku.
Żadne psy u nas nie mogły jej zapłodnić, bo jest w ogrodzeniu, wypuszczana na noc też biega w ogrodzeniu. Mój drugi piesek jest już staruszkiem (16 lat) i wet powiedział, że już nie jest płodny, więc ojcem też nie będzie. Ale Fiona i tak już dzieci nie będzie miała, bo jej syn niedługo trafi do innego domu, no a senior jest bezpłodny.
Nie myślcie, że ja nie dbam o te pieski, nie szczepie i w ogóle. Chodzę z nimi na spacery. Jedynym według was minusem jest to że są na podwórku.
Guccio8, a dlaczego nie chcesz wysterylizować Fiony? Co stoi na przeszkodzie?
Pytam z czystej babskiej ciekawości...Bo,ze faceci mają opory przed kastracją psa ( "solidarność jąder" ) to wiem, ale zeby suczkę...
Pytam z czystej babskiej ciekawości...Bo,ze faceci mają opory przed kastracją psa ( "solidarność jąder" ) to wiem, ale zeby suczkę...
Pytanie...
Postautor: guucio8 » pt sie 30, 2013 2:21 pm
Witam, wie ktoś może, co to za rasa?
(...)
Re: Pytanie...
Postautor: guucio8 » czw kwie 24, 2014 10:02 am
Witam. Widzę, że wszyscy tu próbują pokazać jacy to oni mądrzy, a nie wiedzą co kto ma na myśli itp., jeśli chodzi o moją Fionę to ma się dobrze, jest szczęśliwa i niedawno urodziła dwa szczenięta (...)
Re: Pytanie...
Postautor: guucio8 » pt kwie 25, 2014 9:13 am
Oczywiście że do nich chodzę i bawię się z nimi codziennie. Maluchy były odrobaczone i zaszczepione. Pieski biegają w porządnym ogrodzeniu, do którego nikt na pewno się nie włamie (mówię tu o sąsiadach chcących otruć moje pieski). Poza tym Fiona nim się do nas przybłąkała była już w ciąży, bo szczeniaki urodziła zaledwie niecałe 2 tygodnie od pobytu u nas.
(...)
Polecam ciekawą lekturę, szczególnie w kontekście dat
Postautor: guucio8 » pt sie 30, 2013 2:21 pm
Witam, wie ktoś może, co to za rasa?
(...)
Re: Pytanie...
Postautor: guucio8 » czw kwie 24, 2014 10:02 am
Witam. Widzę, że wszyscy tu próbują pokazać jacy to oni mądrzy, a nie wiedzą co kto ma na myśli itp., jeśli chodzi o moją Fionę to ma się dobrze, jest szczęśliwa i niedawno urodziła dwa szczenięta (...)
Re: Pytanie...
Postautor: guucio8 » pt kwie 25, 2014 9:13 am
Oczywiście że do nich chodzę i bawię się z nimi codziennie. Maluchy były odrobaczone i zaszczepione. Pieski biegają w porządnym ogrodzeniu, do którego nikt na pewno się nie włamie (mówię tu o sąsiadach chcących otruć moje pieski). Poza tym Fiona nim się do nas przybłąkała była już w ciąży, bo szczeniaki urodziła zaledwie niecałe 2 tygodnie od pobytu u nas.
(...)
Polecam ciekawą lekturę, szczególnie w kontekście dat
Pianistko, bo ta suka to może słonica . Miała dłuuuga ciążę
Ale najważniejsze,ze guccio8 deklaruje cheć jej sterylizacji.
Ale najważniejsze,ze guccio8 deklaruje cheć jej sterylizacji.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości