Jakich żwirków używacie ? Które polecacie/ nie polecacie ?

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

06 maja 2009, 21:41

WItam
Niedlugo pojawi sie w domu kot.... zastanawiam sie nad zwirkiem chyba wybiore zwirek drewniany ? tylko z jakiej firmy. ?(Pinio?) Zapraszam do rozmow ogolnych na temat zwirkow dla kotow. POZDRAWIAM
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

07 maja 2009, 00:15

Polecam opcję "szukaj".

Tyle opinii o żwirkach ile kotów i właścicieli. Planowac możesz różne rzeczy, jak wyjdzie w praktyce to czas pokaże. Po prostu przetestuj różne i wybierz najlepszy
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

07 maja 2009, 08:22

ja uzywam benka lawenda, jestem zadowolona, ale slyszlama ze jest niebezpieczny jesli kot by go zjadl
no i np raz mi wpadla jakas mucha do kuwety a kot tam zaczal morde wtykac, i oczywiscie sie stresu najadlam czy sie pochlonal co nieco:/
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

07 maja 2009, 08:45

Ja używałam wiele żwirków - róznych typów, róznych firm. Ostatecznie ostałam przy drewnianym, Pinio właśnie. Jak dla mnie super sprawa. Jest chłonny, można wyrzucać do wc (tylko nie za dużo naraz), nie pyli za bardzo, a raczej prawie wcale. I nie jest bardzo drogi. Ja polecam, ale jaki się u Ciebie sprawdzi, to faktycznie okaże się w praktyce. Niektóre koty nie mogą się przekonać do drewnianego.
milu
Posty:25
Rejestracja:14 listopada 2008, 15:35

07 maja 2009, 21:34

Cat's Best - najlepszy z wypróbowanych, drobny, drewniany, zbrylający, używany wraz z neutralizatorem: żadnego zapachu w domu.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

07 maja 2009, 22:21

Certech Pinio Kruszon żwirek drewniany zbrylający - według mnie jeszcze lepszy od CBE+ (trochę tańszy i lepiej chłonie zapaszki) :lol:
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

08 maja 2009, 22:55

Ja używam Cat's Best, wcześniej probowałam Benka, ale nie byłam zadowolona, bo mimo że natychmiast usuwałam kulkę, czuc było nieprzyjemny zapach kocura, mimo neutralizatora. CTB mnie zachwycił i teraz kupuję nawet po dwa 40l opakowania w internecie(dużo taniej niż w sklepie) i jestem(byłam?) bardzo zadowolona. No własnie, ciekawe czy ktos ma podobny problem? Póki miałam tylko kocura, nie miałam zastrzeżeń, ale odkad mam koteczkę, to zuważyłam, że jej kulki jakos słabiej się zbrylają. Z tym samym zjawiskiem spotkałam się u kolezanki, ktorej kotkę dogladałam i byłam wtedy bardzo zdziwiona. Nie wiem, o co tu chodzi ? Czy mocz kotki jest może jakiś mniej skoncentrowany :? Ale generalnie żwirek mogę polecić, świetnie wchłania zapachy i można wyrzucać do toalety. Tylko koty roznoszą go na łapkach, trzeba wiecej sprzątać, ale przecież posiadanie kota, to nie tylko same przyjemności :wink:
Co do Certech Pinio Kruszon jeszcze nie próbowałam, ale podobno jest konkurencyjny.
Awatar użytkownika
spinoo
Posty:57
Rejestracja:18 lipca 2007, 10:58
Lokalizacja:Wrocław
Kontakt:

10 maja 2009, 15:43

Silikonowy , wydajny , nie zbrylający , mozna go wrzucać do wc. Biały a zatem łatwo zauważyć cokolwiek w moczu.. np krew . Oczywiście troche pyli , ale ja zawsze kilkakrotnie przesypuje go na dworze i jest po kłopocie
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

21 maja 2009, 11:16

odswiezam temat, bo chce sie pochwalic ze zmieniam zwirek
zeby tylko poszlo gladko
bede uzywac zwiru drewnianego- to chyba nieglupi pomysl bo moj kizi mizi ostatnio ciagle wsadza lebek do kuwety i juz pare razy go odgonilam bo zachwowywal sie jakby chcial go sprobowac. innym razem lapska jej sie cale oblepily, bo stanela w mocz na zwirze....ale bylo skrobania i meczenia kota- zaschlo jak papka betonowa;/

no i pierwsza kocia reakcja na drewniany- wziela do geby i wyplula.
ten ponoc jest bezpieczny ale....nie usmiecha mis ie zeby kto go jadl:/
mam nadzieje ze popoludniowe siku w nowy zwir bedzie :)
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

21 maja 2009, 11:17

oo ten co Borysek wymienil wlasnie kupilam
Borysku- jak zajrzysz to napisz czy Polcia go nie je ani nie bawi sie nim?
nie wiem czy bede spac spokojnie w nocy hhehe

tzn nie wiem czy to ten sam bo moj nie ejst kruszon, pinio zbrylajacy drewniany w niebieskim opakowaniu


no i kiciunia mi sie odlala do nowego zwiru
zalety- nie pyli, i nie roznosi sie, nie ma zapachu moczu- zero

wady- nie nazwalabym tego zbryleniem a rozpadnieciem sie drewienka, w dodatku to mi komplikuje sprawe z iloscia oddawanego moczu, nie bardzo widze ile jest nasikane. doszlam sprzatac i szukalam szukala tej sioo kulki, az znalazlam kilka rozpadnietych drewienek. kot tez szukal wlasnego moczu i nie wiedzial gdzie zakopywac:/
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

21 maja 2009, 23:24

Z Piniów to zbryla raczej tylko kruszon, reszta rozpada się na drobniutki wiór. Ten niebieski to nie jest przypadkiem dla jakichś mniejszych zwierzątek typu gryzonie?
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

22 maja 2009, 06:44

jest kot nja obrazku:)
zamowilam kruszon, a ten drewniany zabralam, bo niestety ale musze wiedziec czy kicia robi duze siku:/ i ile

jakbym tego nie wiedziala, to gdyby kiedys wrocil atak krysztalow moczowych, to bym sie kapnela dopiero jak kot bedzie lezacy jak kiedys:/
a tak to zawsze poznam raczej.

mam nadz ze kruszon sie zbryli, tez zamowilam pinia
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

22 maja 2009, 19:27

Ania, ja kupuję żwirek taki, jak na zdjęciu poniżej - zbryla się bardzo dobrze. Polcia go nie je, ale kopać w nim bardzo lubi :D

Obrazek
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

22 maja 2009, 19:34

zamowilam dokladnie ten sam:) mam nadzieje ze sie sprawdzi, dzieki za zajrzenie do temau:)

a ten niezbrylajacy sie nie zmarnowal bo wlasnie do sasiadow przyjechal rodzony braciszek mojej kiciuni, rysio....bardzo chory i siusiajacy krwia niestety, a ze wychodzacy i wole do niego nie zagladac, to dostal zwirek w prezencie;)
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

28 maja 2009, 08:01

no:)
kruszon zbryla
fajny zwirek
widac ile kot nasiusial
zmieniam wiec, i na szczescie kot raczej jest obojetny do czego siusia
( bo chyba czasem koty sie stresuja zmiana)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości