jak czesto czesac i kapac kota krotkowlosego??
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
A ja proszę o pomoc: muszę kupić szczotkę do wyczesywania sierści (mój Maniuś strasznie ją teraz gubi) i jestem w dylemacie jaką kupić. Ma krótką sierść i na myśl o metalowej cierpnie mi skóra (nie wiem co on na to). Oglądałam też już gumowe, plastikowe - ale nie wiem co zrobić.
Ja polecam taką dwustronną: z jednej jest sztywna włosiana a z drugiej rzadka metalowa, przypominająca trochę taką ludzką. U mnie bardzo dobrze się to sprawdza.
A jak mi moja poprzednia kicia mocno gubiła sierść, to brałam ja na balkon i zwykłym ludzkim grzebieniem, takim dość gęstym wyczesywałam martwe włosy a w domu delikatnie zwilżoną ręką ściągałam to co się wyczesało a nie wyszło na grzebień. Świetnie sie sprawdzała taka metoda.
A jak mi moja poprzednia kicia mocno gubiła sierść, to brałam ja na balkon i zwykłym ludzkim grzebieniem, takim dość gęstym wyczesywałam martwe włosy a w domu delikatnie zwilżoną ręką ściągałam to co się wyczesało a nie wyszło na grzebień. Świetnie sie sprawdzała taka metoda.
ja właśnie dzisiaj taką dwustronną zakupiłam i również polecam. Futer nie cierpi przy czesaniu a jeśli dodatkowo delikatnie się to robi będzie ok.
Inna sprawa, że mam podrapane całe ręce bo kot nie gustuje w tego typu zabiegach.
Inna sprawa, że mam podrapane całe ręce bo kot nie gustuje w tego typu zabiegach.
Ja mam pewien patent, na kociaste co nie chcę się dać uczesać. Jak moja mała bardzo protestuje to sadzam ją na parapet. Ona zaintryguje się czymś za oknem, a ja spokojnie ją mogę wyczesać
Dopóki jest ciepło to sprawdza się również "spacer" na balkon.
Po takich podstępach ręce są całe, kot mięciutki.
Dopóki jest ciepło to sprawdza się również "spacer" na balkon.
Po takich podstępach ręce są całe, kot mięciutki.
ja też mojego kota wzięłam podstępem.
otóż jak futer spał to zaczęłam go głaskać po grzbiecie, głowie i drapać za uszkiem.. jak już się rozmruczał na dobre to ja ciach i miękką stroną szczotki zaczęłam czesać bo grzbiecie i głowie a on nie zauważywszy różnicy dał się wyczesać nawet ostrzejszą stroną. albo jestem geniuszem albo mój kot jest głupi.
otóż jak futer spał to zaczęłam go głaskać po grzbiecie, głowie i drapać za uszkiem.. jak już się rozmruczał na dobre to ja ciach i miękką stroną szczotki zaczęłam czesać bo grzbiecie i głowie a on nie zauważywszy różnicy dał się wyczesać nawet ostrzejszą stroną. albo jestem geniuszem albo mój kot jest głupi.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości