To znowu ja!
Mamy kolejny problem,jak przykładni rodzice,kupiliśmy wyprawkę naszemy kociakowi ,m.in drapak-fale,domek. Chodzi nam o drapk,on go olał ! Dlaczego? Drapie ścianę (mamy panele ścienne),dlatego założyliśmy tak deskę,która sprawdza się rewelacyjnie . Czy to oznacza,że lepiej sprzedać drapak,bo nie będzie korzystał,czy może jeszcze się do niego przekona? To samo z domkiem,myślelismy,że będzie spał,bo z matką tylko tam sypiał. Jednak wybrał nasze łóżko. Dlatego domek chyba też sprzedamy. Co sądzicie? Poczekać? Jeśli nie,to wystawie je na allegro,chyb,że ktoś jest chętny? Pozdrawiam!!!
Kociak olał drapak.Drapie ścianę...Co robić?
Basiu, według mnie jeśli Twój kiciuś wybrał sobie inne miejsce do drapania to już przy nim zostanie. Mój kot co prawda jak był malutki wybrał drapak - taki zwykły palik owinięty sznurkiem na postawce ale do tej pory jest mu wierny. Jakiś czas temu kupiłam mu piękny duży drapak z drabinkami, domkiem i innymi buzerami ale kot totalnie go olewa. Drapie nadal zdezelowany, porozpruwany, dawny kocięcy drapak. I też się zastanawiam co z tym fantem zrobić . To samo było z dość dużym domkiem igloo. Kot nigdy w nim nie spał natomiast namiętnie na niego skakał. Skakał i skakał a domek się stopniowo zapadał i teraz kot korzysta z niego jako z bardzo wygodnego legowiska. Najczęściej właśnie na nim śpi. Tak, że jeszcze się zastanów a jak nie to rzeczywiście sprzedaj - kotu raczej nie będzie tego brakować .
Koty śpią tam gdzie chcą. Taka już ich natura.
Moje długo nie dotykały budki, teraz się w niej wylegują. Ale tylko w dzień. W nocy spychają nas z mężem na skraj łóżka.
A co do drapaka... zwykle sprawdza się prosty palik owinięty sznurkiem albo drewniany. Nie wiem czemu, ale w większości przypadków tak właśnie jest.
Jeśli Twój kot lubi ściany, drapak ścienny jest super rozwiązaniem.
Jeśli by drapał narożniki, są drapaki narożne. Jeśli dywany, są poziome, podłogowe. Na wszystko jest sposób.
Moje długo nie dotykały budki, teraz się w niej wylegują. Ale tylko w dzień. W nocy spychają nas z mężem na skraj łóżka.
A co do drapaka... zwykle sprawdza się prosty palik owinięty sznurkiem albo drewniany. Nie wiem czemu, ale w większości przypadków tak właśnie jest.
Jeśli Twój kot lubi ściany, drapak ścienny jest super rozwiązaniem.
Jeśli by drapał narożniki, są drapaki narożne. Jeśli dywany, są poziome, podłogowe. Na wszystko jest sposób.
Cóz, tak to czasem bywa że kotek jest nieszczególnie zadowlony z super nowego gadżetu, który wg nas jest spełnieniem jego marzeń I u mnie są takie problemy: Kupiłam kotom tunel do zabawy, pluszowy, wcześniej upewniłam się, ze jest usztywniany zeby nie było klapy. Wydałam prawie 100zł no i ... koty niezbyt z niego korzystają Wejdą czasem, od biedy, a ja myślałam, ze to będzie dla nich super zabawka bo one lubią takie kryjówki. Po czasie okazało się, że nie chcą do niego wchodzić, bo jest za bardzo "otwarty"- chodzi o to, że ma otwory z obydwu stron i jeszcze jedną dziurę na górze, a koty wolałyby coś bardziej zakrytego. Jak im przykryłam kocykiem tą dziurę i przystawiłam tunek do sciany tak, żeby było tylko jedno wejście, to chętnie tam wchodziły. Teraz tunel stoi, prawie nieużywany, a ja straciłam stówkę. Chciałam im kupić inny, taki z "Petstages", który ma tylko jedno wejście. No ale jest on dośc trudno dostepny, myślałam ze w Krakvecie się pojawi ale niestety nie, no i nie mam co zrobić z z tym poprzednim tunelem
Jeśli chesz, to potrzymaj jeszcze trochę ten drapak, może kot się przekona? Jeśli nie, to sprzedaj, komus innemu z pewnością się przyda a u ciebie będzie tylko zajmował miejsce. Moje też bardzo lubią drapać ściany, tapetę w pokoju mam tak poszarpaną że hej Szukałam jakiegoś drapaka naściennego, ale jakoś nie znalazłam tego co jest mi potrzebne. Koty drapią rogi ścian, a takiego drapaka chyba nie ma
Pozdrawiam
Ania i koty
Jeśli chesz, to potrzymaj jeszcze trochę ten drapak, może kot się przekona? Jeśli nie, to sprzedaj, komus innemu z pewnością się przyda a u ciebie będzie tylko zajmował miejsce. Moje też bardzo lubią drapać ściany, tapetę w pokoju mam tak poszarpaną że hej Szukałam jakiegoś drapaka naściennego, ale jakoś nie znalazłam tego co jest mi potrzebne. Koty drapią rogi ścian, a takiego drapaka chyba nie ma
Pozdrawiam
Ania i koty
Nie zgodzę się z tym , ze koty śpią tam gdzie chcą.
Mojego kota udało mi się całkiem szybko nauczyć że do łóżka zbliżać się nie wolno. Tak samo został nauczony, że drapie się tylko w określonym miejscu, że po stole się nie chodzi itp.Tylko trochę wytrwałości w nauce i osiągnie się efekt.
Mojego kota udało mi się całkiem szybko nauczyć że do łóżka zbliżać się nie wolno. Tak samo został nauczony, że drapie się tylko w określonym miejscu, że po stole się nie chodzi itp.Tylko trochę wytrwałości w nauce i osiągnie się efekt.
A ja miałam zupełnie na odwrót. Pierwszego koteczka za wszelką cenę chciałam wielu rzeczy nauczyć i wprowadzić różna zakazy. Chyba bardziej z niewiedzy. Wtenczas jeszcze nie miałam dostępu do Internetu.ATA pisze:To prawda - tyle, że jak ktoś ma pierwszego, upragnionego kota to często popełnia błędy i pozwala mu na wszystko. Później albo się do jego wyskoków przyzwyczaja, albo próbuje dorosłego już kota wychować. Z różnym efektem - coś o tym wiem
Na szczęście przynajmniej tak mnie się wydaje zmądrzałam i moim obecnym koteczkom pozwalam na prawie wszystko. I co najważniejsze dla mnie to cała przyjemność. Wcale nie chcę tego zmieniać. Jedynym zakazem - to jest chodzenie po stole i szafkach w kuchni. Kizia ma swoje posłanie na stole w pokoju a jak śpi na fotelu przy komputerze to siedzi się na krześle /tak jak ja w tej chwili/ . Na szczęście nikomu z domowników to nie przeszkadza i chyba wszyscy jesteśmy zadowoleni /oczywiście koty najbardziej/. Wcale się z tym nie kryję, że u mnie koty rządzą i niech tak zostanie. Ja w rozpieszczaniu i pozwalaniu na wszystko kotom nie widzę nic złego.
Drapak wisi u mnie na ścianie. Gryzia od razu go polubiła, natomiast Kizia
nigdy z niego nie korzysta.
Mam niestety ten sam problem
Kupiłam mojej Perełce 2 super drapaki - 1 stojący, bo drapała moją nową skórzaną kanapę i leżący, bo z taką pasją znąca się na moim puchatym dywaniku w sypialni, że tylko nitki fruwają.
I co? - efekt jest taki, że na drapaki nawet nie spojrzy (posypywałam je nawet kocimiętką) i nadal atakuje kanapę, fotel i dywanik
Drapaków nie tknęła ani raz pazurkiem!
Więc jeśli ktoś w jakiś cudowny sposób przyuczył swojego kotka do korzystania z drapaka - będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady!
Kupiłam mojej Perełce 2 super drapaki - 1 stojący, bo drapała moją nową skórzaną kanapę i leżący, bo z taką pasją znąca się na moim puchatym dywaniku w sypialni, że tylko nitki fruwają.
I co? - efekt jest taki, że na drapaki nawet nie spojrzy (posypywałam je nawet kocimiętką) i nadal atakuje kanapę, fotel i dywanik
Drapaków nie tknęła ani raz pazurkiem!
Więc jeśli ktoś w jakiś cudowny sposób przyuczył swojego kotka do korzystania z drapaka - będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady!
Kropka, jakbyś tak była miła i na PW rzuciła mi kilka linków z jakimiś sklepami netowymi gdzie zdobyć takiego cudo można, to byłabym ci baaardzo wdzięcznakropka75 pisze:Są, są. I to całkiem fajne.DamaKier pisze:Koty drapią rogi ścian, a takiego drapaka chyba nie ma
Pozdrawiam
Ania i koty
Dzięki za odpowiedzi. Już myślałam,że tylko nam się trafił taki problem . A tu widzę,że nie. Chyba kupię drapak taki,o którym piszesz kropka75. Dzięki. Jesteście kochani!!!!Pozdrawiam!!!
Pa
Aha,teraz dopiero jestem zalogowana,więc wcześniejsze BasiaG,to też byłam ja
Pa
Aha,teraz dopiero jestem zalogowana,więc wcześniejsze BasiaG,to też byłam ja
Wszystko się zgadza, jest tylko jedna mała kwestia - nauczył się, bo chciał. Tak jak pies gania i siada na życzenie człowieka, bo chce. Tyle, że pies chce zwykle, a kot rzadko.Anonymous pisze:Nie zgodzę się z tym , ze koty śpią tam gdzie chcą.
Mojego kota udało mi się całkiem szybko nauczyć że do łóżka zbliżać się nie wolno. Tak samo został nauczony, że drapie się tylko w określonym miejscu, że po stole się nie chodzi itp.Tylko trochę wytrwałości w nauce i osiągnie się efekt.
MOja kotka zrobiła sieczkę z nowej, skórzanej kanapy w ciągu dwóch miesięcy od przeprowadzki. A cudownym lekiem okazał się być - drugi kot. Poważnie mówię.Ulla pisze:Mam niestety ten sam problem
Kupiłam mojej Perełce 2 super drapaki - 1 stojący, bo drapała moją nową skórzaną kanapę i leżący, bo z taką pasją znąca się na moim puchatym dywaniku w sypialni, że tylko nitki fruwają.
I co? - efekt jest taki, że na drapaki nawet nie spojrzy (posypywałam je nawet kocimiętką) i nadal atakuje kanapę, fotel i dywanik
Drapaków nie tknęła ani raz pazurkiem!
Więc jeśli ktoś w jakiś cudowny sposób przyuczył swojego kotka do korzystania z drapaka - będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady!
Byłam tak miła i wrzuciłam.DamaKier pisze:Kropka, jakbyś tak była miła i na PW rzuciła mi kilka linków z jakimiś sklepami netowymi gdzie zdobyć takiego cudo można, to byłabym ci baaardzo wdzięcznakropka75 pisze:Są, są. I to całkiem fajne.DamaKier pisze:Koty drapią rogi ścian, a takiego drapaka chyba nie ma
Pozdrawiam
Ania i koty
No właśnie, z tym uczeniem czegoś kotów to nie zawsze wychodzi. Koty to są jednak charakterne stworzenia i jakby na to nie patrzeć mają swoją dumę, która nie pozwala im na wykonywanie pewnych czynności
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości