Witam.
Mam 3 miesięcznego kociaczka. Naczytałam się wiele na tym forum o szczepieniach a raczej o tym że koty bardzo źle znoszą szczepienia i nie ukrywam że boję się zaszczepić kota. Mam pytanie czy są szczepionki które kot znosi lepiej a które gorzej? Mój kot jest wychodzący na zewnątrz. Pewnie ma to znaczenie przy wyborze szczepionki. Mieszkam w małej miejscowości gdzie kotów się nie szczepi (mam stały kontakt z weterynarzem bo mam psa i poprzedniego kota nie szczepiłam) więc ewentualnie mogłabym podpowiedzieć wetowi jaką szczepionkę czy może raczej nie?
Co radzicie?
Pozdrawiam
3 miesięczny kociak a szczepienie
szczepimy rocznie kilka tysięcy zwierząt w tym i koty ale nie zauważyłem aby one źle znosiły szczepienia. Nie powielajcie plotek. Reakcja na szczepionke jest osobnicza oczywiście poszperaj w archiwach pisaliśmy o najnowszej szczepionce zminiejszającej ryzyko mięsaka poszczepiennego.
absolutnie nie podwazam koniecznosci szczepienia bo jest to ABSOLUTNA I BEZDYSKUSYJNA KONIECZNOSC ale trzeba miec swiadomosc ze zwierze moze sie zle czuc po szczepieniu i w razie takiej okolicznosci nie wpasc w panike. Kot moze byc osowialy, ospaly, moze miec zmniejszony apetyt, zle sie czuc itp itd. Szczepic tez trzeba zgodnie z przemyslanym harmonogramem zeby bylo skutecznie ale nie ponad miare. Nie mozna zapominac ze reakcje na szczepionke obserwuje nie lekarz lecz wlasciciel zwierzaka, oprocz ewentualnej reakcji "na stole".
Mery, jesli mozna Ci cos podpowiedziec - odrobacz i szczep. A dopoki kotek nie bedzie mial odpornosci po szczepieniu to absolutnie go nie wypuszczaj. Odpornosc nabywa sie nie w momencie zaszczepienia lecz po jakims czasie: 8-10 dni. U mlodego zwierzaka konieczne jest drugie szczepienie po ok. 14 dniach od pierwszego. Jest taka bardzo niebezpieczna choroba - panleukopenia - ktora mlodziutki zwierzak moze zarazic sie nawet bez bezposredniego kontaktu z chorym zwierzeciem. Wirus bardzo odporny trwa dlugo w srodowisku, np. na trawie czy chodniku. Naprawde nie warto ryzykowac nawet, jesli ryzyko jest niewielkie.
Mery, jesli mozna Ci cos podpowiedziec - odrobacz i szczep. A dopoki kotek nie bedzie mial odpornosci po szczepieniu to absolutnie go nie wypuszczaj. Odpornosc nabywa sie nie w momencie zaszczepienia lecz po jakims czasie: 8-10 dni. U mlodego zwierzaka konieczne jest drugie szczepienie po ok. 14 dniach od pierwszego. Jest taka bardzo niebezpieczna choroba - panleukopenia - ktora mlodziutki zwierzak moze zarazic sie nawet bez bezposredniego kontaktu z chorym zwierzeciem. Wirus bardzo odporny trwa dlugo w srodowisku, np. na trawie czy chodniku. Naprawde nie warto ryzykowac nawet, jesli ryzyko jest niewielkie.
Odrobaczany był dwukrotnie 7 i 14 lipca. Urodzony 17 maja. Jeszcze dzisiaj pójdę do weta i spytam o tę szczepionkę Purevax. Czy jak lekarz nie bedzie miał takiej to może ją zamówić czy będzie chciał szczepić inną? I co wtedy, mam się nie zgodzić?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
szczepic! Na szczepionkach sie nie znam ale doktor Jarek szczepil mi chyba kilkadziesiat juz kotow szczepionka felovax 3 lub 5 i tylko jeden kot nienajlepiej ja znosil ale bez dramatu. Niektore koty mialam szczepione tricatem i tez bylo ok.mery pisze:Odrobaczany był dwukrotnie 7 i 14 lipca. Urodzony 17 maja. Jeszcze dzisiaj pójdę do weta i spytam o tę szczepionkę Purevax. Czy jak lekarz nie bedzie miał takiej to może ją zamówić czy będzie chciał szczepić inną? I co wtedy, mam się nie zgodzić?
Pozdrawiam
Poproś o zamówienie Purevax'u, dobry lekarz nie będzie Cię namawiał na inną, jeśli od dłuższego czasu stosuje się te nowsze i lepsze szczepionki.mery pisze:Odrobaczany był dwukrotnie 7 i 14 lipca. Urodzony 17 maja. Jeszcze dzisiaj pójdę do weta i spytam o tę szczepionkę Purevax. Czy jak lekarz nie bedzie miał takiej to może ją zamówić czy będzie chciał szczepić inną? I co wtedy, mam się nie zgodzić?
Pozdrawiam
Moje dwa koty nie miały nawet najmniejszych, ubocznych objawów po tej szczepionce.
purevax jest nowością , ale już ogólnie dostępną jest troszkę droższy , ale z reklamy wynika , że bespieczniejszy, każdego nakłaniam do jego stosowania.
mery ja też miałam lekkiego "nerwa" przed zaszczepieniem mojej 3 miesięcznej koteczki, ale poszło jak z płatka.
Prawdę powiedziawszy nie zauważyłam nawet, żeby była choć odrobinę osowiała czy nie chciała jeść. Szalała jak zawsze; po drodze z lecznicy szalenie się cieszyła jak ją dzieci w tramwaju zaczepiały
Prawdę powiedziawszy nie zauważyłam nawet, żeby była choć odrobinę osowiała czy nie chciała jeść. Szalała jak zawsze; po drodze z lecznicy szalenie się cieszyła jak ją dzieci w tramwaju zaczepiały
felovax 3 lub 5 . Z tą 5 to bym był ostrozny.... . Po pierwsze bałbym się podac bez testów . Dla mnie optymalna jes 4 . Co do mięśniaka ... zawsze szczepie swoje koty w tylna łape nigdy pod skóre w kark
Bez testu ...? A jezeli test to w tym wieku bedą jeszcze przeciwciała matki ... Nie zaleznie od tego jestem przeciwnikiem kotów wychodzacych . Tak ze złych doświadczeńLiwia pisze:przy kotach wychodzacych 5 z bialaczka jest konieczna i nie ma innej opcji bo plusy przewazaja ewentualne minusy.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości