Tak wygląda moja choinka przed świętami.
A jaka będzie po świętach?
Ciekawa jestem jak Wasze choinki wyglądają w domkach gdzie są kotki.
Podzielcie się swoimi obserwacjami
Choinka z kotem.
Grzeczniutkie! Mój młodzieniec obwąchał gałązki, łapką trącił bańkę i stwierdził, że jednak nie jest leśnym zwierzem - choinka choinką, ale ułożone pod nią legowisko jest o wiele bardziej interesujące...
Przy okazji, wszystkim kociastym - i oczywiście ich właścicielom!! - składamy życzenia zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie
Przy okazji, wszystkim kociastym - i oczywiście ich właścicielom!! - składamy życzenia zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie
Przyszedł grudzień,przyszły święta
Ja o was wciąż pamiętam
więc przesyłam wam życzenia
niech się spełnią wasze marzenia
powodzenia,pomyślności
i najlepiej trzeźwych gości
niech kolędy wyśpiewują
przy tym bardzo nie fałszują
zdrowia w te świąteczne dni
i miłości życzę wam.
MARTA
Ja o was wciąż pamiętam
więc przesyłam wam życzenia
niech się spełnią wasze marzenia
powodzenia,pomyślności
i najlepiej trzeźwych gości
niech kolędy wyśpiewują
przy tym bardzo nie fałszują
zdrowia w te świąteczne dni
i miłości życzę wam.
MARTA
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Wesołych Świąt życzą Kasia, Natalka, Radek i szalone kociaki: Tiffka i Maniuś
Nasz Maniuś wczoraj od świeczki ze stroika przypalił sobie wąsiki.
Nasz Maniuś wczoraj od świeczki ze stroika przypalił sobie wąsiki.
Moja kota w domu i u babci nie ciągnęła do choinki :p
Zresztą, nawet jakby, w tym roku zaopatrzyłem się w plastikowe bombki
Zresztą, nawet jakby, w tym roku zaopatrzyłem się w plastikowe bombki
Moja kota zrobiła mi niespodziankę na święta: dzień przed wigilą dostała rujki (ma dopiero 4,5 miesiąca) dodatkowo, a może dlatego strasznie napastowała choinkę Bombki walały się po całym pokoju (na szczęście są plastikowe), a cukierki czekoladowe ściągała na zmianę z moją córką . Całe święta byłam budzona o 4 rano namiętnym miałakaniem albo odwieszałam bombki na miejsce Dobrze chociaż, że cukierki jadła tylko córka bo jeszcze skończyłoby się u weta
Podaje link do stronki Belli bo nie moge dodać zdjęć http://www.pupile.com/Koty/bella53
Podaje link do stronki Belli bo nie moge dodać zdjęć http://www.pupile.com/Koty/bella53
- Asik L&L&L
- Posty:135
- Rejestracja:07 czerwca 2009, 11:47
- Lokalizacja:Mirosławiec
Możesz dodawać zdjęcia przez fotosikisabell36 pisze:Moja kota zrobiła mi niespodziankę na święta: dzień przed wigilą dostała rujki (ma dopiero 4,5 miesiąca) dodatkowo, a może dlatego strasznie napastowała choinkę Bombki walały się po całym pokoju (na szczęście są plastikowe), a cukierki czekoladowe ściągała na zmianę z moją córką . Całe święta byłam budzona o 4 rano namiętnym miałakaniem albo odwieszałam bombki na miejsce Dobrze chociaż, że cukierki jadła tylko córka bo jeszcze skończyłoby się u weta
Podaje link do stronki Belli bo nie moge dodać zdjęć http://www.pupile.com/Koty/bella53
To wcale nie jest koniecznie.Asik L&L&L pisze:Możesz dodawać zdjęcia przez fotosikisabell36 pisze:Moja kota zrobiła mi niespodziankę na święta: dzień przed wigilą dostała rujki (ma dopiero 4,5 miesiąca) dodatkowo, a może dlatego strasznie napastowała choinkę Bombki walały się po całym pokoju (na szczęście są plastikowe), a cukierki czekoladowe ściągała na zmianę z moją córką . Całe święta byłam budzona o 4 rano namiętnym miałakaniem albo odwieszałam bombki na miejsce Dobrze chociaż, że cukierki jadła tylko córka bo jeszcze skończyłoby się u weta
Podaje link do stronki Belli bo nie moge dodać zdjęć http://www.pupile.com/Koty/bella53
Można dawać bezpośrednio z pupile.
Wystarczy otworzyć zdjęcie i z właściwości skopiować link wstawiając go tutaj między Zdjęcia trochę za duże ale początkującym chyba można wybaczyć
O tak
Bella
Dziękuję za rady zaraz będę próbować swoich sił ciekawe czy się uda
Acha rujka się skończyła, a choinka nadal stoi, trochę sfatygowana ale cała (oczywiącie bez cukierków)
Acha rujka się skończyła, a choinka nadal stoi, trochę sfatygowana ale cała (oczywiącie bez cukierków)
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2010, 20:23 przez isabell36, łącznie zmieniany 1 raz.
Witajcie,
Co do choinki, my naszą Bellę wprowadzaliśmy stopniowo w "tajniki świątecznej dekoracji".
W 2006 roku były to jej pierwsze święta. Ponieważ jako mały kociak dosyć często skakała po tapetach i firankach baliśmy się i o choinkę, i o nią samą (przecież, gdyby skoczyła na choinkę, przewróciłaby drzewko i zrobiła sobie krzywdę). Więc zamiast choinki w Grudniu 2006 była girlanda na ścianie. Wyglądało to równie efektownie, a kicia krzywdy sobie nie zrobiła. To samo było w 2007 roku. Od Grudnia 2008 ubieramy dużą choinkę, i tak jak kotki Amiki, nasza Bella zadowala się "pomocą w trakcie ubierania i rozbierania". Reszta jej nie interesuje.
Za bardziej interesujące uważa wyjście na stół i biały obrus w trakcie wizyty księdza, ale to już inna historia.
Spóźnione o tydzień, ale szczere życzenia dla Wszystkich użytkowników Forum, i przemiłych lekarzy Krak-vetu Szczęśliwego 2010 Roku!
Co do choinki, my naszą Bellę wprowadzaliśmy stopniowo w "tajniki świątecznej dekoracji".
W 2006 roku były to jej pierwsze święta. Ponieważ jako mały kociak dosyć często skakała po tapetach i firankach baliśmy się i o choinkę, i o nią samą (przecież, gdyby skoczyła na choinkę, przewróciłaby drzewko i zrobiła sobie krzywdę). Więc zamiast choinki w Grudniu 2006 była girlanda na ścianie. Wyglądało to równie efektownie, a kicia krzywdy sobie nie zrobiła. To samo było w 2007 roku. Od Grudnia 2008 ubieramy dużą choinkę, i tak jak kotki Amiki, nasza Bella zadowala się "pomocą w trakcie ubierania i rozbierania". Reszta jej nie interesuje.
Za bardziej interesujące uważa wyjście na stół i biały obrus w trakcie wizyty księdza, ale to już inna historia.
Spóźnione o tydzień, ale szczere życzenia dla Wszystkich użytkowników Forum, i przemiłych lekarzy Krak-vetu Szczęśliwego 2010 Roku!
Ja swoją choinkę rozebrałam już w ubiegłą sobotę. Tak jakoś mam, że uwielbiam choinke przed swiętami i w trakcie, a potem jakoś mnie przytłacza. Swoje koty przechwaliłam. Rudzielec uparcie ściągał rajskie jabłuszka, czasem tez mniejsze bombki, przynosił do kuchni i rozkładał się dumnie na podłodze, jakby to byla jakaś zdobyczna mysz. Nawet nie sposób było się na niego gniewac
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości